Brzuszek masz ladnyi plaski ale podobnie jak ja masz tluszczyk pod biustem w okolicji wyzszych parti brzucha :) Wiesz jak to zwalczyc bo ja nie mam pojecia :( :?:
Wersja do druku
Brzuszek masz ladnyi plaski ale podobnie jak ja masz tluszczyk pod biustem w okolicji wyzszych parti brzucha :) Wiesz jak to zwalczyc bo ja nie mam pojecia :( :?:
Nie mam pojecia... Zawsze go mialam i chyba zawsze juz bede go miec ;)
Poza tym dolna czesc brzucha tez jest niezle "otluszczona" :P
eeee tam...dolna jest OK :!:
Dlaczego piszesz 'bleee', nie przesadzasz? ten tłuszczyk spokojnie zbijesz ćwiczeniami, tak jak ja swój a wciąż go troszkę mam, jest potrzebny kobietom, bez niego nie będzie żeńskich hormonów i co? chyba nie chciałabyś zostać facetem?
Spójrz tylko na kulturystki, niektóre już nawet męskie rysy mają, a to wszystko przez całkowite odtłuszczenie! :wink: :wink: :wink:
Nie no, nie chcialabym nie miec tluszczu w ogole, ale od ostatnich zdjec nic nie schudlam. Dzisiaj rano mialam 73.8, wiec juz lepiej, niz tamte 74.4 kg, ale szlag mnie trafia, bo mialam juz 72.8 kg i nie wiem jakim cudem mam wiecej. Wrr...
Dzisiaj bylo ponad 900 kcal, moze dzieki temu metabolizm ruszy... Ale objadlam sie jak prosiak :lol:
Witam :) Jak po sniadanku. Ja zjadlam nadprogramowe 30 kcal ale nie jem dzisiaj podwieczorku i 2 sniadania bo mam pyszny obiadek. Waga pokazala 56,8 kg :)
Miłego dzionka bo u mnie to szaro sie zrobilo i smutno :*
Witam Dietowiczki :)
Wstalam dzisiaj przed 8, co jest raczej niespotykane u mnie w weekendy, zjadlam na sniadanko platki "Filigranki" reklamowane w jakims magazynie o dietach i zdrowiu [moc reklamy... :roll: inaczej w zyciu bym ich nie kupila :P] z mlekiem i otrebami i nawet mi smakowalo :)
Na drugie sniadanko zaplanowalam danie z serii "2000 sposobow na potrawe z serka wiejskiego", czyli mix serkowo-warzywno-tunczykowy ;) Zobaczymy co mi wyjdzie tym razem :)
Tak, jak nigdy nie mialam czasu bawic sie w gotowanie, czy przyrzadzanie potraw, tak bedac na diecie bawie sie jedzeniem jak nigdy ;) Zabawne :)
Nicoletia... 56.8 :roll: marzenie :D Ja tez chce tyle miec :P :)
chociaz ja cieszylabym sie juz nawet z 65 ;)
Pozdrawiam cieplutko znad niedzielnej porannej kawusi :D :D :D
Filigranki jadłam, nawet smaczne :D :D :D
http://img405.imageshack.us/img405/8017/f3hv1.jpg
MMAC, obejrzałam Twoje fotki, rzeczywiście mamy identyczne figury! Płatki Filigranki - a co to za cudo? Ile ma kcal i jaki smak? :wink:
Witaj Meeeg :)
Filigranki to takie dziwne platki, ktore pachna jak kocia karma, ale smakuja calkiem niezle :) Przypominaja w smaku troche Nestle Cheerios te wielozbozowe.
Maja 362 kcal na 100g, wiec mniej od lekkiego musli Dr Oetkera :)
Wiecej znajdziesz na www.filigranki.pl :)
Ale reklama....firma Granex powinna ci normalnie zaplacic ;)
Ja nie jem platkow bo maja za duzo kalorii. A teraz gotuje zupke czosnkowa . Mniam :)
Oni chyba nie placa za mowienie, ze ich platki pachna jak kocia karma :lol: :lol: :lol: Ale nie wiem, musze sie dowiedziec, moze by mi cos odpalili :lol: :lol: :lol:
Wiecie co dziewczyny? Mam tego dosyc... :? Odchudzam sie ponad miesiac, a tak naprawde chudlam tylko przez pierwsze 2 tygodnie, moze 2 z kawalkiem... Jem normalnie, wszystkie produkty, staram sie jakos sie poruszac... I nic. Przeciez skoro od 2 tygodni nie schudlam, to znaczy, ze moglam spokojnie jesc slodycze i obzerac sie jak zawsze i efekt bylby ten sam. :? :? :? :cry: Mam tego dosyc, nie bede 3 miesiace czekac az waga laskawie ruszy... nie jestem z tych, ktore maja na tyle silna wole, zeby czekac pol roku na efekty. Rzucam diete i koniec. Moze kiedys do niej wroce :x
A kto powiedzial, ze odchudzanie jest latwe :?: u mnie waga stala przez 3 tygodnia a potem jak sie ruszyla to kiloski spadaly jak z bicza trzasnal...wiec badz cierpliwa :twisted:
Prima aprilis ;)
:lol:
<poki co sie nie lamie 8) >
Dziewczyno, przecież tyle schudłaś, nie warto się zalamywać w polowie drogi! Popatrz na mnie - ja się odchudzam prawie miesiac( we wtorek mijają 4 tyg), a schudłam dopiero niecałe 3 kg, a jednak nie przestaje walczyć i mam nadzieję, że kiedyś w końcu waga bardziej się ruszy :) Ty musisz przeczekać najgorszy okres, powyżalać sie nam, my Cię pocieszymy i bedzie lepiej, zobaczysz :)
Aha, Caffe Italia to właśnie w Galerii Dominikańskiej na 1 piętrze, ale na razie dla nas tam wstęp wzbroniony :wink:
patrzcie ja jaka dowcipna :P
A ja tu się produkuję i uzewnętrzniam z pocieszającymi postami :roll:
A tam dowcipna :P Od razu dowcipna ;) Prima aprilis jest, mialam obowiazek... :lol: :lol: :lol:
No musialam kogos wkrecic. Chcialam to zrobic po polnocy, ale glowka nie myslala :lol:
Aaachh to ta lodziarnia... Caffe Italia... Zapamietam nazwe :D Tamte lody... Pyyyyycha!! :P
No - wstep wzbroniony :)
I do Caffe Italia, i do Grycana, i do Wenty - na szczescie nie mam w Gliwicach ani Caffe Italia ani Wenty, a Grycan jest tylko w centrum handlowym, gdzie mozna szybko zamknac oczy i przemknac z zacisnietymi zebami i oczami, nie patrzac na te lody :P
Ach Ty łobuzico, a ja już chciałam produkować posta umoralniającego :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Udało Ci się :lol: :lol: :lol: :lol:
Zmykam na lody :D :D :D :D
Co do płatków, to ja jeszcze zawsze patrzę na zawartość węgli, idealna pod tym względem jest Frutina: 50 g Frutiny to tylko 166 kcal i niecałe 36 g węgli + do tego jogurt naturalny i mamy sycące śniadanko za 250 kcal, mniam :D :D a musli lekkie Dr Oetkera to straszna lipa, bo to są chyba najbardziej kaloryczne musli na rynku :lol:
witaj MMAC!:D
przyszłam wyjasnic pewna kwestie...nie mieszkam w Funce:P nie mam pojecia gdzie to lezy:P ale nazwa mi sie spodobała wrecz skojarzyła sie z radoscia i optymizmem :wink: po za tym nie chce zeby ktos z mojego otoczenia zczaił ze sie tu wypowiadam :wink: Bo mieszkam w Gliwicach :wink:
alez zrobila kawal dziewsczynom :wink: tzn jednak ze humnorzasta i ta pogoda cie nastraja do radosci :wink: :lol:
buzka
CAfe Italia akurat polecam, bylam ostatnio jak bylam we Wrocku to bylismy z moim Adrianem w Galerii a on sie podniecal jak dziecko ta fontanna na dole...heeh :)
Amalinka - to chyba napisalas to zlej osobie - ja tez jestem z gliwic :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Witajcie dziewczynki, chcialam tylko zameldowac, ze wstalam, zjadlam ladnie filigranki na sniadanko i ruszam robic to, co lubie - spiewac :) Na rekolekcjach dla gim i dla LO, wiec ladnych pare godzinek pospiewam, a potem lece do marketu po jakies ciuszki, bo naplynely fundusze 8)
Milego dnia wszystkim!! :)
http://images21.fotosik.pl/136/e716ed08cd1ecbcb.jpg
udanego dietkowego tygodnia życze :D
Dzieki Meeeg i nawzajem! :)
Rano sie wyspiewalam, potem na zakupach kupilam sobie leciutka kurteczke, taka w sam raz na wiosenna pogode [zmiescilam sie w L z Trolla :lol: nigdy w tym sklepie w nic sie nie miescilam :lol: ] i buciki - czarne balerinki :)
Do tego prezent na urodziny dla kolezanki - kilka kosmetykow w jednej gamie kolorystycznej, razem z kosmetyczka i jestem kompletnie splukana ;)
Dzisiaj bylo tylko 150 brzuszkow narazie, moze wieczorem dostukam jeszcze pozostale 50. Na aerobic nie ide, nie mam sily, po calym dniu latania po miescie.
A jedzeniowo bylo tak:
I Sniadanie: Musli Filigrankowe [40g] z mlekiem 0% i lyzeczka otrebow
II Sniadanie: 100g czerwonej papryki, serek wiejski lekki
Obiad: Salatka szefa z McDonald's :lol: :lol: :lol: z sosem balsamico
Kolacja: 125g bialego sera 0%, lyzeczka miodu, troche cynamonu + duze jablko.
I nie czuje sie jakas bardzo pelna :P Zjadlabym jeszcze cos, ale za pozno i limit sie powoli konczy ;)
MMAC a orietujesz się, ila ta sałatka z Mc'donalds ma kcal? Bardzo mnie to nurtuje :)
No pewnie, inaczej bym nie zjadla :lol:
Salatka Szefa - 190 kcal + sos balsamico 25 kcal = 215 kcal [inne sosy sa bardzo kaloryczne, wiec nie polecam :P]
Szefa to ta mniejsza, bez kawalka miecha, za to z jajkami i szynka :) Ta druga to chicken premiere czy jakos tak i ma ponad 300 kcal, moge sprawdzic, bo mam tabele z McDonald's :)
Przepraszam, że się wtrącam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Tutaj jest tabela kaloryczności - można sprawdzić :P
TABELA KALORYCZNOśCI żARCIA W McDONALDS
Dzieki Kasiu :)
Na kazdej podkladce na tacce [tzn. tym papierku :P] w mc jest taka tabelka - na odwrocie :)
Szkoda, ze w sphinxie tego nie ma :( :P
Jak minal poniedzialkowy dzionek?:)
Zycze dietowiczkom i samej sobie sily na nastepny dzien dietkowania :)
Milego dnia! :)
Nawzajem, wspaniałego dnia :D :D
http://www.learner.org/jnorth/images...ch31jg1514.jpg
Super, fajnie, że napisylyście o tych kcal, jak mnie kiiedyś przcyciśnie ochota na Mc;Donalds to wiem, co zjesc :wink:
Miłego dnia :*
Wlaśnie, wlasnie, na upartego cos by mozna bylo wybrać nawet tam, ale mnie najczęściej już sam zapach tych przybytkow odrzuca :)
Witajcie dziewczynki, dzieki za odwiedziny i za wsparcie :)
Cornflake - chcialabym tak miec... Mnie zapach McDonald'sowskiej chemii tylko zaprasza do srodka i neci :P Uwielbiam smak cheeseburgerow, mcchickenow itp., nawet filmy typu SuperSize Me mnie nie zniechecaja ;)
Dzisiaj na sniadanko zjadlam serek wiejski z 30g tunczyka w sosie wlasnym i 2 plastrami szynki, posypanego lekko szczypiorkiem :) Do tego byla herbatka, a teraz jem cos pysznego w ramach II sniadania - 120g sera bialego 0% tluszczu + 150g jogurtu poziomkowego light + jakies 5-10 ml syropu malinowo-rozano-jakiegostam + szczypta cynamonu = niebo w gebie :) Przepyszny deserek za 220 kcal :)
witaj MMac!
odpowiedniej osobie to napisałam heh :wink: :lol: a z jakiego osiedla jestes?
Bo ja to taka Łabedziara :wink:
a co do Maca to ja rowniez jak sie odchudzam to i tak nie zagladam tam, ewentualnie w lato na lody:P
Buziaki
Ja jestem z pogranicza Podlesia :)
A do mcdonald'sa chodze czesto, chocby na herbate, albo cole light ;) Uwielbiam tamtejsze "jedzenie", ale narazie dzielnie sie opieram pokusom ;)
Mysle wlasnie nad kolacja, co bede jadla... Hmm :P
Na obiadek nie tak dawno temu zjadlam niecale 200g warzyw z patelni, jabluszko i... wase 3 zboza :P Chyba moj organizm czegos potrzebuje, bo domaga sie wasy, mimo, ze od miesiaca jestem bez pieczywa ;)
Kolacja wszamana :)
Byly nia 2 kromki wasy z szynka fitness i serek wiejski doprawiony ziolami. Duzo i najadlam sie, ale mimo wszystko kolacyjka zmiescila sie w limicie :)
Konczy mi sie zapas dietetycznego jedzonka, wiec musze udac sie na jakis shopping ;)
I czekam na to moje 72.8 na wadze, ktore juz kiedys teoretycznie mialam, zanim okazalo sie, ze moja waga byla zepsuta :lol: Mam zamiar do czwartku stracic te 0,3 kg, no, w najgorszym razie zwazyc sie na tyle umiejetnie, zeby waga pokazala 72.8 i wiecej na wage nie wchodzic, zeby sobie humoru nie popsuc :lol: :lol: :lol:
Jak myslicie, uda mi sie? :P Dzisiaj rano bylo 73.1, wiec chyba nie dzieli mnie wiele od mojego 72.8 :P