-
no stati,widze,ze swietnie ci idzie zazdroszczę fajnego i kochajacego chłopaka...mój związek niestety to juz własciwie nie związek,tylko jakieś dziwne coś i będę to musiała zakończyć niedługo.....ech trzymaj ten skarb mocno,bo rzadko sie takie trafiają(przynajmniej mnie )...
Egzamin bylby łatwy,gdybym wzięła łatwy zestaw.....a wybrałam tragiczny coś tam powiedziałam,ale nie jestem pewna czy mnie przyjmą no zobaczymy...najwyżej na wieczorowe pójdę....
A dieta idzie jakoś,dzis zjedzone 1100 kcal,może się jeszcze na pomidora skuszę,bo mi głód ostro doskwiera a moze to stres sprawia,że spala się szybciej na aerobic juz dzis nie miałam siły,czuje sie po tych paru tygodniach kucia jakby ktos mnie wyprał
więc ide spaciu
dobrej nocy i do jutra
-
PECORA głowa do góry - na pewno wszystko będzie ok
A jeśli chodzi o facetów to mnóstwo się ich kręci po ulicach na pewno spotkasz jeszcze wspaniałego i kochającego mężczyznę Nie bój nic
Daj znać jak będziesz miała wyniki ze studiów (mam nadzieje jak najbardziej pozytywne ) No i czekam wieczorem na raport z walki z kaloriami
PAPASKI
ANULKA
-
stati-->Dzieki za pocieszenie Wyniki bede miała jutro,więc dam znać a ty juz masz swoje
czuje się właśnie nażarta po brzegi....dziwne to zjawisko,bo dużo raczej na obiad nie zjadłam(3 malutkie kromki chleba razowego z odrobiną kremu ramy+2 jajka+troche dyni marynowanej+4 małe ogórki konserwowe),ale potem wypiłam cappuccino(dietetyczne,a jak )i zjadłam plusssza na sucho(z wodą jakos mi nie pasuje),i pękam.....może żołądek sie powoli kurczy,mam nadzieję
byłam na"chudych zakupkach" zaopatrzyłam sie w chlebki,rybki,serki,mleko,jogurty->wszystko chude i nawet w słodycze"light",jakby mnie cos napadło znalazlam batonika ktory ma tylko 42 kcal,a wyglada pysznie(przynajmniej na opakowaniu ).No i juz teraz to nie ma bata,muszę schudnąć jeszcze się wybieram na 2h aerobicu(ćwiczenia z piłkami i BNP),powinnam dać radę :P
A,mam jeszcze pytanko,jak ty stati liczysz te spalanie,ja nigdy nie pamietam co ile czasu robiłam i wydaje mi się niewykonalne policzenie całodobowego bilansu może cos poradzisz
to lecę,wieczorem się zamelduję miłego dnia
-
Stati , możesz mi powiedzieć jak liczysz sobie te spalone kalorie?? BO ja jakoś nie moge się w tym połapac... I jakoś nie wydaje mi się żebym mogłą spalić tyle kalorii jednego dzionka...
Buźka :*
-
Cześć DZIEWCZYNKI :P
No więc te spalone kalorie to liczę na liczniku tu na stronie liczę wszystko co tam jest np. spanie, leniuchowanie, sprzątanie, zakupy i co tam jeszcze robię A czas wpisuję tak na oko tzn. staram się zwracać uwgę na zegarek ale nie jestam tak zupełnie dokładna
Pecora a co do moich wyników to czekam i czekam i NIC A tak bym już chciała wiedzieć - nawet najgorsze
BUZIACZKI i do wieczorka Odezwę się jak wrócę z rowerka
ANULKA
-
Witam
zjedzone:1200 kcal
Spalone:hmn.....i tu jest problem.... bo według tego licznika na głównej stronie 3354,83 kcal nie wiem jak to możliwe........niby byłam 2,5 h na aerobicu,latałam po Auchanie 3 h rano,no ale bez przesady........nie mam do niego zaufania jakoś,wyraźnie działa na moja korzyść
czyli
Bilans: -2154 kcal
dziwne,dziwne....
wykończona jestem więc mykam głupie seriale obejrzec papa :P
-
GRATULACJE PECORA
Ja dziś wymieniłam rowerek na rolki bo u nas padająco i burzowo i mokro strasznie było więc wybrałam się z moim mężczyzną na rolki do dynamixu
Całkiem fajnie było szczególnie że mój chłopak jeszcze się uczy jaździć na rolkach
Ale 1,5 godzinki poszalaliśmy i mój bilansik dzisiejszy wygląda tak:
wchłonięte: 642
spalone: 1738
bilans: -1096
Padam już wiec mykam szybciutko do mojego cieplutkiego wyrka
DOBRANOCKA
ANULKA
-
Ale miałam napad głodu przed chwila,straasznie mi sie chciało słodyczy zjadlam 2 nektarynki i 9 cukierków bezcukrowych i ......przeszło Jednak jestem silniejsza od ciastek ,batonów i innych takich jako,ze słoneczko jakos nie świeci,poszłam sobie na solarium i czuje się ładnie wreszcie a i mnie wkurzyli z wynikami,w piatek będa jednak na takie stresy ludzi biednych narażac
idę tv pooglądać
miłego dnia
-
To znowu ja jest dopiero godzina 15:15 a ja mam juz na koncie 1200 zjedzonych kcal jadlam takie niby niewinne reczy,a to trochę orzeszków,a to troszkę serka,potem troszkę płatków na sucho,no a potem obiad oczywiście,no i wyszło......mam zamiar na tym poprzestać,zaraz lece na pół godziny połazić po sklepie,potem kino,potem moze aerobicu godzina jak zdążę,więc moze nie będę miała czasu na rozmyslanie o zarciu chyba moja obzarstwo wzieło sie z tego,ze mam początek okresu i zwykle wtedy jem do ganic wytrzymalosci musze sie powstrzymać muszę
napisze wieczorem jak poszło........
-
Jestem już STUDENTKA
Dostałam się na geografię
Z tej okazji mam dziesaj dyspense od diety i poszłam z moim mężczyzną do gruszeckiego i pożarłam szarlotkę na ciepło z bitą smietaną i lodami oraz deser kiwiowy Trochę mi wstyd ale w sumie to dziś mi się należało co nie
Ale rowerka to sobie nie odpuszczę oczywiście Zaraz mykamy.
Zliczę moje obrzarstwo wieczorem i się zamelduję
PAPASKI
ANULKA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki