-
Dzień dobry sportsmanko :)
Widzę, że zasługujesz na ogromne gratulacje i podziw :) Poradziałaś sobie cudownie z jedzeniem, no i jeszcze te wszystkie kalorie, które po drodze spaliłaś - wow :!:
Faktycznie nie miałas dzisiaj zbyt wiele czasu na sen - pewnie jesteś już na nóżkach :)
No to ja życzę żeby dzień był równie udany jak wczorajszy :*
-
No nie :!: :!: Ale dałaś wczoraj czadu :) :) GRATULUJĘ :D :D :D .I bieg i góry no i dietowanie .Świetny , udany dzień , bardzo się cieszę .Tak trzymaj .Mam nadzieję , że dobrze się czujesz , bo zmartwiłam się tymi przemoczonymi butami :roll:
Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę :)
-
:) no to czekam na zdjęcia!!
Dziekuję za pozdrowienie gór! Z tym sikaniem ja też tak miałam;) Najfajniej bylo,gdy zachciało mi sie na...Giewoncie. Kolejka,by w ogóle zejśc ze szczytu, wokoło sama kosodrzewina,no i trzymaj tak długo,aż będzie można się załatwić. :] Też kumple robili zakłądy! Ah,urok gór:)))
Powaliła mnie ta wyliczona liczba spalonych kalorii :shock: Świetnie,kochana,świetnie!
Ja na majówkę z kolei wybieram sie chyba..do Wrocławia:D DOkładnie to pod |Wrocek,ale tam też zawitam:) W góry bliziutko,ale nie pojedziemy,a szkoda:/.
Miłej niedzieli
-
no właśnie ja też już wolę sama. Wtedy biegam swoim tempem nie zatrzymuję sie,kiedy ja jeszcze spokojnie mam siły na bieg no i wychodze z domu o której chcę,a nie-umawiamy się że o 8 wychodzimy a ona dopiero rusza sie z wyra :/
Fajnie sie biega razem, nie przeczę, ale raczej z osobami o poodbnej kondycji. Koleżanka na szczęście zawsze czeka aż ja skończę swoje kółka i potem wracamy razem do domu, ale mi głupio,że ona czeka ,więc kończę,choc czasem ma ochotę biec więcej.
Dlatego dziś było po prostu bosko:) Bardzo mi się podobało.
A wkrótce sprawię,że koleżanka też bedzie biec 4 kółka ,wiec już nie będzie na mnie czekać i pobiegamy sobie razem:)
-
Super dzień miałaś, aktywny i pełen wrażeń :D :D :D :D
Jak ja lubię takie dni :lol: :lol: :lol: :lol:
I tyle karolków spaliłaś, brawo, brawo, brawo :!: :D :D :D :D
Wspaniałej niedzieli życzę :P :P
-
Coś zmęczona i niewyspana dziś jestem, 5 godzin snu to jednak dla mnie za mało, chyba pójdę po prostu wcześniej spać. Właśnie jestem u siostry i czekam na rosolek ze swojskiej kurki, pewnie będzie trochę bardziej kaloryczny niz wg miarki na glownej stronie :roll: ale nie odmowie sobie tej przyjemności, zjem choć troszeczke, potem gotowane mięsko z suróweczka, wiec chyba nie bedzie źle :wink: coś dziś ciągle chce mi się jeść,moze mi sie przemiana materii rozhulała po wczorajszym dniu? ALe sie trzymam i nie obżeram :) obiecalam sobie, że ten weekend będzie przykladowo grzeczny, bez wpadek i póki co, udaje sie, jeszcze parę godzini i mam nadzieję, że powiem - udalo mi sie :)
Kasiu, wypad byl naprawdę super, mam nadzieję na powtorke :D
Syciu, ja się dopiero przekonam, jak sie mi biega z kimś, zdam potem relację, mam nadzieję na pelna mobilizację dziewczyn :)
Qqlko, chyba muszę się zacząć faszerować Rutinoscorbinem, bo troszeczke czasem kaszelek mi się pojawia,nie mogę być teraz chora :roll:
Klajdusiu, poszlam spac o 2, wstalam o 7, paaadam, ale dzien byl naprawdę udany, pod kazdym względem, dzieki za slowa podziwu, mobilizuja do dalszej walki. Tak jak i Twoje fotki, obejrzałam je dzisiaj, normalnie Twoja figura będzie mi przyświecac podczas odchudzania, wyglądzasz bosko!
-
Czasem warto zjeść mniej a smaczniej niż więcej a bez satysfakcji :)
A co do mojej figury to brzuch wcale nie jest fajny... No ale kochana niedługo to my będziemy takie lachony, że łoooo :!:
:* :* :*
Miłego popołudnia
-
Ło ja Cie!!
Dopiero dzisiaj przeczytalam o wypadzie w gory no no no pelna podziwu jestem brawo brawo :)i kuszenie bylo napewno wielkie a oparlas sie pieknie!!
wpadne pozniej :) ale poki co pelna podziwu jestem (ja po ostatnim wypadzie w gory i po spacerze na morskie oko mialam przez 2 dni zakwasy - heeee kondycja :D)
-
no właśnie ja też myslę,ze bieganie na czczo,a potem posiłek do 2 godz po obudzeniu jest w porządku:)
Przynajmniej mi to bardzo odpowiada i na pewno będę to praktykować!
Fajnie,jakby się okazało,ze koleżanki chcą Cię gonić [bo pewnie już masz lepszą kondycję od nich]:) W grupce zawsze fajniej się biega. Ja tam staram sie motywować koleżankę, gdy już odpada,kiedy wiem,ze ma jeszcze siły biec.
Mówi,że jak tak ją cigąnę, to ma ochotę mnie zrypać i psioczy sobie pod nosem na mnie,ale potem mi dziękuje:D
-
Dawno nie jadłam rosołku ze swojskiej kurki, smakuje 100 razy lepiej niż ze sklepowej, wypranej w płynie do mycia naczyń :wink: A bardziej od rosołku marzą mi się wiejskie jajka :roll: Chyba się muszę wybrać do rodzinki po zapas :D
Dzisiaj, też cały dzień głodna chodzę. Zaglądam do lodówki, patrzę i mimo tego, że jeść mi się chce to na nic nie mam ochoty :P Wybredna jestem :wink: