-
Musiałam, musiałam jeszcze dzis wejść na forum i pogratulować samej sobie :lol: że nie załamałam się w ten weekend, że mi się UDAŁO! Wybieram się całkiem niedługo spac, jeszcze tylko troszke poczytam i jutro od rana ładnie biegam i ćwiczę :) dzięki dziewczyny za tyle miłych słów, normalnie czuję się przy was tak fajnie :D lepiej niz przy tańcu z Gwiazdami :roll: żeby mieć takie nóżki jak te lasencje to bym musiała z 20 kg zrzucić :roll: Ale wracam na ziemię :lol: Buziaki!
Nianiu rosółek był pierwsza klasa, rewelacja, opłaca się go zjeść :D a ja jajeczka wiejskie mam, mama mnie zaopatrzyła i to w taką ilość, że nie mogę tego zjesc :lol:
Syciu, jak byłyśmy razem w górach, to w sumie je wyprzedzałam, zobaczymy, jak to będzie w biegach :?: mam nadzieję, że się zgramy. a kondycję zdecydowanie mam lepszą - dziś zero zakwasó i pełna mobilizacja do dalszych ćwiczeń :D
Wrotkfa, no właśnie pisałam przed chwilą, że na szczęście zakwasów nie mam, nic mnie nie boli, chyba ta kondycja z deczka lepsza jest i jaka satysfakcja :D
Klajdusiu i tak uważam, że Ty juz jesteś lachon, że łoooo, a ja niedługo do Ciebie dołączę :wink:
-
kochana,skoro biegasz,to będziesz miała nóżki ładniejsze od tych z tańca z gwiazdami;) Zobaczysz!!!!
Gratuluję,że wytrwałaś i się nie złamałaś, silna kobita z Ciebie!
-
Hej :) Gratuluję.Pięknie Ci poszło w ten weekend :D :D :D A o peeling kawowy pytałaś , stosuję raz w tygodniu , najtańsza parzonkę zaparzam później odlewam wodę ,fusy na wilgotną gąbkę nakładam i masuję całe ciało :lol: :lol: Później jestem gładziutka :wink: Minus to to , że po tym peelingu trzeba dłużej niż zwykle doprowadzać łazienkę do ładu :lol: :lol:
Jeszcze raz gratuluję Ci uporu i wytrwałości , tak trzymaj.A najważniejsze jest to , że masz 1000 razy piękniejszą buzię niż te paszczaki z tańca z rozgwiazdami , a nad nogami trochę popracujesz i Kajak pęknie z zazdrości :D :D :D
-
Oficjalnie chciałam złożyć gratulacje i słowa uznania. Maleńka - jestes wielka :)
Ten weekend udał Ci się pod każym względem i ciesz się tym - poptrz w lusto i pomyśl 'dałam radę i za każdym razem, kiedy tylko zechce będzie tak samo'
Śpij słodziutko - należy Ci sie odpoczynek :!:
:* :* :*
-
O jezu ja bym nie chciala takich nog jak ta Omenaa cala taki patyczak :/
hehhee
niewazne :D my jestesmy fajniejsze :D:D
dobrej nocki:)
-
-
Buziak na miły poniedziałek :P :P :P
-
Ciesze sie ze wycieczka sie udala. Milo spedzilas czasu,przyjemnie spalilas kalorie...Czekamy na zdjecia...Tymczasem Ci pozdrawiam i zycze milego dzionka.
Tusiaczek.
-
Hej dziewczyny, dzięki za miłe słowa :) dzis wstałam 6:30, biegałam 40 minut - za każdym razem dłużej :) potem byłam na ABT, a w dordze powrotnej spotkałam przyjaciłkę, której dawno nie widziałam, stwierdziła, ze schudłam i ona też chce iść na aerobik :lol: właśnie przed chwilą ode mnie wyszła, pokazałam jej grafik, na co jakie ćwiczenia i stwierdziła, że jak złapie formę, to jeszcze biegac ze mną bedzie :)
Właśnie jem obiadek - gotowana pierś z kurczaka z sałatką szwedzką (nie wiem, ile ma kcal, ale to po prostu poszatkowane korniczony z odrobiną papryki i marchewki, więc policzyłam jak korniszony). Zaraz musze się brać za czytanie i za angielski, nawet nie wiem, co było zadane :roll:
Tusiu, obiecuje wkleić, jak tylko je dostane :wink:
Klajdusiu, jesteś kochana, potrafisz podnieść na duchu i tak ładnie pochwalić, że aż się chce dalej walczyć, dzięki:*
Kasiu Cz., miło, że o mnie pamietasz :)
Wrotkfa, nie luuuubie Omeny :? oczywiście, że jesteśmy lepsze :D
Qqłeczko, mnóstwo uścisków dla Ciebie za te miłe słowa, normalnie nigdy nie przypuszczałam, że poczuję się taka szczęśliwa dzięki odchudzaniu :D :D :D dzieki za przepis na kawę :wink:
Syciu, strasznie się cieszę, ze wytrwałam, naprawdę, ale to też Twoja duża zasługa, zainspirowały mnie Twoje posty, jak to skutecznie odmawiałaś słodyczy no i stwierdziłam, że ja tez spróbuje :) i sie udało :D mam nadzieję, ze te nóżki będą rzeczywiście a'la taniec z gwiazdami :wink:
-
Meeg, wymiatasz! 40 minut!?!?!?! :)No brawo,koleżanko biegaczko,brawo!!!
WIdzę,ze też zgarniasz coraz większą grupkę osób do biegania?!
My mieszkamy w 4 dziewczyny, najpierw biegałam sama, potem przyłaczyła sie do mnie koleżanka,która juz biega regularnie, następnie 2koleżanka, która raz biegała z nami [w jeansach,bo nie miala dresu,ale juz sobie nabyła:) i chyba będzie biegać z nami] ,a dzis wyciągnęłam 4 współlokatorke-moją siostrę:)
Cieszę się, jeśli choć trochę Cię zmotywowałaś i dzięki temu sie nie dałaś!! Miło,że moje wypociny nie idą na marne,a są jeszcze komuś pomocne:)