-
witaj Meeg :wink:
oj widze tu jakies dolki. Nie pozwol na dalsze zapadniecie sie! bo to grozi szybkim jojo!
Trza sie brac w dietkowe ryzy bo na wakacje wypadałoby sie pokazac atrakcyjnie w bikini? Prawda?
A po za tym kazdy Ci tak prawi komplementy i takk głupiio troche jak zauwaza u Ciebie nadwyzke! i pomysla sobie ze jednak słaba jestes! A tak nie jest wiec udowodnij tym kg kto rzadzi twoim ciałem! Ja w Ciebie wierze i pokonasz te zniechecenie! pogoda za bardzo nie nastraja ...ja sama taka jestem ze moj humor i nastawienie zalezy od pogody 8)
i Kasia ma racje, duzy juz sukces osiagnełas! i wazne zebys walczyla !! a waga to ci wczesniej czy pozniej wynagrodzi !
Buziaki słonce!
-
coz Meeeg musimy zostawic porazki za soba i branac dalej... ale i tak mimo tych 1.5kg jestes na chudza niz bylas a ja jestem w punkcie wyjscia... ale co tam... no i nie jestes jedyna co to jak sobie pofolguje to od razu waga w gore, tez jestem juz skazana na wieczne uwazanie
-
Meeg! Witam Cię kochana, ja też zatracam powoli wiarę, dlatego siedzę na tym forum, żeby kompletnie nie zabłądzić w lodówce. Masakra po rpostu kiedy juz na nic nie ma sie siły, no nic, musimy walczyc z naszymi naturalnymi niedoskonałościami:/ yhh masakrycznie niesprawiedliwe :( Biegam od jutra, bo jak widzę jednak to 45minut Twoje.. to naprawde robi swoje :P hehe.
Buziole no i trzymaj sie jakos z humorem. O uśmiech poproszę i ja wysyłam dla Ciebie taki szeroki i szczery jak najbardziej :D :D :D
-
Meguś , słońce :) Dobrze, że masz już lepszy humorek , wróciłaś do Wrocławia więc będzie Ci łatwiej nie ulegać pokusom :) :) A osiągnęłaś już bardzo dużo ,ciesz się tym , to mobilizuje bardzo :) :) Pozdrawiam i ściskam kciuki za Ciebie :) :)
-
Meegus ja te sie strasznie zalamalam...ale juz jest ojk dzieki wam kochane:*...to woda sie zatrzymala pewnie tak jak u mnie...nie martw sie tyyyle juz schudlas a te 1,5 kilo zniknie zanim sie obejrzysz:)...dziekuje ze mnie odwiedzasz..ja teraz niemam prawie wogole czasu:(...postaram sie Ciebie czesciej wpsierac :oops: ..przepraszam ze malo pisalam...pozdrawiam
-
Meeeg ty naprawde biegasz 45 minut? To dla mnie niesamowite... Ja moge max. 4,5 minutki :lol: :lol: :lol: A i to ledwo, ledwo... ;) Wolalabym maszerowac, pedalowac (cokolwiek :P) 5 godzin, niz biegac 45 minut ;) Biiiig respect dla ciebie! :)
-
Nindża wypisuje moją nową mantre - ze sie nie poddam :lol: zwlacze te wstrętne uporczywe kologramy i pokaze wszytskim, ze i ja moge być laską, prawda? Zwłaszcz po tym, co dzis usłyszałam :lol: byłam u koleżanki, przywitała mnie stwierdzeniem - o, jaka ty jestes chudziutka! Jak buzia marniutka :lol: :lol: :lol: miłe to było :wink: a potem jeszcze mi powiedziala, ze usłyszała od kogś, ze bardzo schudłam i ze fajnie wyglądam - od takiej pani ze wsi, z ktorej pochodzimy i ze już na pewo cała wieś wie, ze schudłam. Skoro wiedza, z to jak tam sie pojawie (zapewne na festynie na koniec czerwca), to musze zrobic furore :lol: :lol: :lol: zeby wies miała o czym plotkowac :wink:
W ogóle to mierzyłam dziś spodnie w rozmiarze 38 i w nie wlazłam, były deczko opięte, ale naprawde deczko :wink: centymetr mniej w biodrach i bedzie super, tylko jak je kupie, to mi sie odsunie troche w czasie aparat :roll: a spodnie na tyle fajne, ze jak schudne i beda lzuniejsze, to tez beda dobrze wyglądac :roll: i do nich mierzyłam też sliczna bluzke :lol: spodnie czerwone, a bluzka czerwona z białe grochy i ze sliczna kokardką :lol: echhhh, nie wiem, co robic :roll: poza tym smiesza mnie te rozmiary - spodnie, w ktorych dzis chodziłam, maja na metce 42, nowe bojówki 40, a teraz wlazłam w 38, co sklep to inna rozmiarówka :lol:
A mój referat leży i kwiczy :roll: znaczy zaczęłam go pisać, ale nie umiem wybrac, ktore inf. są najważniejsze, a nie chce gadac długo i nudno, bo nikt nie bedzie słuchac, choc temat fajny - o legendach, na zajęcia z folkloru :)
Poza tym ciągle boli mnie gardło i to mocno :( z objawów widze, ze to na tle alergicznym - pada deszcze i plesnie sie uaktywniaja, dla mnie to najgorszy okres, te deszcze :( chyba raczej jutro nie uda mi sie zwlec na bieg, poki to gardło mi tak dokucza, to czuje sie źle :(
MMAC, na serio tyle biegam :wink: znaczy biegałam, bo na razie nie moge wrócic :roll: też kiedys mysłam, ze nie bede w stanie biegac, ale wszytsko jest możliwe :wink:
Grubasku, dziekuje, ze wpadłas :) ja sie na Ciebie nie obraże, gdy nie bedziesz pisac, rozumiem, ze masz kłopoty z czasem :wink: mam nadzieje, ze obydwu nam ta wstętna woda w konca się ruszy, schudniemy i będziemy lasencje jak się patrzy!! NA pewno :D
Qqłeczko, pokus tutaj mniej zdecydowanie, nawet wspołlokatorka łaskawie pochowała swoje słodycze do półki, zeby mnie nie kusiły :wink: wierze, ze bedzie juz dobrze i dalej uda mi sie chudnac :wink:
Dziarra :D dla Ciebie, już mi lepiej, forum naprawde jest balsamem na moja dusze :wink: biegaj, odrób za mnie :wink: bo ja chyba nie dam rady, nie czuje sie na siłach :roll:
Elemiach, własnie, trzeba isc do przodu, ciągle się pilnowac, a waga tak łatwo idzie w góre :(
Yooanna, jestem już w bojowym nastroju i pokaże wszytskim, na co mnie stać, jaka jestem fajna :wink: :lol: dzięki za wiare we mnie, postaram się nie zawieść :!: Ale pogoda lepszy by się przydała, u mnie to zle działa na zdrowie i nie mam siły cwiczyc, ja chce ładna pogode i moja energie słoneczną :wink:
Syciu, potzrebowałam tych internetowych kopów i pocieszanek, ale juz sie biore w ryzy, na pewno będę ładnie dietkowac, co do ćwczien, do cięzko powiedziec, keidy do nich wróce, ale mam nadzieje, ze pogoda szybko sie poprawi i uda mi sie wrócic do aktywnosci :wink: i obiecuje nie odpaść, moja mantra mnie motywuje i zamierzam walczyc!! :D
Wrotkfa, msz racje, trzeba uważac na to jedzonlo, pomyslec, czy to zdrowe i czy warto zjesc, z smieciowe jedzenie tak raz na miesiac w celu zaspokojenia bóla, a nie przez cały tydzien :wink: :lol: mam nadzieje, ze waga szybko przywoła sie do pozrądkui i nie będzie powtarzać mi takich niespodzianek :wink: i bede piękna i powabna i wszytskie takie będziemy, bo przeciez o to chodzi :!: a powtórka z truchtania nieprędko, no chyba ze gardełko sie wykuruje, a pogoda zmieni choc troche na lepsze :roll:
Tusiu, juz ochłonełam i staram sie nie denerwowac, mam nadzieje, ze szybko zruce nadwyżke :roll:
Kasiu Cz, duży uśmiech dla Ciebie :D
************************************************** *********************
Zapomniałam napisac, co dziś zjadłam:
:arrow: chleb razowy z szybka z indyka i pomidorem
:arrow: jogurt jabłkowy
:arrow: warzywa na patelnie z piersią z kurczaka
:arrow: lód :roll:
:arrow: Corny
:arrow: kawa
:arrow: cheeriosy z mlekiem
Razem: 1 199kcal :roll: :lol: (w tym Bio cla, to ma dużo kcal :evil: )
-
to wyobraź sobie,ze ja ważąc gdzieś z 70kg [!!!!!] dorwałam gdzieś spodnie w rozmiarze S!!!!!!!Pamietam jak głupio jeszcze wtedy pomyślałam,że "tak xle ze mną nie jest,przecież chodze w S" ....
Eeeh..jak to człowiek lubi się oszukiwać!
Rozmiar rozmiarowi nie równy,dlatego ja tam mogę chodzić w 44 ,bylebym tylko była szczuplutka;-)
-
ALE MI :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: ZJADLAM AZ 3 KAWALKI TORTA :oops: ALE NIE MOGLAM SIE OPRZEC
POMOCY :cry: :cry: :cry:
-
hello Meegi :) niedobrze ,ze sie zle czujesz ,mam nadzieje ,ze szybko przejdzie... a jakies leki na alergie bierzesz ? bo to ,ze wyprowadzka by sie przydala to wiem ,ale pomagaja Ci w tym zlym pogodowo okresie??
co do rozmiarowek ,to ja tez ostatnio eske kupilam sweterek ,ale nie dalam sie zmamic eska to zdecydowanie nie jest moj prawdziwy rozmiar... widze :D
Ja tez teraz zastanawiam sie nad kazdym ciuchowym zakupem ,bo chce schudnac i sobie mysle czy sie oplaca nowe gacie kupowac :D i stwierdzam pelna wiary ,ze nie :D hehehhe zobaczymy ,zeby sie tylkko nie okazalo ,ze nie bede miala w czym chodzic juz wkrotce...
Przesylam buziaki i zdrowia zycze :) i powodzenia w pisaniu ref. :)