Miśku, Ty to potrafisz podbudować :*
Nie poddam się! Nie poddam się i już ;)
Wersja do druku
Miśku, Ty to potrafisz podbudować :*
Nie poddam się! Nie poddam się i już ;)
TRZYMAM CIE ZA SŁOWO :)
BEDE WPADAC I SPRAWDZAC :)
Po trzech ładnych dniach to i waga nie powinna pokazać takiego koszmaru. A im prędzej się zważysz tym chyba lepiej - pod warunkiem że niepocieszające wyniki na wadze Ciebie motywują a nie dołują :)
Trzymam mocno kciuki!!!
Teraz przyjeżdżam do Warszawy 23.6, wtedy pewno będziesz już z piątką na początku i będziemy mogły pójść to uczcić np. lodami... albo dietetyczniej - kinem 8) :lol:
rejazz lody tez moga byc dietetyczne- tylko 34kcal :D
Niby tak, ale akurat te lody mają aspartam, mój znielubiony słodzik, który niestety też jest w coli light i zero i pepsi light i max i bez mała wszystkich jogurtach light... inne słodziki są bezpieczne dla zdrowia a ten jeden powoduje zmiany w mózgu i to jest już naukowo dowiedzione tylko przemilczane... chociaż w Chinach zabronili już sprzedaży produktów coca-coli :roll: :roll: :roll: :roll: Mnie to przeraziło bo dotychczas będąc na diecie piłam po dwa litry coli na dzień, żeby zabić wieczorny głód :shock: :shock: Oczywiście mała ilość (w sensie jeden taki lód raz na jakiś czas) nie zaszkodzi mocno, ale jak się stale kupuje produkty light i zjada tego aspartamu mnóstwo to potem ma się problemu z koncentracją, wahania samopoczucia, bóle głowy... :roll:
Najgorsze właśnie, że większość produktów jest nim słodzona, dlatego problematyczne jest unikanie :roll: :roll: Mi się udało znaleźć JEDEN jogurt który ma mało kalorii a nie jest słodzony aspartamem (Activia 0,1%) i trochę mnie to przeraża :? W dodatku nie jest zbyt smaczny :( :( :(
Dlatego takie lody robię sama, miksuję biały ser z mlekiem i dowolnymi owocami, dodaję taki słodzik jak chcę i ile chcę i zamrażam w foremkach :lol: :lol: :lol:
Przepraszam za ten wywód ale jak czytałam o wynikach badań nad aspartamem to serio się przeraziłam i tak teraz już wszystkich ostrzegam profilaktycznie ;) ;) ;)
Ola, zważyłaś się? :D
Rejazz dalo mi to do myslenia :? :shock:
Ja wypijam hektolitry pepsi max i slodze slodzikiem od jakis 5 lat :shock: Masakra. Musze w domu sprawdzic czy ma aspartan :lol:
i co teraz :?: Przeciez nie moge cukru :(
No właśnie, to jest najgorsze, że cukier też nie jest dobry a do tego ma jeszcze kalorie :? :? :? Takie błędne koło... Ale w dawnych czasach, powiedzmy 100 lat temu albo trochę więcej, jak cukier był wielkim rarytasem, nie było tyle grubych ludzi!!! A przecież nikt nie liczył kalorii, wcinali jakieś tłuste prosiaki i żyli długo i szczęśliwie... może nie było tyle dziewczyn z figurami modelek ale też nie było aż tyle otyłych ludzi.. zwłaszcza takich po 100kg i dużo dużo więcej :roll:
Hej Olinka, jak tam? Gdzie jesteś? Odzywasz się u mnie, a tu milczysz? Napisz, jak Ci idzie! Pozdrawiam!
Bo ja sie od paru dni zbieram do napisania tego posta - wypadaloby sie w koncu jakos ustosunkowac do przewidywanych planow. tylko tak mi jakos glupio, ze ostatnio tez tak sie zarzekalam, ze to juz po raz ostatni rozprawiam sie ze swoimi nadprogramowymi kilogramami, a wszystko co spadlo, bardzo szybko wrocilo.
Zresztą nie dziwne, ze wrocilo, jezeli znowu zaczelam pozerac duzo slodyczy i zajadac stresy. Ciagle to samo przyczynia sie do moich upadkow w odchudzaniu, ze az wstyd, ze nie jestem w stanie tego przeskoczyc.
To żaden wstyd. Na szczęście nie jesteś robotem i na Twoje zachowanie składa się coś więcej niż jedno postanowienie, że się odchudzasz. Nie możesz przecież nagle wyłączyć mózgu i kierować się tylko biologiczną potrzebą głodu, szczególnie, że pewnie od wielu lat traktowałaś jedzenie jako rozwiązywacz problemów wszelakich. Nie przestawisz się z dnia na dzień. Ale tu wkraczamy my, które wspieramy Cię, kiedy jest Ci smutno i trudno dotrzymać obietnic.
Uporaj się z problemami, znajdź inny sposób na rozładowanie stresów i od razu będzie Ci lżej. Ale wszystko małymi kroczkami.
Wszystko będzie dobrze. Pomożemy Ci w tym :) Buziaki!