Flexi, za brzuszki zabiorę się za tydzień, nie chcę sobie naraz wszystkiego zaaplikować, bo to się może skonczyć wielkim zniechęceniem

Dzisiaj zjedzone około 1200 kcal, tryb dnia całkowicie siedzący z nosem w ksiązkach, coś okropnego. Popedałowałam uczciwie godzinę, zbliżyłam się o całe 18 km do Pól Elizejskich - Sara, jak wytrwam, to powinnam tam dotrzeć w maju, więc pogoda na pewno będzie super

Jutro szykuje się niestety dzień bez ćwiczeń, więc muszę uważać, co wrzucę do mojego pięknego i okazałego brzucha