Flexiku, a gdzie się zacyzna małe 38?

Odpoczęłam sobie w weekend i teraz jeszcze mniej mam zapału do pracy
W piątek troszkę dietkowo poszalałam, bo byłam na małym przyjątku i zjadłam kawałek biszkopta przekładanego kremem i porcję lodów ponad limit, ale nie miałam wyrzutó sumienia. Bo to są rzeczy, których sobie na codzień odmawiam, a tgo dnia były przygotowane specjalnie dla mnie - zresztą na wadze to się źle nie odbiło, wręcz przeciwnie udało mi się jeszcze 0,5 kg zrzucić ostatnio

I okazało się, ze sama sobie źle skręciłam rowerek i dlatego opór dziwnie działał - teraz 30km mogę przejechać w godzinę na małym obciążeniu Nie do wiary, że do tej pory jeździłam mniej wiecej na 5 (na osiem mozliwych) i byłam przekonana, że tak ma być i że lzej być nie może...

I weszłam w kolejne dżinsy, tzn. wchodziłam w nie już jakieś dwa tygodnie temu, ale po zapięciu dramatycznie wypływały moje boczki Teraz mogę już w nich śmiało chodzić