Rejazzku, nie dałam się, ale do wzoru to mi daleko
Dzisiaj się mocno złoszczę na swoją oponkę, bo przez nią mam ograniczony wybór ubrań i nic nie lezy na mnie tak dobrze jak jeszcze całkiem niedawno. Nie mniej jednak to jest niezła motywacja, zeby się nie poddawać.

Kasiu, dziękuję za odwiedziny

Raport z dzisiaj.

Menu:
- serek waniliowy + musli,
- banan + dwa kiwi, kawa z cukrem,
- surówki dwie, sporo,
- zupa jarzynowa,
- trzy wafle ryzowe + serek + ser zołty + pomidor.

Rowerek 1h, brzuszki x 1, balsamowanie.

Jutro odpoczynek od rowerka, pojde sobie na spacer