-
Hej, gratuluje ladnego spadku wagi i rownie powalajacego ubytku centymetrow :D
Eh, kiedy ja bede wazyc 65? ;) Przy dobrych wiatrach moze pod koniec maja :) Tymczasem nie stekole, mecze sie strasznie w jeansach, ktore ubralam, bo... spadaja mi z tylka :lol: :lol: :lol: A podciaganie co minute jest bardzo, bardzo estetyczne :D :D
-
Dzięki, Ziutko :lol:
Cieszę się bardzo z tego ubytku, bo ostatnio waga jakoś nie chciała ze mną współpracować, ale jak widać, jednak dała się namówić... :wink: Z ubytku wagi jestem bardzo zadowolona, oby tak dalej, tylko czemu przy okazji najwięcej mnie ubywa w biuście? :roll: Tego nie rozumiem, no nie rozumiem, ale coś mi się wydaje, że nie ja jedyna, prawda? Chyba u większości dziewczyn tak to wygląda... :?
Co do spodni - to w twoim Singapurze pasków nie mają, he? :P :lol: Ja również muszę kupić sobie nowe dżinsy, ale chyba za jakieś kolejne 2-3 kiloski ubytku... :wink: Będą ładniej leżały... ;) a, jeszcze coś mi się przypomniało - przy naszym ostatnim wypadzie na narty zapomniałam właśnie dźinsów, a byliśmy wieczorkiem umówieni ze znajomymi na kolację do restauracji. Miałam więc dylemat: pozostać w spodniach narciarskich czy... ubrać dżinsy mojego męża, który oprócz nich miał jeszcze inne spodnie ze sobą. :lol: Wybrałam tą drugą opcję oczywiście... Mój luby stwierdził, że te spodnie nigdy nie wyglądały tak sexi jak na mnie, hehe... A co rusz mi z pupy zlatywały, bo i pasek był za duży... :wink: Pośmieliśmy się... :lol:
Buziaki,
Moni
-
Witajcie, dzisiaj popołudniowo :lol:
Przyszłam zdać raporty jedzeniowo-ruchowe z ostatnich dwóch dni... :wink:
Relacja z wtorku, 3. kwietnia:
Ruch:
Truchtanko przez 35 minut + rozciąganko
Brzuszki: normalne 3x20, boczki 2x20
Menu i kalorie:
> kawa z mlekiem sojowym i cukrem x2 = 120
> twarożek cottage = 160
> 3 duże rzodkiewki = 4
> kiełki fasoli, 50g = 8
> batonik All bran = 130
> gotowe jedzonko z Lean cuisine (krewetki z razowym makaronem) = 310
> duży pomidor, 200g = 34
> ogórek = 6
> wafel ryżowy z czekoladą = 60
> batonik białkowy SBD = 140
> gotowana cukinia, 300g = 57
> plaster sera havarti light = 110
> plaster włoskiej szynki = 30
> 1 łyżka sour creme = 25
> pół kistki czekolady = 25
> kiwi, 100g = 40
Łącznie 1260 kcal :lol:
Relacja ze środy, 4. kwietnia:
Ruch:
Półtorej godziny na szpilkach po mieście :wink: Czy to ujdzie za ruch? :wink:
Brzuszki: normalne 3x20, boczki 2x20
Menu i kalorie:
> kawa z mlekiem sojowym i cukrem x2 = 120
> mleko sojowe, 1 szklanka = 100
> owoce mrożone, pół porcji = 40
> 2 łyżki siemienia lnianego = 60
> cereals All bran, 2/3 szklanki = 80
> batonik All bran = 130
> duży pomidor, 200g = 34
> Gotowe danie z Lean cuisine (łosoś z makaronem pełnoziarnistym) = 290
> wafel ryżowy z czekoladą = 60
> batonik białkowy SBD = 140
> plaster sera Havarti light = 110
> cukinia gotowana, 270g = 52
> 1 łyżka sour creme = 25
> 2 wafle ryżowe = 70
> wafel ryżowy z czekoladą = 60
Łącznie 1371 kcal
Jak wam się podobają te moje jadłospisy? W sumie staram się nie jeść jednostannie, a jak najbardziej urozmaicać moje menu, ale czasami kupuję trochę większą liczbę czegoś tam (np. ta cukinia, której jeszcze trochę mam w domu), i potem jestem w kropce... :roll:
Buziaki i miłego odchudzania wszystkim tutaj zaglądającym... :wink: (I niech się odezwą, miło mi będzie... ;) )
Moni
-
Znalazłam jeszce coś bardzo inspirującego... Podoba mi się... Czas uwierzyć w siebie... :wink:
April 5, 2007
Quote of the Day
"I have learned, as a rule of thumb, never to ask whether you can do something. Say, instead, that you are doing it. Then fasten your seat belt. The most remarkable things follow."– Julia Cameron
About Julia Cameron
American author Julia Cameron has become an icon in the creative community for her best-selling self-help book, The Artist's Way, which guides people through a series of simple but profound exercises to awaken their creativity. She grew up in Chicago and has been writing seriously since age 18. In addition to her 19 books, she has written plays, screenplays, and songs, and is currently writing musicals. She was married to film director Martin Scorsese and has one daughter.
-
Ja sobie tez nie zamierzam jeszcze kupowac nowych ciuchow. O, nie. To dopiero jak schudne do wymarzonej wagi - w ramach nagrody pojde na zakupy :)
Tez mam wrazenie, ze moje jadlospisy sa monotonne, ale tak to juz jest. Nawet jak sie jada normalnie to w sumie jest to monotonne, ale wtedy sie tego nie zauwaza, bo sie tak skrupulatnie, jak podczas diety nie zapisuje jedzenia :)
XanaSea, wszystkiego dobrego z okazji Swiat :D
http://img.123greetings.com/thumbs/e...04-01-1064.gif
-
-
Poza tym jak się nie jest na diecie i je się tylko to, co lubi i na co się ma ochotę, to choćbyśmy jadły cały dzień chipsy na zmianę z lodami to nie wyda nam się to monotonne :)
Dzięki za wpis u mnie, aparat którego teraz używamto canon powershot a95. Mam nadzieję, że kiedyś w końcu się dorobię na coś lepszego :D
Dobrze, że mi przypomniałaś o cukinii - zjadłam to co miałam a zaraz biegnę na targ to będę miała szansę zrobić zapasy :D Pozdrawiam!
-
-
Uff, tyle życzeń dzisiaj poskładałam na przeróżnych wąteczkach, że hoho! Czy za to również spadają kiloski z tyłeczka? :lol: Chciałabym, chciała... :lol:
Chanelgirl - ty powinnaś mnie była uprzedzić :lol: , jakiś WARNI+NG czy cuś, a nie rzucać tutaj niepostrzeżenie takim zdjęciem, przy którym ja nagle takiego ataku śmiechu dostałam, że mój mąż zaczął się śmiać nie wiedząc z czego! :lol: Obrazek jest KAPITALNY!!! :lol: Dzięki! ;)
Rejazz - ja również mam Canona, ale Ixus 40, fajny jest, bo mały i do każdej torebki mi się zmieści, ale ja niestety nie jestem tak techniczna i nie potrafię tak ładnie zdjęć zmieniać jak ty (np. te niebieskie włosy na czarno-białym zdjęciu, jak to się robi? :roll: ), do tego chyba potrzebny jest jakiś programik, co? Chciałabym się w tym trochę podszkolic, bo bardzo lubię robić zdjęcia, tak dla siebie i rodziny... ;) A cukinię dzisiaj zmęczyłam, uff, na następny tydzień planuję brokuł. :twisted: Sztuk jedna. :twisted: :lol:
Ziutko - masz rację, teraz wszystkie stramy się jak najlepiej skomponować nasze codzienne jadłospisy, więc więcej "powtórek" nam wpada w oko. ;) Bez dietkowania pewnie byśmy sobie z nich wcale nie zdawały sprawy. ;) Dzięki za życzenia... ;)
Anise - dziękuję za życzenia świąteczne. Na dniach mam zamiar wysmalić do ciebie jakiegoś grubszego priva, ale nie wiem dokładnie kiedy będę miała na to czas... :roll:
Za chwilkę wstawię moje sprawozdanie jedzeniowo-ruchowe... ;)
Buziaki,
Moni
http://i24.photobucket.com/albums/c4...age_Easter.jpg
-
A więc...
Relacja z czwartku, 5. kwietnia:
Ruch:
Truchtanko przez bite 40 minut plus rozciąganko ;)
Brzuszki: normalne 3x20, boczki 2x20
Spacerek około 20-to minutowy ;)
Menu i kalorie:
> kawa z mlekiem sojowym i cukrem x2 = 120
> jajecznica (1 jajko, 1 porcja białka) z pieczarkami i kiełkami = 110 (aż podejrzanie mało :shock: )
> duży pomidor, 200g = 34
> batonik All bran = 130
> pomidory, 200g = 34
> buraczki ćwikłowe, 120g = 30
> pieczeń rzymska z fetą = 420
> mus brzoskwiniowy z cynamonem = 50
> batonik białkowy SBD = 140
> jogurt = 110
> 2 łyżeczki dżemu jeżynowego = 50
> 2 wafle ryżowe z czekoladą = 120
> wafel ryżowy = 35
Łącznie 1383 kcal
Relacja z piątku, 6. kwietnia:
Ruch:
Truchtanko 40 minut oraz rozciąganko ;)
Brzuszki: normalne 3x20, boczki 2x20
Menu i kalorie:
> kawa z mlekiem sojowym i cukrem x2 = 120
> twarożek cottage, 300g = 200
> rzodkiewki = 10
> kiełki fasoli = 8
> odżywka proteinowa (shake) = 130
> wafel ryżowy = 35
> pieczeń rzymska z fetą = 420
> cukinia gotowana, 350g = 67 (ostatnia! :twisted: )
> 2 wafle ryżowe z czekoladą = 120
> restauracja tajska = 300 (naprwdę malutko tam zjadłam ;))
> kostka czekolady Lindt z wiśnią i chili = 50
Łącznie 1460 kcal
Trochę dużo mi tych kaloryjek dzisiaj wyszło, zakładając, że je dobrze policzyłam... :roll: Ale co tam, jutro też jest dzień... Uff, dzień wypieków... :roll: Będę chodzić głodna i marudzić przez cały czas, jak samą siebie znam... Czym tu się zapchać, aby nie czuć chętki na własne wyspieki? :roll: Help!
To tyle za razie... Dobranoc, bo u mnie już sobotka od 46 minut... ;)
Moni