-
......tu były zdjecia moich dzieci..... Kasi i Kuby. Usunełam bo strasznie rozjezdzaly stronke.
Ale mysle ze kto chciał to widział......
Teraz juz wiem ze zdjecia musza byc mniejsze.....
-
TO MASZ DZIECI BO JA PODOBNO NIE- 2 SYNOW I WNUKA -NA 4 NOGACH-PSA
W PONIEDZIAŁEK ZNOWU ZACZNIE SIĘ WIELKI RUCH
MOTTO
„NICZEGO ROWNIE TRUDNO NIE PRZEBACZA SIĘ KOMUS CO JEGO ZALET.”
DENIS DIDEROT
ZYCZE JUZ DZIS UDANEGO TYGODNIA
-
Psotulko... mam dwójke 24 i 10 lat.
A teraz dietowo.....
hmmmm..... jakby tu powiedziec..... i dobrze i nie dobrze.
Miało to byc SB. Ale z konieczności wyszło..... cuś ala SB.
Minął tydzien. Startowałam z wagą 99 kg..... Karolka świadkiem bo sie przy niej wazyłam. Dzis weszłam na wage i wykazało 97.
Dlaczego nie stricte SB? A dlatego ze za owoce dałabym sie pokroic.... i nie mam zamiaru katowac sie. Natomiast pozostałe weglowodany w postaci chlebka, ziemniaków, ryzu, klusek etc nie pochłaniam. Do gorzkiej kawy powoli przywykłam. Ale rozwazam mozliwosc wyeliminowania kawy wogóle.... tylko musze znalezc innego rozbudzacza ktory o 5 rano postawi mnie na nogi.
Poza tym ze wzgledu na chory woreczek zółciowy nie wszystkie produkty moge zjadac. Wiec i tak musiałam SB zmodyfikowac po swojemu.
Reasumując.... robie tzw diete belferki z tego co moge i co mi wolno starając sie eliminowac zbedne weglowodany.
Za tydzien zobaczymy jakie efekty beda tych moich podrygów dietowych.
-
[img]http://www.******a.pl/gfx/postepy/b/e/l/belferka/mpf_05a1ebc36a8c5cc83df5e36a7b7c2433.png[/img]
Moja kochana tak to miało wygladać?
-
Stokrotne dzieki Karolciu za pomoc.
-
KOCHANE PODZIWIAM WAS ,ZE TAK SOBIE RADZICIE NA SB- PIERWSZY ETAP JEST NIE DO PRZESKOCZENIA MOJ LENIWIEC MI NIE POZWALA JAK PRZECZYTALAM:
Produkty zakazane/I ETAP/:
Warzywa: buraki, marchew, kukurydza, ziemniaki.
Owoce: wszelkie owoce i soki.
Produkty bogate w skrobię: wszystkie gatunki pieczywa, maca, płatki wszelakiego rodzaju , owsianka, ryż, makarony, ciastka.
Inne: wszelkie alkohole, w tym także piwo i wino, nawet w małych ilościach.
[ i mleko, maslanka, jogurt, mleko sojowe według zmiany kilku zasad. ]
ALKOHOL TAK ALE OWOCE,I TP-OJ NIE
KOLOROWYCH SNOW
-
Psotulciu..... ja tez bez owocków ani rusz, dlatego przeflancowalam to SB na swoja modłe. Ale efekty sa a z czasem mysle ze całkiem moje zywienie zmienie na własciwe tory.
Z reszta produktów rozstałam sie nawet bezbolesnie.... no ale bez owoców ani rusz. Soki tez dla mnie moga nie byc, ja wole mineralke. Ale jabłuszka, mandarynki, grejfruty to ja pasjami moge.
Jednego w zyciu sie nauczyłam..... CZEKANIA...... wiec poczekam na efekty.
Zreszta nigdzie mi sie nie spieszy.
-
belferko kochana widzisz jak Ci pieknie idzie a tak smutno niedawno bylo... mowilam ze bedzie lepiej!!
no teraz te smutki n a mnie przeszly ale sie nie poddam...
caluski i tak trzymaj!
-
Megi.... nie smutkuj..... bedzie dobrze. Smutki trzeba wszelkimi siłami odpychac od siebie.... chocby nam sie wydawało ze narazie to niemozliwe.
Tak, kochani..... nastał nowy dzien i nowe nadzieje. Hmmm.... ciekawa jestem czy z upływem dnia, mój nastrój i nastawienie do świata bedzie równie optymistyczne. Wszak u mnie zmiennosc nastroju to codziennosc.
Ale nie daje sie...... choc wierzcie mi nie jest mi w zyciu łatwo.
dzis tez sobie podietkuje wg swojego widzimisie..... i obym wytrwała. Moze uda mi sie wytrzymac choc jeden dzien bez owocka?
A wczoraj było tak.....
X Serek wiejski małe opakowanie 100g 1 125,00 kcal
X Piersi indyka bez skóry porcja 120g 2 220,00 kcal
X Śmietana 12% tłuszczu ok.1/2 szklanki 100g 1 134,00
X Sałata średnio 100g 2 28,00
X Jabłko średnie 150g 1 75,00
X Mandarynki średnio 100g 1 35,00
X Polędwica sopocka plasterek 10g 2 33,20
X Morele bez pestki średnio 100g 1,5 46,50
X Olej roślinny łyżka 10g 2 180,00
razem 876,70
+ kawa z mlekiem 100
daje to 977 kcal na okrągło
Coś mi to nie wiele wyszło......zwazywszy ze nie byłam głodna..... no to jest super....
-
Kochana moja Anusiu no to rzeczywiście niewiele pojadłaś . Teraz wcale mnie nie dziwi co tak szybko spadasz, ale mnie też dziś ruszyło i jest ok.Dostałam znów ochotę do dalszej mojej dietki. Dziś mi się kończy dwa tygodnie.Albo pociągnę drugie dwa,albo na tydzień wejdę na 2 fazę, a potem znów 1 faza. Do jutra się zastanowię.
Megi66dsh, kochanie Tobie też się uda. Wiem te dołki też nam czasem są potrzebne.Jednak one przemijają , a my idziemy do przodu.Razem damy sobie radę.Tak kochanie masz rację nie poddawaj się. Musimy walczyć.
Psotulciu kochana, Ty też dałabyś radę, tylko trzeba do tego jakby nabrać chęci i dojrzeć.U mnie, to dość długo trwało. Mnie się, też wydawało ,że bez chlebka i owoców i słodkiej kawusi nie wytrzymam, a teraz? Widzisz daję radę. Przedtem ze wszystkimi się sprzeczałam ,że to nie dla mnie, a inna dieta, dla mnie, była głodowa i trwałam w tym błędzie.Nie namawiam , każdy robi, jak jemu jest najlepiej. Ważne są efekty i nasze zdrowie. To jak się czujemy.
Całuski dla Was moje kochane babeczki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki