Hej, Kochana!
Jak Ty pięknie jesz! I ruch i w ogóle... no w końcu te stracone kiloski same nie odeszłyPozdrawiam serdecznie w tą smętną sobotę (u mnie deszczowo i ciemno)! I dzięki za wpisiki u mnie
Trzymasz rękę na pulsie, więc nie wypada mi zawalać dietki
Ciebie pilnować nie trzeba, wpadam do Ciebie po natchnienie
Całuski!
Zakładki