-
wrrr. jakos minął ten weckend - w końcu! bo jak siedze w domku (a musze pisać okropnie długą prace - na szczescie juz koncowka) to co chwile biegam do kuchni! to silniejsze ode mnie... ale jakos sobie poradzilam. nie bylo dobrze, ale w normie jakos chyba. a jak u was? pozdrawiam
-
czesc kiwiniu, dziekuje za odwiedziny u mnie, rozumiem Twoj problem, bo tez mam niekontrolowane napady obzarstwa, wprawdzie nie wymiotuje, bo wiem, ze czulabym sie wtedy bulimiczka, ale za to mam ogromne wyrzuty sumienia widzialam Twoje fotki i widze ze mamy podobne sylwetki ja chce ogolnie cala schudnac, ale najbardziej zalezy mi na zrzuceniu faldek z brzuszka i "boczkow", ktorych wprost nie cierpie - czy u Ciebie podobnie?
buzki przesylam i trzymam kciuki! :*
-
czesc kiwiniu, dziekuje za odwiedziny u mnie, rozumiem Twoj problem, bo tez mam niekontrolowane napady obzarstwa, wprawdzie nie wymiotuje, bo wiem, ze czulabym sie wtedy bulimiczka, ale za to mam ogromne wyrzuty sumienia widzialam Twoje fotki i widze ze mamy podobne sylwetki ja chce ogolnie cala schudnac, ale najbardziej zalezy mi na zrzuceniu faldek z brzuszka i "boczkow", ktorych wprost nie cierpie - czy u Ciebie podobnie?
buzki przesylam i trzymam kciuki! :*
-
mi najbardziej zalezy na udach - bo sa wielkie. brzuszek juz niezle wyglada i niedlugo pewnie pochwale sie jakimis zdjatkami. teraz tez dodam moj plan na jutro, bo naprawde od jutra ide ambitnie:
- rano: kasza manna (1/4 szklanki) z woda
- kolo 13:00 cztery pierogi z bialym serem gotowane
- kolo 17:00 jabłko
chce teraz zrobic sobie takia mala glodoweczke. musze zrzucic te kilogramki i pozbyc sie uczucia sytosci - wtedy to wlasnie mysle o wymiotowaniu!
-
Dziękuję za odwiedziny.
Wg mnie głodóweczki takie powodują zwolnienie przemiany materii, ale jak Tobie to pomoże to zrób jak uważasz. Powodzenia
-
Kiwiniu, uważaj na siebie, choroba to nie przelewki, nie przesadz z ta głodowka no i czekam na te fotki, łacze sie w bolu, bo ja tez narzekam na uda
-
Hej!
Widzę, że się trzymasz, to super! Nie wiem, co z Tą Twoją głodówką, bo ja jak sobie zrobię taki dzionek, to potem się strasznie rzuczam na jedzenie... może jednak spróbować zaplanować z tysiala i trzymać się go? Wiem, że łatwo się pisze... rozumiem Cię, bo miewam napady i różne schizy... ale nie wiem, czy wpadanie w drugą skrajnosc coś rozwiąże... w każdym razie trzymam kciuki mocno!!!
-
hm... glodowki takiej strikte nie bylo bo chyba jednak to nie wyszloby mi na dobre - zdrowie i mozliwosc (tak jak juz bylo to wspomniane) rzucenia sie na jedzonko. Jadlospis byl nastepujacy:
- kaszka manna
- pierogi z serem - 5
- kanapka z czarnym pieczywkiem i serkiem almette
- platki (mala miseczka)
- jabłko
- mus owocowy frutapura
bylam tez na silowni: 45 minut na stepperku (orbitku), 10 minut rowerek, 60 podnoszen na kazda noge (na bok z obciazeniem 25 kg)
-
dzis znow silka! 1 h 15 minut
-
Eee, no to super ja sie planuje wybrac, ale na razie mi nie wychodzi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki