Wątek: Cel: rozmiar 40 bez kombinowania :-)

Wieczór, więc pora na podsumowanie dnia. I dziś jestem z siebie zadowolona: jadłam dietkowo i ćwiczyłam. Zwłaszcza z tego drugiego się cieszę, bo dziś była pełna godzina na rowerku stacjonarnym, 100 brzuszków i 10 minut hula hopem. Co prawda jeszcze przede mną wieczór, ale jeśli nie wytrzymam, to zjem tylko biały serek, nic więcej, obiecuję
Linunia - pewnie że to lato będzie nasze, ja nie widzę innej możliwości
xpxpxpxp - dziękuję za dobre słowo
Kasiu - i jak dziś poszło?
Pozdrawiam Was mocno...

No widzisz ta duchowa mobilizacja i wsparcie nam pomogły, bo ja też wczoraj starałm sie jeść zdrowo i pocwiczyłam)) Teraz weekend rpzed nami, to dopiero wyzwanie dla nas hehe

No,ale mam nadzieje,że w sobote czy niedziele pojawi sie słonko i będzie można wyjechac w plener na rowerkach zwykłych, stacjonrane są dobre na jesien i zime...no ale wsumie lata to my teraz tez nie mamy


Udanego piąteczku Sławeczko))))

OK, mija piątek 13 - było pechowo? CHyba nie Ok, był grzech - kawałek ciasta. Ale było też 60 minut na rowerku (16,5km) i 10 minut z hula hop. Dziś nie zrobilam brzuszkow, bo jutro wyjezdzam z moim Lubym, wczesniej się wykapalam, spakowalam, a teraz juz dam sobie spokoj... No wlasnie, jutro wyjazd tylko na weekend, tak jak ostatnio, ale to oznacza troszke inne jedzenie, nie bedzie rowerku, moze uda mi sie zrobic te brzuszki, choc Luby będzie pewno sie usmiechal i troche przeszkadzal No nic, jakos nie czuje się z tego powodu strasznie zmartwiona
Rano sprobuje sie jeszcze pomierzyc, ale raport z tego zloze dopiero po powrocie.
Milego weekendu Dziewczynki

Witaj Sławeczko

ciesze się,ze rowerek jest już dla Ciebie znacznie większa przyjemnością i,że tak ładnie nabierasz kondycji))

Na wyjeździe mam nadzieje,że dietkowo uda Ci się w miare trzymać(ale małe szaleństwo absolutnie nie zaszkodzi) natomiast co do cwiczen to daj spokój wypocznij z ukochanym))

zycze Ci bardzo udanego weekendu, po powrócie napisz jak było


Trzymaj sie cieplutko!!!

Nareszcie Cię znalazłam, mój Dobry Duszku... Uciekłaś na 8 stronę i dawno nie zaglądałaś na swój wątek... dziękuję Ci strasznie, że mnie nie opuściłaś i tak cudownie wspierasz! Widzę, że u Ciebie ok (przynajmniej do ostatniego posta) i że waga spada Mocno Cię ściskam! Jesteś strasznie kochaną kobitką! Ma Twój mężuś szczęście

Sławeczko co u Ciebie??

Odezwij sie do nas jak bedziesz miała czas i okazje, tesknimy!!!!!!!

Gdzie jest moja Sławeczka kochana???

Mam nadzieję, że po wakacjach wrócisz tutaj do nas!!!!!

Czekamy i tęsknimy!!!!

No Sławeczka!!! Ja wróciłam to i Ty musisz!!!!!!!
Czekam!!!!