-
A moze zrób sobie liste 50-ciu rzeczy, za które możesz być wdzięczna lub którymi możesz się po prostu cieszyć
)) może wtedy odkryjesz jaka z Ciebie szczęściara i że życie otwiera przed Tobą ogromne możliwości, bo tak jest
)))
Jestes bardzo inteligentną,wspaniałą młodą dziewczyną i Twoje życie też będzie wspaniałe musisz tylko jak to ujełas zreformować się troszke
))Ja w to absolutnie wierze
)))
Ps.Bardzo się ciesze,że po przerwie wróciłaś do nas
buziaczki dla Ciebie na dobranocke
))
-
znalazłam to w pewnej książce, o której istnieniu pojęcia nie miałam i tak sobie myślę, że z dedykacją dla Meeg :*, dla siebie i każdej z nas, której czasem ciężko i smutno... tylko słowa, ale mam nadzieję, że popłynie z nich kojący nektar
Pewnego dnia stanąłem na świeżo skoszonej łące i obserwowałem pięknego motyla, jak zapamiętale fruwa, poszukuje, pragnie... Jeszcze wczoraj spijał nektar z kwiatów, które dziś legły ścięte przez kosiarza. Biedny motyl wytrwale szukający pachnących płatków!...
Przykład ten uczy nas, że cele, co do których jeszcze wczoraj żywiliśmy nadzieję, dziś już nie są aktualne. Nagle znajdujemy je ścięte i więdnące u naszych stóp jak kwiaty, stracone na mocy wyroku Kosiarza Życia.
A motyl? Motyl pofrunie i dalej będzie szukał i pragnął, aż znajdzie inne wspaniałe kwiaty.
Tak samo człowiek – tracąc jedne cele powinien szukać następnych, nowych, ponieważ jeżeli będzie ich szukał – znajdzie je. Bo życie jest rogiem obfitości różnych celów.
Właśnie dlatego ciągle szukamy i pragniemy. A czyniąc to przychodzi nam poznawać Kosiarza, który w swej niepojętej dla człowieka przemyślności odbiera mu niekiedy jakiś cel, by mógł podążać do innych.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
linunia... chodzi o to, że ja wiem jaką jestem szczęściarą, lista mogłaby być zdecydowanie dłuższa... tylko czasami człowiekowi jest po prostu ciężko, nawet wtedy kiedy zdaje sobie sprawę z tego, że ma co w życiu doceniać i za co być wdzięcznym...
a ja się cieszę, że mogłam do Was wrócić, że jesteście :* dziękuję ślicznie :*
ściskam was serdecznie :*
-
Bardzo ładny cytat
) No i bardzo mądry, każdy człowiek powienien sobie przemyśleć takie słowa
Słonko trzeba po prostu przestac myslec i zaczać działac, jak już mówiłam jak się za duzo rozmysla to jest źle.Ty wiesz jak stoje na promocjach to widze róznych ludzi z różnymi problemami i mysśe sobie wtedy jaka ze mnie szczęsciara,ze jestem zdrowa normalna itd.
A teraz miech na buzi i działamy!!!!!
Przytulam cieplutko
-
Dzieki
kochana jesteś, wiesz/. Dzięki za tak wiele słów wsparcia!!
Wyjeżdzam, nie będzie mnie około 3 tyg, najpierw bede sie relaksować nad morzem, potem mam parę spraw do załatwienia, mam nadzieje, ze bedzies zo mnie pamietac i wpadniesz czasem do mnie napisac, co u Ciebie
I dzięki raz jeszcze
-
Jakie to śliczne Dennica
Piękne 
Buziaczki na udany weeckend!!!!!Cmok
-
hmmm, bezsenna noc ma to do siebie, że pogrąża człowieka w myślach skrajnie optymistycznych lub obsesyjnie przygnębiających... a dzisiaj, o 3:coś niespodziewanie poczułam, że mam siłę i moc, żeby teraz, właśnie teraz zająć się konkretami... zamierzam za chwilę rozplanować ten miesiąc jako czas spędzony na intensywnym wysiłku, poprawie kondycji i oczywiście gubieniu kolejnych 5 kg, a tak się składa, że nie wiem jak się za to zabrać... zazwyczaj moje plany są odrealnione, co za tym idzie wprowadzenie ich w życie jest dość uciążliwe... chciałabym, żeby tym razem było inaczej, także myślę nad tym , słuchając muzyki i mając nadzieję, że tym razem nie zawiodę zaufania do samej siebie... staram się planować racjonalnie i nie stawiać sobie wymagań, którym nie będę umiała sprostać, ale obawiam się, że bez wielkiego wyzwania nie potrafię już działać zdecydowanie i konsekwentnie... ech, znaleźć złoty środek 
w pokoju mojego brata znalazłam taką malutką książeczkę pt. "nie daj się zmartwieniom" czuję, że w najbliższym czasie się przyda, bo wyniki maturalne już znane, do cudowności im zdecydowanie za daleko, dlatego szykuję się na kolejnego kopniaka od życia... i pytanie co dalej? chciałabym nie myśleć, ale tak już mam, że myślę za dużo i zbyt często, nie zawsze jest mi z tym rewelacyjnie, ale bez tego jeszcze bardziej niespecjalnie się czuję... zresztą teraz gdybym nawet nie chciała myśleć, to nie mam wyjścia, bo muszę podjąć pewne ważne decyzje... do działania przejdę już za chwilę, kiedy będzie to zależało tylko i wyłącznie ode mnie, póki co czekam na wyrok... coś wisi w powietrzu...
ale, ale, ale... Lepiej zapalić świeczkę, niż narzekać na ciemności 
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
miłego dzionka wam życzę
-
dzisiaj idę na 22 do pracy... także tragedia, te nocki mnie wykończą... ale cóż... nie ma co narzekać
na szczęście wtorek i środa woooooooolne
od dzisiaj zapisuję co zjadłam i jak mi szło z ćwiczeniami 
jedzonko :
jeden banan
jedno jabłuszko
cztery kanapeczki (ciemny chleb ze słonecznikiem) z pomidorkiem
a za chwilę wieeeeelka kawa
ogólnie pyyyyycha
ćwiczenia :
30 minut - skakanka
30 minut - aerobik (miała być godzina, ale rodzice mnie zagadali i już nie zdążę, wcześniej muszę się za to zabierać przed nocką)
150 brzuszków
a teraz idę się szykować do pracy, echhh osiem godzin ciężkiej, fizycznej pracy
...
buziam i miłego wieczoru życzę
-
Denniczko boże jak ja Ci współczuję tej pracy na nocki.
Ja dzisiaj musialam posprzątać mieszkanko bo od dzisiaj je wynajmę jakiemuś kolesiowi i jestem ledwo żywa!!! Zeszłe lokatorki pozostawiały w nim sześć toreb słoików, brud wszędzie i wogóle syf!!! Ledwo żyję 


Mam nadzieję, że pracka minie szybko!!!!
Buziaczki!!
-
ufff, dziękuję Kasiu
nie było tak źle i nawet się nie zmęczyłam jak zazwyczaj, przez co nie chce mi się już spać... chyba coś sobie zjem i później się położę, hmm...
niby lokatorki, a bajzel zostawiły, wstręciule, ale dzięki nim zapewne spaliłaś sporo kalorii, także Bóg im zapłać
milutkiego dnia życzę wszystkim, mój niestety nie zapowiada się szczególnie interesująco, ale kto wie
życie zaskakuje
buziaki :*
-
Zauważyłaś Denniczko, że w wakacje jakoś tak pustawo tutaj na forum...prawda??
Madzi nie ma, Linunia też się nie odzywa....hmmm 

A Ty jakie masz plany na wakację? Coś już jest zaplanowane czy będzie nagła improwizacja?
Co do pracy na nocki to ja bym chyba nie umiała...ja w nocy jestem śpiąca i nawet na ostatnim nocowaniu u koleżanki poszłam spać najwcześniej....mózg mi się wyłącza.
Chciaż ostatnio chodzę spać po pierwszej lub drugiej a wstaję o 11
Życzę miłej nocki!!!
U mnie taka burza, że hej a ja w lesie mieszkam
a przed chwilą taki grzmot był, że myślałam, że zawału dostanę
Buziaczki!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki