Jejku, jak super się czyta Twoje posty... podnisłaś się, czujesz się lepiej, masz energię... naprawdę nastrajają optymistycznie do życia Ja doszłam do tego samego odnośnie do zdrowego jedzenia - chcę, żeby to był mój sposób na życie i na jedzenie już na zawsze, nawet, jak będę ważyć moje 57 wymarzone i zwiększę dawkę kcal, to żeby już zawsze to były rzeczy, które służą mojemu ciałku, zamiast je niszczyć. I odzyskac kontrolę nad jedzeniem... na razie mi się, dzięki Wam udaje
Życzę złapania wiary w siebie mocno i żeby Cię już nigdy nie opuściła!