hejka dzieki uprzejmosci mojej wspollokatroki moge wkoncu sie do was odezwac a brakowalo mi tego bardzo...
wlasciwie tyle sie dzieje,ze sama nie wiem co moglabym strescic, a czasu mam niestety niewiele...
dzisiaj kupilam spodnie w rozmiarze xs, co bylo szkokiem i hmm tyle o diecie wlasciwie to jest to studenckie jedzenie czyli marne ...
studia sa ciezkie i wymagajace- lat-pol tzw. czyli synteza dwoch filologii: klasycznej i filologii polskiej, studia dwukierunkowe, wiec raczej na jeszcze jeden kierunek sie na drugim roku ( o ile przetrwam) nie pokuszem, mam dosyc wrazen aktualnie... ale daje jakos rade, co bedzie dalej zobaczymy
jutro wybieram sie na judo i troche sie boje, ale z drugiej strony i tak i tak musze tam isc wiec strach idzie w odstawke
hmm, no i to by bylo na tyle, echhh tesknie za wami
buziam cieplutko i pozdrawiam