-
dzien 11
Widze, ze nie mam zadnych gosci
No nic , ale i tak napisze co mam napisac..a wiec wybaczcie mnie kofane grubaski, ale zgrzeszylam..i to na az 600 lcal..ale dzisiaj postanawiam to naprawic..tylko musze wymyslic cos fajnego na obiadek Mam w sumie ryz i chyba go zjem
Jedno co m isie udalo wczorja to wypelnic w 100% moj plan cwiczeniowy..musze tylko dzisiaj dodac w koncu ta sikakanke..nawet udalo mi sie wymyslec jak oszukac psa..zeby po mnie nie skakal jak cwicze
Zmierzylam sie w pasie mam 86 cm musze to kategorycznie zmienic
Wiec postanowienia na dzis: :
zero slodyczy,...wczoraj mialam napad ,
zero jedzenia po 19 ,
cwiczenia rano iwieczorem....jedna czesc planu juz spelniona ,
5 min ze skakanka,
zmiescic sie w 1000 kcal,
myslec pozytywnie o sobie i o taczajacy mnie swiecie,
zbesztac mojego psa..zartuje ale znowu zaczal szczekac, bo pilka mu gdzies wpadla wstreciuch
Ok ide mu wyjac bo jutro bede juz glucha..Pozdrawiam K.
-
Cześć Kamusiu !
Ja wracam do Was po 3 dniach załamki. Potrzebuję dużo wiary we mnie bo inaczej się nie uda Ale wiem, że Ty wierzysz we mnie, a ja w Ciebie - pamiętaj o tym ! Musi nam się udać
Życzę Ci miłego dzionka !
-
Cześć Dziewczyny!
Tak se czytam i czytam i stwierdziłam,że powinnam dołączyć się do Was!
Też mi brak motywacj.
Faktycznie, schudłam dzięki diecie bikini 10 kg i zostało mi jeszcze 8-10kg ale nie mam już siły. Po prostu mi się nie chce.
Zero ćwiczeń - a skakankę sobie wczoraj wieczorem kupiłam.
Dziś kupię cm krawiecki, bo tamten pocięłam a wagi nie mam bo rozwaliłam.
Taki wandal jestem.
Sama robię zakupy dla domowników i faktycznie kupuje ciastka, cukierki ale ich nie jem / 2razy zjadłam bo jakieś nerwy miałam/ale mi przeszło. Wolę se powąchać, popatrzeć na papierki no i na ceny i już się najadam.
W pracy mało jem tylko w domu jakiś głupi obiad i koniec.
Od dziś postanowiłam,żę wracam do ćwiczeń bo szkoda moich wyników ciężkiej pracy.
Bez pracy nie ma kołaczy, więc muszę się zabrać za siebie.
Trzymam za Was kciuki i za siebie też.
-
witaj oskubana
Miło , ze cchesz sie do nas przylaczyc...to duzo pomaga ..mnie tez nie chcialo sie cwiczyc...ale dzieki dziewczynom i ich determinacji do skakanki..przemoglam sie i tez skacze
Mnie ze slodyczami idzie gorzej..jakos nie moge sie przemoc......
ale moze z Wami mi sie uda i tak jest coraz lepiej..
Pozdrawiam Cie serdecznie i juz szukam Twojego watku K.
-
Muszę sie popchwalic Wam, ze mam pierwsze sukcesy w mojej walce...otoz dzisiaj weszlam na wage...mialam to zrobic w niedziele, ale od jutra zaczynam dietke bikini,wiec chcialam miec jakies parametry startowe ....no i wracajac do watku to waga wskazala dzisiaj 72 kg...co oznacza, ze stracilam juz 2 ..i jeszcze tylko 3 do plany krotkoterminowego 69 i 8 kg do planu bardziej dlugoterminowego 64
Jutro musze sie jeszcze zmierzyc ..a kolejne kukniecie na wage za tydzien w czwartek..I promise
Pozdrawiam Was kofane...pelna nadzieji w powodzenia K.
-
KAMA!!! GRATULACJE!!!
Super ,ze udało Ci się zrzucić te 2 kiloski!!! W poniedziałek WODNIK ,pamiętasz??? Tylko właśnie ,ty chcesz być na BIKINI?Robimy wodnika ,czy nie?
-
A wiec zmierzylam sie zwazylam a oto co mi pokazala waga i centymetr ktawiecki:
waga:72 kg /czyli 2 minus /,
pas: 82 cm,
biodra:100 cm ,
pod biustem: 75 cm,
miseczki:D ..hehehhehe.
No i co Wy na to ?
Nastepne wago-mierzenie za tydzien....ehhh oby bylo mniej...
Pozdrawiam K.
-
Kama, gratuluję Świetny wynik
Ważymy tyle samo Jeszcze 8 kg i będziemy miąły 64 Napewno się uda
A na apetyt na słodycze podobno dobry jest chrom, pomaga opanować słodkawe ciągotki
Pozdrawiam
-
No i znowu wam gratuluję ))
Mam nadzieję, że będę mogła się pochwalić w poniedziałek )
Trzymajcie się cieplutko )
-
Gratuluję!!!
Ja w nedzielę się zmierzę i mam nadzieję, że też będę miała czym się pochwalić.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki