Wątek: Etre a la Hauteur-Sirrun dzielnie walczy,fotki na str.14:)

Sobota, niedziela i po premierze . Nareszcie . Dzisiaj ambitnie nie robię nic, odsypiam ostatnie bez przerwy zabieganie - nie było łatwo - ale ludziom się podobało i to mnie cieszy.

Dieta - oj, w łikend było koszmarnie - jak była przerwa chociaż 5-minutowa to kawa w biegu, jakieś maksymalnie tuczące bułki z parówką - i tak przez 3 dni niemal że bez snu .
Wracam do dietki pełną parą - z zapałem - za 2 miesiące muszę widzieć spore efekty (wyjazd ze znajomymi) - więc nie ma przebacz.

A Wy Stworki moje kochane?

Witam nowa forumowiczke. .
Mam tyle samo wzrostu co Ty i zaczynalam z podobna waga co Ty. Bede Cie wspierac i dopingowac.Napewno dasz sobie rade...
Jesli nie masz czasu jedzenie,to zorganizuj sobie jakies papu dzien wczesniej.
Buziaczki.
Pozdrawiam.
Tusiaczek.

nio to fajnie ze masz tyle zapolu nio i jesce jaka motywacja hehe, a ja mam taki cel zeby chociaz pare kg schudnac do moich urodzin uda nam sie bo co ma sie nie udac hehe pozdrawiam

Witaj Sirrun

Widzę, że zapału masz duuużo może się troszkę ze mną podzielisz, bo mi ostatnio go brakuje...

A tak na serio to wpadłam żeby powiedzieć, że trzymam kciuki i napewno będę wpadać do Ciebie

Powodzenia!

Byłam wczoraj w kinie. Informacja słabo związana z dietą, co? A jednak zaskakująco bardzo - do kina - zamiast popcornu i coli wzięłam... wodę i banana . I dałam radę.
A teraz już zupełnie nie dietkowo - byłam na filmie 'Niczego nie żałuję' - biograficznym filmie o cudownej Edith Piaf - znowu jestem bezmiernie w niej zakochana - film przecudowny pod każdym względem (też chcę być taka 'po francusku' szczupła ).

TUSSSIACZKU - dzięki serdeczne za wsparcie:*

kasiorku1988 - nie pozostaje mi nic innego jak trzymać za Ciebie kciuki, żeby te parę kilo spadło w najzdrowszym i najszybszym czasie

MychaNaDiecie - z największą przyjemnością dzielę się z Tobą zapałem i motywacją
Dzięki serdeczne, wpadaj jak najczęściej - obiecuję wpadać i do Ciebie .

Stanęłam dzisiaj na wadze - huuuuurrrra!!! Waga pokazała...82 kg.!!! Cieszę się, że pomimo wpadek - coś się przesunęło .

Buuuuuźka!

nio to super gratuluje ! wage pewnie bedzie regularnie spadac ja tez niedawno bylam w kinie na " wakacje jasa fasoli" hehe i dietkowo nie bylo nio ale to byla taka okazja, hehe tj urodziny mojego chlopaka :P zdarzaja sie takie losowe przypadki hehe przynajmiej ja to tak nazywam 3mam kciuki za ciebie

Dzięki serdeczne kasiorku. Ja na filmach z kategorii 'nie typowe masówki lub ambitne' nigdy nie jem kalorycznego żarełka, natomiast na 'Piratach z Karaibów' miałam problem .
(gratisowo Oh, Johnny).
Wczoraj prasowałam (aż mnie plecy bolą ) i obejrzałam do tego 2 filmy - 'Zakochany bez pamięci' (jeeezu, uwielbiam tego reżysera - Michael'a Gondry - jest cudowny, ma przepiękne pomysły i ten surrealizm, jak u Bunuel'a - kocham to) i 'Człowiek Słoń' z 1980 roku Davida Lynch'a z jak zwykle cudownym Anthony'm Hopkinsem. Dzisiaj, w ramach dalszego prasowania - 'Tsotsi' .

Dzisiaj nagrodziłam się czymś co kocham i jest zdrowe - jednodniowym sokiem pomarańczowym (kuchwa, czemu to takie drogie ) - do tego ciemna bułeczka z mnóstwem ziarenek, pomidor, sałata..oj, dobrze mi było, dobrze .

hehe nio widze ze faktycznie niezle ci idzie hehe nio i se jesce filmy ogladasz hehe ja musze wkacu cos zaczac sciagac z neta bo ostatnio sobie sciagnelam borata hehe :] a zakochanego bez pamieci ogladalam, o ile dobrze pamietam ze to ten film to pamietam tylko tyle ze byl dziwny hehe :] 3maj sie kochana pozdrawiam

Kasiorku - zauważyłam, że mi pomaga wizualizacja, a mianowicie: ja, chłopak, który mi się maksymalnie podoba, lato, wakacje, jeziorko, on w kąpielówkach, a ja...najchętniej w zimowej kurtałce - nie ma piiiip, muszę do 29 lipca zgubić 12 kg. - tak, aby waga pogazała mi równe 7 dyszek i zdecydowanie mniej tłuszczu . Zwłaszcza, że jadą z nami jeszcze 2 dziewczyny - obydwie o figurach modelki . Daaam radę!!!

Dzięki Kochana, że wpadasz:*** Uciekam na pocztę, buuuźka!