Wątek: Topik skazany na sukces!

K O N K U R S
Jaki owoc jest owocem nr 1 uznanym za odchudzający?
Zakończenie konkursu przewiduję na 10 czerwca.. z tym, że mam prawo do przedłużenia konkursu. I konkurs został przedłużony do 1 lipca
''wygra'' owoc z największą liczbą punktów,ale mile jest widziana motywacja wyboru, ponieważ najciekawsze umotywowanie wyboru będzie nagrodzone!


K O N K U R S i typowanie:

pomidor - 2 punkty (AleXL, luna64, SaraP)
jabłko - 3 punkty (Kasia Cz., Anikas9, minako89)
ananas - 2 punkty (sycia, symploke )
grapefruit - 2 punkty (Olcia76, kinius33)
melon - 1 punkt (Kasia Cz.)
czereśnie - 1 punkt (mikamaly)
arbuz - 1 punkt (acia)

Przypominam mile widziane umotywowanie wboru.

K O N K U R S
Jaki owoc jest owocem nr 1 uznanym za odchudzający?
Zakończenie konkursu przewiduję na 10 czerwca.. z tym, że mam prawo do przedłużenia konkursu. I konkurs został przedłużony do 1 lipca
''wygra'' owoc z największą liczbą punktów,ale mile jest widziana motywacja wyboru, ponieważ najciekawsze umotywowanie wyboru będzie nagrodzone!


K O N K U R S i typowanie:

pomidor - 3 punkty (AleXL, luna64, SaraP)
jabłko - 3 punkty (Kasia Cz., Anikas9, minako89)
ananas - 2 punkty (sycia, symploke )
grapefruit - 2 punkty (Olcia76, kinius33)
melon - 1 punkt (Kasia Cz.)
czereśnie - 1 punkt (mikamaly)
arbuz - 1 punkt (acia)

Przypominam mile widziane umotywowanie wboru.

Zamieszczone przez SaraP

JA przyłączam sie do konkursu i stawiam na pomidora, bo jest małokaloryczny, soczysty, sycący i do tego ma niskie IG Można go dodać do sałatek , twarożku, albo zjeść samego na mega głoda i odrazu poczuć sie sytym. Poza tym ja robię z niego pyszne sosiki do pełnoziarnistych makaronów, wiec mam pyszne niskokalorczne danie

Ja jestem wrecz uzalezniony od pomidorow A juz malinowe pomidory to moglbym jesc prawie non stop same albo w kmbinacjach.

mam potworne ssanie w brzuchu, przy tym odchudzaniu wiem prawdziwie co znaczy glod fizyczny...

Zamieszczone przez Olcia76

mam potworne ssanie w brzuchu, przy tym odchudzaniu wiem prawdziwie co znaczy glod fizyczny...

Jak cos takiego czytam to mam poczucie winy - ja rzadko odzuwam taki glod fizyczny - uwazam ze nie warto sie tak katowac bo jak w koncu ulegne to sie odjem na calego i po co wtedy bylo cierpiec?

A wogle to zastanwaim sie czy nie zwiekszyc ten moj deficycik z 500-600 o 100-200 kcal (od tego zaczynalem ale dlugo nie wytrymalem) bo moze byloy fajniej zobaczyc szybciej rezultaty i moze by to pomoglo popchanac wage w dol z zastoju ...

Pozdrawiam!

Zamieszczone przez AleXL

Zamieszczone przez Olcia76

mam potworne ssanie w brzuchu, przy tym odchudzaniu wiem prawdziwie co znaczy glod fizyczny...

Jak cos takiego czytam to mam poczucie winy - ja rzadko odzuwam taki glod fizyczny - uwazam ze nie warto sie tak katowac bo jak w koncu ulegne to sie odjem na calego i po co wtedy bylo cierpiec?

A wogle to zastanwaim sie czy nie zwiekszyc ten moj deficycik z 500-600 o 100-200 kcal (od tego zaczynalem ale dlugo nie wytrymalem) bo moze byloy fajniej zobaczyc szybciej rezultaty i moze by to pomoglo popchanac wage w dol z zastoju ...

Pozdrawiam!

hmmm skoro uwazasz, ze nie warto sie katowac, to czemu masz poczucie winy?

pozdrawiam rowniez

Zamieszczone przez Olcia76

Zamieszczone przez AleXL

Zamieszczone przez Olcia76

mam potworne ssanie w brzuchu, przy tym odchudzaniu wiem prawdziwie co znaczy glod fizyczny...

Jak cos takiego czytam to mam poczucie winy - ja rzadko odzuwam taki glod fizyczny - uwazam ze nie warto sie tak katowac bo jak w koncu ulegne to sie odjem na calego i po co wtedy bylo cierpiec?

A wogle to zastanwaim sie czy nie zwiekszyc ten moj deficycik z 500-600 o 100-200 kcal (od tego zaczynalem ale dlugo nie wytrymalem) bo moze byloy fajniej zobaczyc szybciej rezultaty i moze by to pomoglo popchanac wage w dol z zastoju ...

hmmm skoro uwazasz, ze nie warto sie katowac, to czemu masz poczucie winy?

Mam poczucie winy poniewaz jak czytam jak inni ciezko pracuja nad dieta to porownuje do tego co robie i czuje, ze byc moze zbyt malo sie ograniczam, moze powinienem wiecej ...

Pozdrawiam!

Zamieszczone przez AleXL

Zamieszczone przez Olcia76

Zamieszczone przez AleXL

Zamieszczone przez Olcia76

mam potworne ssanie w brzuchu, przy tym odchudzaniu wiem prawdziwie co znaczy glod fizyczny...

Jak cos takiego czytam to mam poczucie winy - ja rzadko odzuwam taki glod fizyczny - uwazam ze nie warto sie tak katowac bo jak w koncu ulegne to sie odjem na calego i po co wtedy bylo cierpiec?

A wogle to zastanwaim sie czy nie zwiekszyc ten moj deficycik z 500-600 o 100-200 kcal (od tego zaczynalem ale dlugo nie wytrymalem) bo moze byloy fajniej zobaczyc szybciej rezultaty i moze by to pomoglo popchanac wage w dol z zastoju ...

hmmm skoro uwazasz, ze nie warto sie katowac, to czemu masz poczucie winy?

Mam poczucie winy poniewaz jak czytam jak inni ciezko pracuja nad dieta to porownuje do tego co robie i czuje, ze byc moze zbyt malo sie ograniczam, moze powinienem wiecej ...

Pozdrawiam!

ale jednoczesnie napisales, ze nie warto sie tak katowac, bo odjesz sie na calego...

...chyba cos nie tak zrozumialam

musze powiedziec, ze teraz tez mam ssanie i powoli zaczynam lubiec to uczucie,bo czuje, ze chudne

wlasciwie to teraz tak mam, ze jem na zawolanie mojego zoladka i musze powiedziec, ze jem mniej niz na zawolanie glowy. Nie powiem, ze jest to latwe, nie... wrecz przeciwnie oszukac mozg i to jeszcze swoj wlasny, to pewnie niezla sztuka w calym tym odchudzaniu... mysle, ze to PODSTAWOWA sztuka