Hej
Postanowiłam pozbyć się zbędnego balastu tak, tak!Balastu.Przez te fałdy czuję się wolniejsza niczym żółw.Boczki wylewają mi się ze spodni, brzucholleży prawie na kolanach no przesadzam.
Kupiłam specjalnie rower.3 dzień już jeżdzę po 20 km dziennie.Nad jeziorko, poopalam się i spadam do domu.Musze zadbać o siebie koniecznie!
A teraz coś o mnie:
Nazywam się Kamila.Mam 25 latek(jutro kończę dokładnie) na swoim koncie jedna ciążę i mnustwo czasu przeżytego na diecie.Ale różnie to bywało.Zazwyczaj na zime tyłam conajmniej 6 kg.
Obecnie ważę około 57kg a chcę 50!!!!! a wzrostu mam 164
Później wkleję jakieś foty.Nie jest w zasadzie aż tak tragicznie.Nie chcę być wieszakiem ale źle czuję się w swojej skórze.Cellulitis,rozstempy itd.
Chcę zrobić coś tylko dla siebie i być dumna potem z tego.
Po tych 3 dniach już czuję że spodnie są nieco luźniejsze.Na wagę narazie nie wchodze by się szybko nie znieszęcić.Piję zieloną herbatkę owoce, warzywa.Mam spory wybór bo jest sezon.Gdy odchudzałam sie w zimę to pakowałam w siebie mrożonki gotowane na parze.
Więc jeśli ktoś rozpoczyna odchudzanie to śpieszmy się razem bo już ostatni dzwonek na pozbycie się tłuszczyku.Lato, słońce, jezioro...morze ahh... żeby pokazać się na plaży trzeba mieć co
Pozdrawiam i zachęcam to udziału!Dziś dzień owocowy!!!-zalecana ilość kalorii 800 spalenie kalorii 1500!!!Więc nie ma co siedzieć przed kompem tylko ruszyć na rowerek, bądź spacerek.Przed tym obowiązkowo zielona herbatka.
(ja jeszcze chwilę posiedzę bo w pracy jestem - ale przyjechałam ROWEREM nie samochodem )
Zakładki