-
Widzę że zamierzamy schudnąć do takiej samej wagi Tyle tylko że ja jadę z 67...
A ile masz wzrostu?? bo ja 166 cm...
-
No pobiegałam Florka az miała język przy kolanach Słodka jest i tez ją uwielbiam Słodka
A przy okazji pobiegalismy z mężusiem Wprawdzie chyba z 15 minut,ale jak na poczatek to moze nieźle co???? Tylko komary strasznie gryza
A potem brat Łukaszka zaprosiła nas na czeskie piwo,no i tez wypiłam.Nie całe,ale to grzech ale pyszne było
Zaraz ide robić szósteczke W i pod prysznic
A o goldenku marze,bo one własnie takie słodkie bezroskie i kochane są
Nika Mam 164 cm wzrostu
Marzę o 53 kg,ale kiedyś schudłam do 55 kg i też było super
Żeby tak sie udało
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Oj z tym piwem wyszło chyba z 1700 kalorii
Ach te pokusy wokół
Dlaczego one są wokół nas ????????
Jak z nimi walczyć????
To trudne
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
No to szóstka za mną
Jutro chyba wstanę wcześniej, tj o 5.30 i zrobie szósteczkę,bo jak wróce do domku popracy i po szkole to na pewno nie będę mieć siły niestety
Ale fajnie,bo sie poruszałam choc troszke i ide do łóżeczka do męzusia
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
ochchcho ile tu u ciebie ruchu, tylko pozazdrościć. Ja nie dałabym rady wstać tak wcześnie zeby sie poruszać, ale co się nie robi dla figury
Nie przejmuj się wypitym piwkiem przeciez nie było go aż tak wiele, a od czasu do czasu jakaś nagroda za wzorowe dietkowanie nam sie należy
Ja zaraz z moim synkeim jedziemy do Centrum ułowić coś na dzień ojca, to pewnie moje dziecko zaciagnie mnie do baru na koktajl owocowy, ale tego nie odmówię [/b]
-
koktajl owocowy
Zdrowo i pysznie : )
No,ale niestety nie dałam rady wstac tak wcześnie Ta pogoda, deszcz i wiatr i ciemno za oknem mnie zniechęciło Ale wieczorkiem poćwiczę, choćby tylko szósteczkę,bo na więcej siły chyba nie pozwola po pracy i szkole
A czuje,że mi pupa aż zacznie pucnać i rosnać od tego siedzenia ale co zrobic
A mój mezus się wybiera w niedziele na rowerki w Jurę Krakowsko- Częstochowską
A mnie do szkoły odstawi.... taki juz los
Ale co zrobic, moze to kiedys zaowocuje jakąś lepszą i lepiej płatna pracą
Nie stawałam ostatnio na wadze,ale dzis spodnie ubrałam i delikatnie sa luźniejsze.,Tlko delikatnie,ale wiem,że u mnie to chudnięcie to bedzie długi proces
[b]
Cytrynko [/b]Chciałabym ważyć juz tyle co Ty!!!!!!!!! Te 53 kg
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
O jakie 53 ??????????? 52 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy duzo czasu ci zajeło to chudnięcie do takiej ładnej wagi???????????
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
No,a ode mnie z pracy ida dzis na uroczyste obiady Bo jedna dyrektorka szkoły idzie na emeryturę....a ja jako jedna z wybranych zostaje na dyzurze Ale to moze i dobrze,bo sie nie najem jak świnka Tylko musze przed szoła cos zjeść
Będą w pracy zamawiać pizzę a ja myślę o buritto
Czy to ma duzo kalorii ??????
Ale taki placek jak nalesnik i miesko mielone na ostro...
Chyba po prostu wlicze to w bilns,bo inaczej najem sie na wieczór a to gorzej
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Ja już po obiadku Zjadlismy buritto Nie wiem ile to ma kalorii,ale chyba nie strasznie duzo A było pyszne I do tego sałatka z kapustki
A teraz szykuję się psychicznie do wyjazdu do szkoły Jeżdżę tam od kilku tygodni w weekendy,ale jakos z nikim nie załapałam wspólnego języka i tak dziwnie się jakoś czuję Wszyscy trzymaja się grupkami,a ja sama Raczej jestem osobą w miarę komunikatywna,ale teraz nie wiem Dziwnie się czuje
Ale cóz, trzeba wytrzymać
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Martuś ty pewnie już w szkole siedzisz, nie zazdroszczę, ja właśnie wróciłam z Centrum i jestem padnięta strasznie mnie boli głowa, chyba musze poleżec troszkę.
skusilam sie na 1/4 drożdżówki od mojego synka i oczywiscie koktajl ale nie mam wyrzutów sumienia, a to najważniejsze.
Ja sie odchudzam od 20 listopada więc powoli chudnę, bo taki mam organizm, szybko przybieram ale powoli chudnę, szkoda że nie na odwrót Pomału i ty dobijesz do tej wagi, przecież pisałaś ze juz tyle warzyłaś, wiem wymaga to cierpliwości, ale sie opłaca przymierzać ubranka w rozmiarze36-38 ja jestem niska i mocnej budowy więc jeszcze chciałabym dobić do 48 ale nic na siłę, czas pokaże
Burito to ja bym wliczyła ok. 500kcl za porcję, bo to naleśnik, i mięsko mielone i pewnie zapieczone z żółtym serem, o boże ale mi ślinka cieknie ale przecież musiałaś dać organizmowi kopa na szkołę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki