Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 38

Wątek: pamiętnik bez tytułu

  1. #1
    Masza_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ujazd
    Posty
    0

    Domyślnie pamiętnik bez tytułu

    Witam. Przez te parę miesięcy, kiedy mnie tu nie było nic nie schudłam. Ale teraz postanowiłam że schudnę. Albo się ma jakiś charakter albo szmatę. Zaczęłam od ubiegłego wtorku. Dzisiaj po zważeniu okazało się że waże 79,5kg. Niby nic ale zawsze tam coś ubyło. Jutro wyjeżdżamy z rodziną nad morze, ciekawe jak mi tam pójdzie odmawianie sobie przyjemności obżerania się słodyczami i smażonymi rybami z frytkami. Nie mam zamiaru stosować żadnych wspomagaczy chemicznych ani też spcjalnych diet Postaram się więcej ruszać, to wszystko. Oczywiście wiem co robię źle. Jem za mało, w ciągu dnia jem około 800 kcal. Później to zwiększę do 1000kcal ale na razie póki sił mi starczy muszę zlikwidować to obrzydliwe sadło na plecach i brzuchu. Nawet tu mi się zaczęło robić, mimo że mam figurę gruszki. Zajrzę tu w przyszłym tygodniu i wpiszę swoją wagę na tickerku. O ile oczywiście uda mi się go teraz stworzyć, bo mogę już nie pamiętać jak to się robi

  2. #2
    Awatar Elemiach
    Elemiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2006
    Posty
    7

    Domyślnie

    aha to ja juz wiem... mam szmate a nie charakter :/
    czekamy az wrocisz...

  3. #3
    Masza_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ujazd
    Posty
    0

    Domyślnie ale zakurzony ten mój pamiętnik

    odnalazłam i odkurzyłam swój pamiętniczek
    No dobrze dziewczynki, a teraz prawda i tylko prawda. Biorę Meridię. Nie polecam jej nikomu, bo to jest rzeczywiście świństwo i w ogóle ma wiele działań ubocznych, niektóre z nich są bardzo niebezpieczne. Ale biorę, bo z mojego odchudzania by nic nie było. A swojej tuszy już szczerze nienawidziłam. Schudłam ok. 6 kg. Wiem, że to trochę za szybko (1 miesiąc, niecały) ale ja jem.

  4. #4
    Masza_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ujazd
    Posty
    0

    Domyślnie c.d....

    Jem ok. 1000kcal , te kilogramy same lecą. Choć teraz już na prawdę powoli. Myślę odstawić te tabletki i zacząć samodzielnie się odchudzać, bez wspomagania się chemią, ale jeszcze trochę nie mam odwagi. Chyba wykupię jeszcze na miesiąc i będę brać może co drugi dzień? Po tej Meridii rzeczywiście nie mam apetytu, jem, bo wiem że trzeba, albo jak mi zaczyna być słabo i ręce mi się trzęsą. Kontroluję ciśnienie krwi i faktycznie ma wyższe niż zwykle, ostatnio np. 130/72 mmHg. Nie jestem wiem wzorem do naśladowania w odchudzaniu, jednak bycie otyłą osobą też w końcu nie jest zdrowe Jasiu się za przeproszeniem znowu zesrał w majtki, o rety, jak dwulatka nauczyć załatwiać swoje potrzeby na nocniczek?

  5. #5
    Masza_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ujazd
    Posty
    0

    Domyślnie ...

    myślałam, że sobie posiedzę w spokoju przed komputerem i nawet dałam dzieciom kasę, żeby sobie szły do sklepu co kupić, ale już wróciły chyba za mało miały tej kasy niedziela co prawda jest wrogiem odchudzania, ale tym razem było nieźle, dzisiaj też jest ok. Znaczy z jedzeniem ok, bo w pracy o szkoda mówić ... mąż twierdzi że po tych tabletkach jestem agresywna, też coś

  6. #6
    Boothia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masza, moze jednak spróbuj odstawic te tabletki, co? Gdzies czytalam ze niebezpieczne są....
    A moze chociaz na jakies inne zamienic? Homeopatyczne czy co? Albo pic jakies ziola ....

  7. #7
    Masza_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ujazd
    Posty
    0

    Domyślnie

    odstawię tabletki, ale jeszcze nie teraz. Właśnie została mi tylko jedna tabletka z pierwszego opakowania. Zastanawiałam się czy iść po następne. Trochę mi też szkoda kasy. Ale postanowiłam, że jeszcze to opakowanie wykupię.
    Niestety cały dzień głównie siedzę na d..pie Taką mam pracę, a po pracy mam wszystkiego dość. Wszyscy w kółko coś ode mnie chcą, czasami mam ochotę wrzasnąć "wszyscy won qrwa z mojego biura!!!" ale zamiast tego dalej uprzejmie się uśmiecham i odpowiadam, że tak oczywiście chętnie pomogę, zadzwonię, wytłumaczę, policzę itp. no i niestety bywa że wracam do domu i warczę na starego, drę się na dzieci a potem siedzę zła na siebie a w domu nikt nie chce ze mną rozmawiać. Takie życie. Tak, więc w pracy raczej nie mam okazji się objadać. Natomiast w domku owszem, tym bardziej że lubię jak w sobotę po południu jest wysprzątane i pachnie ciastem. Aha, mam 160 cm wzrostu. Jestem mała ale szeroka Muszę coś wymyślić żeby zmusić się do jakiegoś ruchu. Nie chce mi się jak nie wiem co. Tym bardziej, że po tym odchudzaniu jakoś taka słaba się czuję. Wieczorkiem ledwo żywa kładę się spać. I tak codziennie. To nie wiem co za ćwiczenia mogłabym jeszcze wykonywać Tymczasem idę zmywać gary A jutro mam cudowny urlop, pobawię się z Jasiem, ugotuję chudą zupkę sobie a rodzinie pyszny obiadek i pobawię się z Jasiem.

  8. #8
    Masza_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ujazd
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale dałam dzisiaj czadu na grillu najadłam się takie pysznego białego wiejskiego chlebka, 4 kromki, do tego jeszcze 2 kawałki zgrillowanej piersi z kurczaka, do tego jeszcze żeby się całkiem dobić pól małego kawałka (ale jednak!!!) pysznego ciasta ze śliwkami.tak, że zeżarłam ok. 2000kcal. A tak mi dobrze szło .... i nawet rowerem dzisiaj z męzem i synkiem pojeździłam.Dobra, pewnie z kilgram jestem w plecy, i to pewnie ten wymęczony ostatni kilogram To nic , jutro zjem malutko jedzenia, no i więcej takich wpadek nie będzie. Grille się kończą- na szczęście.Muszę sobie to zapisać, żeby się nie wyzywać jutro rano w myślach od najgorszych Te tabletki przestały chyba działać Dobranoc

  9. #9
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maszko normalnie za kudły wyszarpię jak się kiedyś spotkamy. Ja z tęsknoty za tobą usycham (choć niestety nie dosłownie) a Ty cichaczem na dietkę wracasz. Zupełnie przypadkiem Cię znalazłam
    Buziaki szybkie bo pod wpływem wina jestem i nic mądrego raczej nie napiszę
    Kaszania

  10. #10
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj już z trzeźwym, acz bolącym umysłem....
    Tak sobie myślę, że Jaśkowi przysługuje jeszcze prawo do srania w majtki. Mój Bartek nauczył się wcześniej mówić niż załatwiać na nocnik (2 lata i 2 miesiące). Przychodził do mnie i mówił - mamo musisz mi zmienić pampersa, bo się zesrałem.
    Nasza mała sąsiaska nauczyła się korzystać z nocnika dopiero w wieku 3 lat, ale to już chyba przeięcie.
    Z kim siedzi Jasiek jak jesteś w pracy? Pewnie dużo zależy od tej osoby.
    O meridzie nic nie wiem Muszę poczytać, bo brzmi groźnie, chociaż jak widać jest baaardzo skuteczne

    Jak serduszko Jasia? Moja Zuzanka też ma szmery i niestety okazało się, że nie są to szmery niewinne. Jesteśmy w trakcie diagnozowania. Nie ma tragedii, ale jakaś wada jest

    Zmykam po Gaygę na dworzec. Może i Wy wpadniecie kiedyś do nas na wekend. Strasznie chciałabym poznać Wasze dzieciorki

    pozdrawiam cieplutko
    Kaszania

    ps. agresywna możesz być ównież z przemęczenia i wyrzutów sumienia. Przechodziłam taki etap w swoim życiu jak Kaszątka były małe i ciągle coś ode mnie chciały.

    ps.2 ja tak sobie piszu, piszu a Ty mnie może wcael nie pamiętasz

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •