Wątek: czas schudnąć....55kg czeka! nowy pamętniczek łasucha....

Plan bardzo fajny i raczej realny do zrealizowania.
Zycze powodzenia w realizacji

Pozdrawiam

Hej Jolu!

Wpadam na dietkę dosłownie na chwilę życzyć udanego dietkowego weekendu i buuuziaki soczyste przesłać!

Po wczorajszyc przemyśleniach doszlam do wniosku,że musze się wziążć za siebie, bo wyrastam - oczywiście wszerz ze swoich ubrań
waga moja dzieiejsz 67 kg - jest to wynik zajadanie slodyczy i napychania się jedzeniem dla przyjemności,a nie z głodu
waga 67 kg to absolutna porażka, nawet w moich spodniach do pracy z trudem się mieszczę, a to chyba tylko dlatego,że są rozciągliwe, jeany nieprzyjemnie opięte na udach...
nic tylko płakać i brać się za sport i niskokoloryczna dietę

SNIADANIE
NEKTARYNKI 2 - 84 KCAL
BIALY SER - 115 KCAL
SOK KUBUS Z MARCHWI 100 KCAL

300 KCAL ZJEDZONE - TO DO GODZINY 12 POWINNO WYSTARCZYC

NA LUNCH W PRACY BEDZIE 300 G FASOLKI SZPARAGOWEJ ZIELONEJ 75 KCAL + POMIDORY 3 JAKIEś 50 KCAL + NIE WIEM JESZCZE CO ,ALE CHYBA MIęSKA Z KURCZAKA 100 KCAL RAZEM 226 KCAL

KOLACJA PIERS Z KURCZAKA Z SALATA I POMIDORAMI W GRANICACH 300 KCAL

GREJPFRUT I JOGURT 170 KCAL NA PRZEKąSKI

TO SIE MUSI UDAC

SPORT ZALICZONY WCZOREJ PłYWANIE PRZED WCZORAJ SILOWNIA

Przeciętna waga dla kobiety w wieku 27 lat przy wzroście 167 cm:
59 - 62 kg
+/- 5 kg
(zależne od budowy ciała)

Twoja waga 67 kg jest prawidłowa!
BMI: 24,02

no nie wiem, nie wiem - na pewno nie dla moich ubrań w których mi ciasno
to takie niespawiedliwe,że nie mozna zajadać bezkarnie ciasteczek i czekoladek piewszy dzień diety w pelni wykonany
żeby tylko tak dalej: zadnyc slodyczy ani zlych rzeczy dzis nie jadlam
KALORII MNIEJ NIZ 1000 ALE TO DLATEGO ZE JESZCZE MI ZALEGA ZARCIE Z WCZORAJ W BRZUCHU, NAWET GLODU NIE CZUJE - NIC, ZERO

MUSZE SOBIE WYMYSLIC JAKIS UROZMAICONY JADLOSPIS BARDZIEJ, BO NA KURCZAKU SAMYM TO DLUGO NIE POCIAGNE
NA RAZIE SUPER ZA 2 TYGODNIE JUZPOWINNY BYC REZULTATY
NIE MOGE SIE DOCZEKAC ZEBY ZNOW WYGLADAC ZGRABNIE I POWABNIE :P

dziś juz zaczynam odczuwać głod, ale to po części dlatego że mam długi dzień przed sobą,
jak narazie kalorie zachowane prawidłowo:
śniadanie jogutr i sok z marchwii 180 kcal

drugie sniadanie dwie kanapki light i nektarynka tylko 150 kcal

zupa na lunch 200 kcal

to dotąd tylko 520 kcal

w dalszej części dnia muszę coś mało kalorycznego wymyślić,żeby nie zawalić
pewnie fasolki sobie ugotuje z półkilo - to tylko 125 kcal :P a jakie dobre
potem praca, praca, praca

jem dość duzo, po prostu staram się wybierać nskokaloryczne żarcie

dziś jeszcze zjadłam
mieszanka meksykańską z kurczakiem 200kcal i pół grejfruta 35

fasolka sie gotuje na póżniej 75 kcal

na kolacje jogutr z malinami 100+75

na wieczór półgrejfruta w razie głodu

idealny wynik 1025 kcal :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
NO TERAZ TO JUZ NA PEWNO SCHUDNE

TROCHE POSZLO W DOL I JUZ 65KG ZNOW A NIE WIECEJ, CO ZRESZTA MNIE NIE ZACHWYCA,BO WYGLADAM GRUBASNIE - NIE MA RóżNICY WIDOCZNEJ MIEDZY 67 ,A 65
JEDYNIE TAKA ZE TO TROCHE BLIZEJ DO 60

dzis jadlam zdrowo i dotarlam do polowy dnia z suma kalorii 520; wiec raczej sa pwody do dumy; kolejnym krokiem bedzie wybranie sie na silownie, to napewno pomoze - bo i obiad zjem mniejszy i zmotywuje sie do nieobzerania! poza tym powolutku do celu; mam czekolade na biurku ,ktora jadl moj brat i po nia nie siegam, wiec to chyba dobry znak - kiedy mam chec cos zjesc zastanawiam sie czy to z glodu, czy jestem zestresowana i chce poprawic swoj nastroj - jesli to z glodu to zjadam cos niskokalorycznego!
powinno mi sie udac , bo przeciez juz raz sie udało :P
na razie to głownie woda ten spadek na wadze, zdaje sobie sprawę, ale dlatego cwiczenia sa potrzebne, tylko ,zebym sie nie przetrenowala, bo co za duzo to nie zdrowo; ale nie musze od razu 2 godz na tej silowni byc, pocwice troche to zawsze lepiej niz nic

Jolus slicznie sobie radzisz. Tylko musisz wejsc w ten rytm i kilogramy same wtedy poleca. Najlepiej polaczyc dietke, taka jaka teraz masz, plus cwiczenia na silowni i plywanie raz w tygoniu.

Na pewno dasz rade, trzymam za Ciebie kciuki.

Powodzenia

OJ, MYSZKA,MYSZKO, ZEBY TAK BYLO, KAZDY DZIEN JEST TRUDNY, ALE NIE CHCE JUZ ZAWALIC - ASZ RACJE DIETA PLUS CWICZENIA I KILOGRAMY SPADNA I BEDE SIE NORMALNIE CZULA W SWOIM CIELE A NIE JAK TLUSCIOCH

U MNIE WAZNE JEST NASTAWIENIE - OD RANA MUSZE ZACZYNAC DIETKOWO, MYSLEC O DIECIE, CO ZJESC, NASZYKOWAC NISKOKALORYCZNE ZARCIE, BO INACZEJ WSZYSTKO DIABLI BIORA

DZIS NOCOWALAM U KOLEZANKI I RANO MIALAM JUZ TAKA POKUSE ZEBY NA SNIADANIE BIALA BULKE Z ZOLTYM SEREM I MASLEM WSZAMAC, ALE BOGU DZIEKI ROZSADEK PODZIALAL I JOGURT Z BANANEM - CO UWAZAM ZA STO RAZY LEPSZA WERSJE SNIADANIA :P
NA LUNCH KURCZAK Z SALATKA WARZYWNA - MOZE TROCHE ZA DUZA PORCJA, ALE W SUMIE TYLKO POL ZJADLAM, POL POZNIEJ ZJEM W PRACY

WIERZE ZE MI SIE UDA TEN KOLEJNY DZIONEK I KOLEJNY I BEDE CHUDSZA JUZ WKROTCE