WSPANIAŁEJ SOBOTY
WSPANIAŁEJ SOBOTY
CZEść KOCHANIE
USZY DO GóRY
BęDZIę DOBRZE JA ZACZYNAM WSZYSTKO OD NOWA , BO JAK NIE ZMIENIę MOJEGO POSTEPOWANIA TO WSZYSTKO CO DO TEJ PORY ZRZUCIAłAM , NADROBIE I TO Z NADDATKIEM
TRZYMAM KCIUKI ,,,,,MUSI NAM SIE UDAć
jestem w wielkim stresie przez tą dietę myślę tylko co by tu zjeść Laughing Laughing Laughing
muszę trochę wyluzować, jak boga kocham
najgorzej mam wieczorami, bo wtedy to już nawet nie chodzi o głód tylko zwyczajnie się chce coś pochrupać - książki sobie muszę wypożyczyć albo jakoś się zająć inaczej
wczoraj był dzionek relaksu i nie było siłowni tylko piwo i dziś się nie ważyłam z rana, bo po co muszę trochę luzu załapać od tej diety, a bardziej na zdrowe jedzenie postawić i ćwiczenia; dużo warzyw i owoców plus chude mięsko i rybki, zobaczymy ,czy zadziała
podsumowanie tygodnia
-ćwiczenia był basenik 3 razy w tygodniu i rowerek chyba też ze 3
wkręciłam się w ćwiczenia i po pracy idę prosto na basen i swoje 30 min pływam, więcej to nie dam rady, bo mi się już nudzi, ale czasem na rowerek jeszcze się przerzucam, więc uważam,ze ruchu mam dużo zwłaszcza biorąc pod uwagę,że wszędzie na piechotę latam
-dieta z dietą było różnie, kwadratowo i podłużnie; sporo podjadania ; sporo wpadek typu płatki, orzeszki i 'kanapki z chlebem' - bądzmy szczerzy tak srednio to 2000kcal wychodziło a nie żadne 1500
- spadek wagi waga z 64, 5 trochę spadła, wczoraj było 63,8 ,ale niedługo okres i różne cuda się będą z wagą działy więc na razie uważam ważenie za bez celowe
w sumie jeśli w tym tygodniu schudłam 0,5 kg to nie jest tak żle i nie ma co płakać tylko dalej pływać i pedałować i jeść mądrze
MąDRZE KLIKASZZamieszczone przez jola27
CIERPLIWOśCI KOCHANIE ...... JAK WPADNIEJ W RYTM DIETKOWANIA TO SAMO SIE WYREGULUJE I NIE BEDZIESZ PODJADAć !!
JA MAM DOBRY SPOSóB NA TO ------- NIE KUPUJE , NIE TRZYMAM W DOMU , I PROBLEM MAM Z GłOWY !!!
ODPRĘŻAJĄCEJ NIEDZIELI
Słonko 0,5 na tydzien spoko za ten basenik podzowiam mi jeszcze czasu brak ale tez mam zamiar chodzic
masz racje w diecie sie bardzo mysli o jedzeniu bardziej niz jak sie nie dietkuje ja sie boje zrobic jakiegos zlego kroku bo zaraza bym popadla w skrajnosci!!
A MI DIETETYCZKA MÓWIŁA, ABY NA DIECIE ......ŻY, NIE MYSLE O JEDZENIU, BO TO PRZESZKADZA I ZWRACA MYSLI NA JEDZENIE.
JAK TAK ROBIE, TO SZYBCIEJ CHUDNE I MNIEJ SIE STRESUJE
JOLA USCISKI NA NOWY TYDZIEŃ
dziś nie pływałam, bo mam zakwasy w ramionkach i w ogóle wpadlam w stresa w pracy i zamiast na basen, to poszłam do domu się najadłam
trudno; może się jutro wyrówna dietką,bo na cwiczenia w tym tygodniu nie ma czasu , mam duzo nadgodzin, co jest dobre dla diety, bo jem tylko to ,co zabiorę do pracy i co po powrocie do domu - to ostatnie jest oczywiście dość zdradliwe, ale cóż , trzeba próbować
waga przed okresem i po weekendzie - nie pytajcie
ciężkie jest życie na diecie
mam uda jak zawodnik sumo, ale to dalej nie powstrzymuje mnie od jedzenia wieczorem; muszę jakiś sposób na siebie wymyślić, dość dobrze sprawdzał się basen, tylko że w tym tygodniu nie będzie, czasu i mogę być trochę za bardzo zmęczona, mam dużo nadgodzin, jedynie w czwartek siedzę sama wieczorem, bo mój Miś musi pracować - niesprawiedliwość
dziś zaczęłam małym śniadaniem - jogurt 90 kcal jabłko 40 kcal
130kcal
potem zobaczymy, jak będę głodna to zjem kanapkę o 11, bo mam przerwę
zobaczymy, co z tego wyniknie
muszę się zmobilizować, bo tu już ciepło się powoli robi i słoneczko wychodzi trzeba będzie grube swetry wyrzucić i wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów
Zakładki