Strona 68 z 82 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 671 do 680 z 816

Wątek: czas schudnąć....55kg czeka! nowy pamętniczek łasucha....

  1. #671
    caroline111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    u nas też dzisiaj wiooooooooooooosna pełnym słoneczkiem

  2. #672
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    chyba żartujecie...jaka siłownia??? jak przychodzę do domu z pracy to nóg nie czuję, za to plecy i głowę czuję aż za bardzo jestem wykończona a to dopiero środa!!!
    dziś nie poszłam na kurs ang. z rana, za który płaci mój zakład pracy, więc jakby się wydało to by był problemik...ale potrzebowałam chwili oddechu , zwłaszcza że czekają mnie 3 dni pracy po 10 h i szkolenie w weekend - po prostu nie mam siły

    muszę strasznie oszczędzać pieniążki i to mnie też denerwuje, bo nie lubię czegoś takiego, że idę do sklepu i nie mogę kupić tego na co mam ochotę
    nie mam siły gotować, ani myśleć o diecie, jak przeżyję ten tydzień, to wtedy zobaczymy, staram się trzymać 1500 ,ale co rusz jakieś wyjatki się zdarzają

  3. #673
    Awatar Pinku
    Pinku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-02-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    945

    Domyślnie

    Trzymaj sie Jolus :*

    No ja po prawdzie tez na zadna silownie ani aerobik nie chodze
    Ja dzien w dzien nie mam zielonego pojecia jakie beldy wyjda w pracy i o której wyjde i czy to bedzie przed 22 :\

    z pieniazkami kicha :\ - ale na szczescie przeceny dopiero w czerwcu/lipcu - wtedy warto wydawac kaske

    buziaki :*

  4. #674
    flex007 Guest

    Domyślnie



    trzymaj sie Jola dzielnie
    ja wiem, ze cieżko wytrzymac po 10 godzin, ale jak pewnie czytałas u mnie ja pracuje ostatnuo po 19-21 godzin i jakos daje radę z waga
    nie ma lekko Jola

    pewnie na twoim miejcu tez odpuściłabym ten angielski, a z drugiej szkoda.

    co do oszczedzania..................uja nawet nie umiem.
    moze dlatego, ze nigdy nie musiałam
    bardzo ci współczuje.
    moze jakos uda ci sie zmienic prace na lepiej płatna chodz wiem, zę ciezko bedzie

    dobrej nocki i9 kolorowych snów

  5. #675
    Awatar Pinku
    Pinku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-02-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    945

    Domyślnie

    19-21h? o_0 - spisz po 4h dziennie? o_0

  6. #676
    flex007 Guest

    Domyślnie

    niestety tak mam od niedawna, ale moze dzisiejsza noc jest ostatnia która zarywam...oby

  7. #677
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    u mnie to nie wchodzi w rachubę, bo jak nawet jedną nockę zarwę , to już jestem nie do życia! już czwartek jeszcze tylko dziś i jutro
    w weekend będzie mniej godzin, tylko do południa
    ja za bardzo też nie umiem oszczędzać i bardzo nie lubię
    obiecują mi podwyżkę od przyszłego października, ale to dużo czasu
    nie wiadomo czekać czy zmieniać pracę
    na razie myślałam o zmianie, ale jakbym miała zmieniać, to na jakąś naprawdę fajną,nie byle co, bo by mi było bardzo szkoda

  8. #678
    Dziunia832 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jolu myślę, że dasz radę
    Trzymam za Ciebie kciuki, za niedługo święta to może uda Ci się trochę odpocząć

  9. #679
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    Kochana z ta praca Cie rozumiem, az człowiek siły myslec nie ma ! np ja wczoraj po 23 wróciłam prysznic i spac po 24 a dzis 5:15 juz pobódka i znów do pracy. Czasem klienci sie mnie pytaja czy ja tak ciagle zmiene ciagne hehh

    no byle do weekedenu- trzymaj sie 1500 kcal a bedzie spoko

  10. #680
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    kolejny dzień na wariackich papierach, jak na złość jest duży ruch w restauracji i wszyscy wieczorem chcą jeść jak ja chce już tylko sprzątnąć i zamykać
    dziś 3 razy kasy liczyłam 15 funtów na minusie, nie wiem co naszpącone ,
    ale naszpacone jak nic!
    nie ważne, ważne ze to nie ja się pomyliłam przy rozliczeniu tylko jakiś zakręt przy obsludze
    ja jestem kryta - sprawdziłam dwa razy
    hehe
    nic że musiałam pół godz dłużej w biurze siedzieć i w kalkulatorek stukać
    grunt że sprawdzone dwa razy, nikt mi nie powie że źle policzyłam
    i nie jestem wcale pracoholikiem
    co do diety,to nie ma żadnej
    ja chyba nigdy nie schudnę jak tak dalej pójdzie
    umrę gruba

Strona 68 z 82 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •