Jolu ja też nie mogę bez słodyczy i jak już spróbuje to ... wolę nie pisać
Chciałabym bardzo bardzo wytrzymać chociaż 2 tygodnie całkowicie bez cukru, a zawsze mnie coś podkusi, zupełnie jak te Twoje czekoladki na szkoleniu
Jolu ja też nie mogę bez słodyczy i jak już spróbuje to ... wolę nie pisać
Chciałabym bardzo bardzo wytrzymać chociaż 2 tygodnie całkowicie bez cukru, a zawsze mnie coś podkusi, zupełnie jak te Twoje czekoladki na szkoleniu
KOCHANIE MASZ TO SAMO CO JA
WSZYSTKO LUBIE I WSZYSTKIEGO BYM Z JEDZEBIA PRÓBOWAŁA
GORZEJ POTEM Z CIUCHAMI BO JAM MA PRZYMIERZYC ROZMIAR 42 TO AZ SIE ZYC ODECHCIEWA. O KOSTIUMACH KOMPIELOWYCH JUZ NIEWSPOMNE
JA NARAZIE POWIEDIZAŁAM SOBIE, ZE POCIERPIEC MUSZE. POFGOLGUJE SOBIE KIEDY INDZIEJ
NARAZIE TAKA ARGUMENTACJA MI WYSTARCZA
Wpadłam po moje obiecane buziaki
Dziewczyny ...wiecie jaki znalazłam sposób na cukier...po piuerwsze jeśli nie zjesz słodkiego przez dzień lub dwa , ochota sie zmniejsza...naprawde!!!
A wogóle to robie sałatki owocowe...jabłka pomarańcza, banan, mango, czasem co innego i to takie pycha i słodkie, ze naprawde idzie troche wytrzymać bez ciach i cukiereczków...
smacznego!!!
Buziaki
qrde zabiegany tydzien a kiedy mialas ostatnio dzien wolny?? bo ja widze ze ty ciagle masz albo prace albo to szkolenie z pracy !!! Jola jestem z Toba !! napisz mi co to za dieta oczyszczajaca ile trwa ?? bo ja tez bym sobie zrobila taka przedswiateczna i zaraz po swietach myske o SB - najgozej bedzie z wyeliminowaniem kawy!
dietowy motywator:
mój watek:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=184
moj watek na starym forum:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
mleko 200 g 100 kcal
jabłko 50 kcal
musli 45 kcal
brokuły i szklanka żurku 120 kcal
dwie kromki 140 kcal
kurczak 150 kcal
pomarańcza 60 kcal
kurczak 300 kcal
groszek 40 kcal
3 lampki wina 300 kcal
dwa jogurty 200 kcal
płatki i rodzynki 200kcal
już zamknę lodówkę i obiecuję
dzięki za miłe słowa
Romcia - ty masz rację, jak się ze dwa dni wytrzyma, to cukier tak nie kusi, tylko jak wytrzymać???
wariactwo z tym jedzeniem
bije się z myślami - kupić rowerek czy zostać przy chodzeniu na siłownię
iść nie zawsze się chce, ale mam dość małe mieszkanie i jak ma stać i sie kurzyć, to nie warto dużego pokoju zagracać
i tak myślę, myślę i nie wiem...
ale by się przydał chyba , zawsze to okazja żeby poćwiczyć więcej
Pinku - super motywator,chociaż trochę dołujący z drugiej strony , kiedy my takie bedziemy i czy w ogole???
kupiłam dziś butki wiosenne, chociaż mam wielki debet na koncie i za nic w świecie nie wolno mi wydawać
są śliczne i wygodne, a mi naprawdę trudno wygodne pantofle znaleźć bo mam bardzo szeroka stopę i mnie wszystko ciśnie jak nieszczęście
a mam zamiar w nich do pracy śmigać do spódniczek - w końcu wiosna
na razie mam jedną czarna co mi jej do pracy nie szkoda, ale cosik dokupię
firma zwraca koszty, wiec heja
NIE WIEM CZY ROWEREK W DOMU TO DOBRY POMYSŁ.
NAPEWNO NIE MOTYWUJE BO ZAWSZE SIE COSIK CIEKAWSZEGO DO ROBOTY ZNAJDZIE
WIEM Z DOSWIADCZENIA
ALE PRZEMYŚL, MOZE INACZEJ PODEJDZIESZ DO TEMATU
POPROSZĘ ZDJECIE BUTKÓW I SPUDNICY
Zakładki