Spokojnej nocki :) I dzięki wielkie za wsparcie. To naprawdę bardzo dużo daje:)
Wersja do druku
Spokojnej nocki :) I dzięki wielkie za wsparcie. To naprawdę bardzo dużo daje:)
miłych snów ;)
DZIĘKUJE
pozdrawiam
i ...dzień dobry:)
a czy dobry...dzien pożegnań:(...ehhh zaraz staje na wage...ehhh ja jej kompletnie nie rozumiem jedenego dnia jest 69.5 a zaraz nastepnego 70-przy czym wczoraj jadłam w granicach 1200;/ oszalec można z nia ale wierze ze w koncu na stałe sie przełamie i bedzie na stale 6;p myślicie ze dam rady?
sniadanko:
jogurt musli naturalny+ malinki+ ziarna pszeniby:)pyyyychotka= ok 170 kcal...
no to dziewcyznki miłego dnia...;*
Cześ Asiu. Mam dokładnie to samo z wagą. Pewnie ta sama wada fabryczna.:-) Z tydzień mija zanim się na dobre ustabilizuje. Nie przejmuj się. Niech dieta sama w sobie będzie celem, a nie stracone kilogramy. Pomyś, że im wolniej tracisz na wadze, tym trwalej. Uszy do góry i nie daj się. Miłego dnia i buziaczki
Asiu sie nie zalamuj mi tylko. Z ta waga to roznie bywa, bo kobiety tak juz maja. Rozna ilosc wody w organizmie, inny nastroj i wogole. Ja wierze w Ciebie kochana, a zeby 6 sie zadomowila u Ciebie na stale potrzeba troszke czasu, badz cierpliwa... :) :*
Moja mama też się martwi, że schudnę za bardzo, dla niej wyglądam idealnie hehe. Ale i tak najbardziej myje mi głowę moja babcia. Ona zawsze była przy kości ale uważała, że to nie ona jest gruba tylko inni za chudzi:P Uważa, że wyglądam apetycznie i nie wie po co chcę być sucharkiem :P Ale i tak największy komplement usłyszałam od mego taty, że strasznie wyszczuplałam. Mój tata ma duuuży brzucho i czasem jest taki uszczypliwy, nie robi tego na złość ale takie ma poczucie humoru. I czasami mi dogryza jak zjem coś niedopuszczalnego itp itd. Ale ostatnio wciąż mówi, że chudnę w oczach :D Ah bycie szczupłą to takie przyjemne:P (przynajmniej tak mi się wydaje:P)
Dzień dobry! Ja też strasznie nie lubię pożegnań, chyba nikt nie lubi:( Ale taka kolei rzeczy. Najważniejsze żeby nie żegnać się na zawsze...
Miłego dnia mimo wszystko!
Witaj Asiu! Widzę, że czeka Cię dzisiaj trudny dzień z tymi pożegnaniami, ale pamiętaj, że nie musisz żegnać się na zawsze. :) Wagą się nie przejmuj, bo takie wahania są normalne, u mnie też czasem pojawia się 66 z kawałkiem. ;) A że Ci się uda utrzymać 6 na stałe to ja jestem pewna i nie mam żadnych watpliwości. :) Buziaki i przyjemnego dnia!!! :* :)
no ale jakos nie wiem nie załamuje sie bo wiem jak było z przestojem ok 73-74kg jak tyle wazxylam dluuugo musialam czekac azeby na stale zagoscic 72 ;p ale nigdzie sie nie śpiesZY...ważne zeby trwale schudnac:) a pozatym tak mnie cieszy to ze ubrania sa na mnie za duże albo ze schodze do M czy nawet S;p hihihih
pozegnanie było ...smtune...pochodizlam po pacjentach moich kochanych pozegnałam sie ...łezki sie połały...czekolad nazbierałam buziaczkow itd.... ale obiecałam im ze bede tam zagladac w ogole moi koledzy z pracy tez byli tacy niechetni do tego zebym szła juz... takze naparwde fajnie było mi tam 3 miesiace i ani dnia nie załuje ze tak byłam a nie np -wypoczywałam od rana do wieoczrka:)nabrałam dzieki temu dużo pewności Siebie w robieniu tego co tzreba w moim zawodzie..łatwiej sie dogaduje teraz z ludzmi ..rozumiem chorycxh a to chyba najwazniejsze :) oj same superlatywy-i nie zgrubłam a tam naparwde słodyczy bylo mnoooostwo:P
oj Nineckzo jak miło ze znów jesteś:)
martinique no nikt nie lubi ..ale taka kolej rzeczy..ale ja si bardzooo szybcko przywiazuje do ludzi i mitym bardzije trudno było sie z Nimi rozstac;p
KobietkaKokietka no moj tatusiek tez komplementuje ale mamuska sie boi no tak to juz z nimi ejst ja pewnie na jej miejscu tez martwialabym sie o corke i jej zdrowie:)
NotPerfectGirl nie nie kochana nie załamuje sie ...:) walcze dalej choc powolutku...:)
Kasiu no własnie na to licze ze im one wilniej beda spadac tym stalej :) na tym mi zalezy i na tym zeby prowadzic zdrowy styl zycia:) a waga sama spadnie z czasem nan nadzieje i wtedy juz bede widziec tlyko 6 z przodu a nie jak czasem ejszcze ta 7;p
no teraz jak Wam napsize co jem na obiad to mi sie dostanie po uszach ale po - 1 mialam meeega ochote na to a po 2 tatty nie ma i obieadu nie ma a ja ejstem leniuszek ostatnio cos do gotowania;p i kupialm sobie zupke chinska z makaronem:P
ale pozatym byłma dzis na zakupkach takich moich dietkowych -i kupilam 3 nektaryneczki,serek bieluch-postanowialam go jadac z Wasa i Berliso:P hehehe i jzu 2 dzien nie jem chleba tlyko Berliso:) bo ostatnio cos za czesto jadąłam buleczki to mnie zaniepokoilo;p
ide Was poodwiedzac;p