-
Boziu Asieńko jaka ty zapracowana jesteś. Podziwiam Cię naprawdę bo ja zazwyczaj cały tydzień czekam na sobotę co by się troszeczkę poobijać:) Ale pewnie obijanie nie jest wskazane przy zrzucaniu kilogramków:/ no cóż:D może twój przykład dobrze mi zrobi:D
miłego dnia!! i troszeczkę odpoczynku mimo wszytsko:D
-
hehe na pewno żeli pomogły i ich cudowna moc uzdrawiajaca :) tato wiedział co kupic :)
ja ostatanio nowa spodniczke sobie zakupiłam :P ale szczerze mowiac jak wychodze na spacery z psem to jakos praktyczniejsze okazuja sie jeansy i sportowe buty i tak za kazdym razem wracam upackana w błocie :P ciekawe czemu :twisted:
Mam taka jedna spodnice ktora bardzo lubie a kupiłam jak jak wazyłam te 73... uh... musze jak zwezyc bo dosłownie spada... ale mamy nie bede teraz kłopotac i poprostu zaniose do krawcowej :) wlasnie mi przypomniałas ze mam jeszcze jedna spodniczke :P ta ktora nosiłam przy 56 :P tylko ciekawe czy wejde :p musze poszukac bo nie wiem gdzie ja upchnełam:) a 50 zł to zawsze pieniadz, a przed dyskoteka tez sie przydadza :P
miłej degustacji życze:)
-
tak to napewo były żelki:) hihihih
no wróciłam o 13 z degustacji teraz umylam auto odkurzylam i w ogole wycacalam bo od poniedzialku sie uczelniujemy to musi byc czyscioch;p no a teraz co ..czeka mnie sprztaanie i pranie...buuu ale coz obowiazki obowiazkami ale za to wieoczrkiem mmm:0 juz sie doczekac nie moge dosłodnie :)
oj ja dzis Boojeczko w tym amoku szukania ubrania na degustacje znalalzma spodniczke z 1 gimn do ktorwej wtedy ledwo wchdoizlam a teraz... super weszłam luz na biodrach na pupie i brzuszku:0 kurde to jest zajebiste cuzucie...napisz jak tam z Twoja spodniczka;p
no niee Boojeczko to 50 zlotych zostaje schowane do skarbonki i czeka na zakupy:P hihihi a jakies tam zaskórniaki si znajda na wieczór:P
własnie jem rosołek ale jest cholernie tlusty wiec chyba bgo nie dojem ;/
ogolnie to dzien...hmmm nie do konca taki jak powinien ale szczerze to nie moge sie doczekac pon bo wtedy zacznie sie szkola a wiec i miej czasu na jedzenie smakolykow;p
niestety nie udało mi sie zejsc do 67 do pazdzierniak..a.el cóz..wazne ze sie dobrze czuje i ze zdrowo sie odzywiam w miare prawda?:P-pocieszcie mnie;p
martinique wiesz ja miałam całe takie wakacje zagonione... pon,sr czwartek chcoaiaLMA DO SPZITALA WE WTORKI I TP DO PRACY I SOBOTY TEZ PRACA SPRZATANE..ALE SZCZERZE POWIEM cI ZE WOLE MIEC DUZO OBOWIAZKOW BO WTEDY CZUJE SIE BARDZIEJ POTZREBNA,SPEŁNIONA MAM MNIEJ CZASU NA ROZMYŚLANIE O JEDZONKU ITD:p
O właczyły sie duze literki...no to ide pozagladac co u Wasd a pozniej koncze sprzatanie;p
-
Dzielna i wrażliwa kobietka jestes po prostu:) i zabiegana:D Udanej imprezki życzę dzisiaj:) ja moze tez gdzies wyskoczę wieczorkiem:D
-
i co ..według dzienniczka mojego zjedzonych juz 900 kcal ale spalonych 970 przez ten ciagly ruch z jednej storny fajnie ale z drugiej za duzo szyneczek probowalam;/ ehhhh oj juz mi sie nie chce sprzatac...buuuuuuuuu
-
Asiu szyneczka to Ty sie nie przejmuj :) w koncu to białko, a one sie tak szybko nie odłozy w postaci tłuszczu :) wiec spokojnie, a poza tym juz wiecej kalorii spalilas niz zjadłaś :P fantastycznie :) hmmm spodnicy nie znalazłam... znaczy sie chyba zgineła gdzies przy przeprowadzce.. moze pomyslalam, że i tak nie wejde?! nie wiem:) ale mam jeszcze jedne spodnie w ktorych nie jestem w stanie siasc... a moze powinnam zmierzyc, moze juz siade ?:) teraz wiekszosc czasu chodze w jeansach moich najmniejszych i juz mi tyłek lekko wisi :P wiec przydałyby sie mniejsze spodnie :P a Tobie to tylko pogratulowac tej spodniczki:) pewnie bardzo miłe uczucie wcisnac sie w taki ciuszek:)
To nic ze nie udało sie zejsc do 67 ale juz jestes niedaleko... jak nie teraz to pozniej ...nie ma co sie spieszyc , co wisi to nie utonie a efekt bedzie duzo trwalszy :) uh
nigdy za rosołkiem nie przepadałam... za to ogórkowa to moje niebo wśród zup :)
ja nigdy nie jadłam u nas na stołówce w szkole, bo sama gotowalam a poza tym ja wole widziec co jem.. zupy sa na pewno robione na miesie, wiec mi tez odpadaja.. z reszta ja ostatanio duzo wybrzydzam:P
no dobrze Asiu lece dalej.. a Ty mam nadzije ze juz sie super bawisz:)
buzka :*
-
Jeju Asiu,jak ja bym chciala miec takie zaparcie i taka sile jak Ty!
Tyle juz osiagnelas i ciagle walczysz!Mi to coraz trudniej przychodzi.Jak wreszcie waga pokazala 5 z przodu,to ciezko jest mi trzymc sie w ryzach.Na wiecej sobie pozwalam,nie trzymam juz tak diety i kurcze,z jednej strony nie chc zaprzepascic efektow,a z drugiej jakos motywacja mi spadla...
Moze od Ciebie ja znowu podladuje:)
Jedyne pocieszenie,to ze od pazdziernika bede naprawde sport girl i moze dzieki temu sie uratuje:)
Pozdrowienia!
-
Hej Skarbeńku super, że wszystko pieknie sie układa i humorek dopisuje. A wciśnięcie się w starą spódnicę... już widzę Twojego rogala na twarzy, ten uśmiech triumfu ... :)
-
no i wczotraj był przeuroczy wieczór ...uwielbiam to jak Tomus jest ze mnie dumny :)hihihi potanczyc nie potańczyłam duzo z powodu jednego.....-ciagle lecialo tylko techno tup tup tup ...ej no ale jedna taka pioseneke owszem przetancze ale ileż mozna wiec sie wkurzyliśmy i poszlimsy do baru Coyote-bardzo fajny bar zrobiony w stylu dziekiego zachodui tam jest cisza spokoj wiec gadalismy sobie :)
Boojeczko spytałam Tomka -i powiedzial mi ze chciałby zeby wszystko było tak jak ja sobie wymarzyłam w ogole gadalismy o sukience slubnej fajnie :P hihihi ale wiemy oboje ze niesttety 2 lata do konca licencjata musimy poczekac;/
ohhhh i ostatni dzień wakacji... od jutra znów...ale postanowiłam,ze bede sobie robic sałateczki do szkoły - zeby nie wydawac kasy tyle na jedzenie- w koncu to sa moje pieniazki ciezko zAROBIONE SZKODA JE WYDAC NA JEDZENIE;P HIHIHI takze jutro rano skocze i ku[pie sobie pudeleczko takie specjalne male na salateczke i bede dbac o jedzonko...od jutrra mam wiele postanowień :
1. zero słodyczy!!!!
2. tylko herbata zielona i woda mineralne-czytałam ostatnio ze czarna herbata i kawa sa wielkimi przeciwnikami dietki :P
3. postaram sie jeśc regularnie co 2-3h
4.3x 5 minut Twister + 20 minut innych ćwiczeń-wiem ze to bede musiała robic rankami bo wieczorami jak bede wracac po 21 bede padnieta -a napewno niezdolna do ćwiczeń;/
5.zamiast bułeczek,chebka pieczywo Wasa ew ciemne pieczywo
6.zero pizzy,spagethi,lasagne itd...
7.wytrwać w postanowieniach:)
moze sie uda pamietam ze w tamtym roku szkolnym nie jadłam prezz 6 miesicy nic słodkiego ani deka i było mi z tym bardzooooo dobrze...:0 takze od juttra zaczynam znow odwet na słodycze !!
-
Te zabieranie jedzenia to dobra rzecz :) musze nad tym pomyśleć :P chociaż w sumie wiem że jak bede miała wiecej czasu do pociągu to moge sobie skoczyć na ciepłą wegetariańską zupke z soczewicy :) z reszta jak bedzie wyjdzie w praniu :)
2 lata szybko minął... a wtedy będziesz laska jakich mało :) no i będziesz najpiekniejszą panną młodą :)
jednak te jeżdzenie do szkoły to nam dobrze zrobi jedzeniowo:) no a Ty widze że odważne postanowienie że bez słodyczy :) mi w chwili obecnej już słodyczem stało sie wszytko gdzie jest cukier :P
Ja kawe takze rzuciałam, strasznie rzadko pije, chyba że dla towarzystwa... tak to cacao, herbatki zielone i owocowe.. a czerwona mam w planach kupic bo mi sie skonczyła :) Z reszta jak mama wroci to ja namowie żeby sie ze mną przeżuciła na herbatke czerwona z rana zamiast kawy.. bo mama zawsze rano kawusie robi i mnie na nią woła :) kochana! a z rana kawa tak ładnie pachnie :P
dzisiaj robie na obiad lazanie :P jak dobrze że nie lubie makaronu a miesa nie jem :) mniej pokus!!
życze Ci kochana miłego dnia ina pewno spacerek sie uda bo wczoraj w radiu słyszałam że ma byc piekna spacerowa pogoda w całej Polsce :)
buziaki:*