Wątek: dalsze zmagania Asq uffff:) nowe foteczki ->613

Znowu mi z tym zjdeciem nie wyszło - ale już się poprawiam

Smacznego

To jest wlasnie to,jak czlowiek chce isc na latwizne...Powiem Ci,ze ja tez nigdy nie mialam niczego za darmo.Jakos inni potrafili nieprzygotowani pojsc na egzamin,sciagac,bezczelnie sie pytac innych o odpowiedzi i jakos przechodzili,a ja zawsze mialam ocene adekwatna do mojej wiedzy.Nauczylam sie porzadnie-bylo 5,nauczylam sie po lepkach - 3+.No ale coz...
Szkoda,ze tak wyszlo z takiego malo waznego przedmiotu.Domyslam sie ,ze to musi bolec.Tym bardziej,ze troche wlasnej winy w tym tez jest...

Ale czlowiek uczy sie na bledach i najwazniejsze,to wyciagac wnioski z takich sytuacji

Milego dnia zycze!

Buzi buzi CZarnulko, tęskniłaś troszkę czy nic a nic:P Troszkę się działo u Ciebie jak mnie nie było, muszę to jakoś ogarnąć i poświęcić parę dni na poczytanie Póki co buziaczki przesyłam, żeby Ci się humorek poprawił cmok cmok :P

Hej Asquś...A co to jedna dwója? nie łam sie uczen bez dwóji to jak żołnież bez karabinu...(e tam wersja dla dieci...no wiesz, mam dwójkę dzieci wiec już wiem co sie mówi w takich chwilach)
Wersja dla dorosłych to uczeń bez dwójki to jak facet bez jajek

Przecież to poprawisz i bedzie dobrze...

buziaki

jejku jak ja straaasznie nie lubie na stepie ćwiczyć :P wolę o tak po porstu iśc na fitness albo aerobik ale nie ćwiczyć na stepie po tym są takie cholerne zakwasy
miłego dnia praktyk i wieczornych ćwiczonek

witajcie kochane

wrocilam z praktyki fajnie dzis bylo... miałam okazje byc na zajęciach zabawowych ..wozilismy dzieci na kocykach...hustalismy je w kocykach super sprawa i dzieci takie szczesliwe były<jupi> mi sie dostal taki Arturek ktory nie chodzi nie mowi ale jest bardzo ruchliwy takze sie za Nim nabiegałam i to dosc pozadnie..:P
a pozniej praca odbebnilam i wrocilam do domeczku wreszcie...

a wieoczrkiem na step<jupi> juz sie doczekac nie moge normalnie hihihihih:P

jedoznko :
sniadanko 175 kcal
jablko 75 kcal
batonik fitness 87 kcal
salatka mmm"Zielone Pudełko" polecam 200 kcal
2 lyzki makaronu 40 kcal

razem : 577 kcal

a teraz biore sie może za jakies małe ćwiczonka bo dzis na stepiku spale troche kcal<jupi>
a dzis kupiłam sobie jogurciki w Lidlu ktore maja tylko 72 kcal w 150 gramach<jupi>

i co wypada zaczac sie uczyc a tak mi sie nie chce...ehh

Asiu wiesz no sa zakwasy ale ja jakos step lubie mecze sie wtedy starsznie a to lubie...lubie czuc ze cwicze:P

Romeczko no ja wiem ze student bez Dwoi....:P ale no..tak sie cieszylam ale nic....:Ppoprawie i juz:P:P:P

Kokieteczko moja kochana wrocilastesknielam STARSZNIE!!

Kafig..ale ja nie chce isc na łatwizne... tyle ile ja sie ucze to chyba moze 5 osob z mojej grupy tez sie tyle uczyc..zawsze jestem rpzygotowana a tu cholera jeden jedyny raz uwierzyalam w dobroc wykladowcy i sie przejechalam...
no czlowiek uczy sie na błedach teraz wiem ze nawte jak beda niby wpisy sie naucze pozadnie i juz...:P

Bunny hihihi juz widze sie wyrabiasz w wstawaniu zdjęc

Katarinko no wkurzyłam sie na Niego na poczatku teraz jestem troche zła na Siebie ale nic...złosc nic nie da ...poprawie i bede mogłabys spokojna...

Ikus no mam nadzieje ze kiedys bedzie 6 hihihih:P chociaz tak mi sie smiac chce jak moi znajomi maja po 3-4 dwoje w indeksie nic sobie z tego nie robia a ja sie zalamuje jak glupia...ehhh
ciesze sie ze lubisz do mnie zagldac buuuzior

a ide na rowerek chyba a co:P albo na spacerek pojde z Lukuska cosik kalorii spale:P chociaz pogoda okropna:/:/

no troche pojezdzone,pouczone,posprzatałam a teraz jem jogurcik 61kcal..a pyyyyszny anannasowy jak cholera

jej juz normalnie tylko do 18 ...juz sie nie moge doczekac.... stepiku a przy okazji siostrzyczka mi swoj telefon daje bo moj juz normalnie pada hihih

Asiu kochannie ja kocham do ciebie zagladac co u ciebie??

rowerek 26 minutek -260 kcal spalonych

No kochana...weszła, na grono i powiem Ci ,że oniemiałam...z przed i po....no super...też tak chce wygladac...Gratulacje wielkie!!!

Widac wytrwałosc i konsekwencja robia swoje...

Ja jeszcze dzis nie ćwicze, bo mi ta głowa nie daje życ i nos...ale mam nadzieje ze od jutra dam rade...

W niedziele zapraszam na wirtualnego kielicha...wprawdzie nie umiem wklejac fotek, ale bede Wam stawiac co bedziecie chciały...no i najemy sie wirtualnie ze hoho...Tylko zaopatrzyc sie w cos na kaca...zeby potem nie bylo na mnie

Buziaki