OOoj oj chyba Kochana nie dopadniesz bo gdzie tam Piotrków Tryb. :P

ale tak serio nie było wczoraj tak mało i na dodatek cały dzien przespałam, prawie 4 godziny, więc nic nie spalone

a doszedł jeszcze mały kefir z połówką wkrojonego banana i 4 śliwkami suszonymi mniaaaaaam :P , a potem brzoskwinka no i koniec ! wbrew pozorom sporo wyszło

na dodatek ABS nie mogłam wczoraj robić, bo po dniu wczesniejszym nie dałam rady sie ruszać eeeh mięsnie zastygły ..brzuch i nogi jakoś by to wytrzymały ale nie umie szyja obracać tak mnie strasznie w niej boli wszystko

DZISIAj na śniadanko:
grahamka, jedna połowka z serkiem light i pomidorem, druga z polędwica surowa :P
- za chwile będzie nescaffe z tatusiem

a sprawozdanie z reszty dnia wieczorem ! :P

miłego wszystkim :*