to sobie popiszę..
po pierwsze od 3 dni waga pokazuje 60,5 a jak się najem, to 61 :)
fajnie, bo się bałam,ze jak przejdę na 1200, to organizm tak się ucieszy, że zaraz sobie wszystko odłoży :)
po drugie, chyba mam jakiś ukryty talent kulinarny :wink: . wymyśliłam sobie danie. bardzo spontanicznie, bo na podstawie stanu lodówki :)
ugotowałam 100 g brokuła i zmiksowałam go ze 100 g białego, chudego sera, kawałkiem papryki, surowym jajkiem i szczypiorkiem. powstała dziwna breja, którą wrzuciłam na patelnię w celu zabicia salmonelli :wink: , podsmażenia serka, tudzież pozostałych składników i odparowania wody. następnie, otrzymaną substancję włożyłam do miseczki, pokryłam jogurtem naturalnym i jeszcze na minutkę wstawiłam do kuchenki mikrofalowej :)
jejku! jakie to było dobre :)
smakowało mi chyba głównie ze względu na moje autorstwo, ale serio.. taki miks świetnie by się sprawdzil jako farsz np. do bakłażana, albo papryki :) następnym razem tak go wykorzystam :)