lili, dzięki za rozgrzeszenie, bo trochę mi było wstyd, ze odpuszczam :roll: :oops:
Wersja do druku
lili, dzięki za rozgrzeszenie, bo trochę mi było wstyd, ze odpuszczam :roll: :oops:
O jakim "odpuszczaniu"mówisz po trzech dniach oczyszczania? :shock: Możesz być z siebie dumna i już!
:) ok, postaram się :) ale wiesz.. baby na diecie są porypane :) :wink:
dodam jeszcze, że jutro sie wazę. bogini waga odczyta wyrok. mam nadzieję, ze uniewinniajacy(za te niedawne 3 dni kryzysu) :wink:
Eee bedzie dobrze :lol: Kurde... dzisiejszy dzień to było dla mnie istne piekło. Po tym dniu wytrzymam już chyba wszystko :D:D A Ty? Ty to zawzięta bestia jesteś z tym oczyszczaniem!
Kosztuje w zależności od apteki. Ja kupiłam za 42 zł, ale podobno można dostać za 35. Po prostu trzeba pobiegać po aptekach :)
Hej :) Ty z ta boginia wagą nie przesadzaj :D tak naprawde o wiele wazniejsze sa wymiary :D i nie waż się za często :)
z boginią wagą, to się śmieję, ale jest 61! :) nie mam czasu przesunąć tickerka. jutro to zrobię. do zobaczenia:)
No to gratulacje :D tylko już nie przesadzaj z tym oczyszczaniem :)
trzykolory .. jak ja Ci zazdroszczę wymiarów :roll:
Trzykolory moje gratulacje wymiarów :) Pięknie jest :D!
Brawo, brawo, brawo!!!
:lol: :lol: :lol:
wpadłam na chwilkę, a tu takie poruszenie..:D
uwielbiam was, dziewczyny :D wy to potraficie w kobiecie uczucie sukcesu wzbudzić :)
dziękuję :*
ale z tymi wymiarami to nie przesadzajcie(muszę pomarudzić, bo głupia jestem) :).. pisces, przecież ważysz dużo mniej ode mnie.. nie mozemy się za bardzo wymiarami różnić.. a już na pewno nie na Twoją niekorzyśc. :D
najbardziej zazdroszczę Ci tego uda 50cm :) marzę o takim, ale z własnej głupoty mam jeszcze 53cm, niby 3 cm a dla mnie za duzo :evil: :evil: :evil: :evil:
spodnie mnie cisną :evil: :evil: :evil:
Ja tak jak Inezza Ci zazdroszczę piećdziesiątki w udzie! Sama nigdy w życiu tyle nie będę miała :/
Eh ważę mniej, wzrost mam ciut mniejszy a wymiary gorsze o wiele...eeeh prawie metr w biodrach i prawie 60 cm w udzie :(
Podpisuję się pod dziewczynami. Ja ważę ile ważę, a w udzie mam 52 cm - jak mówię ciągle, te cholerne uda to moja zmora :twisted: :twisted: :twisted:
A to i tak jakoś mniej niż ostatnio - zawsze było 55, więc dziś, gdy się zmierzyłam, nawet się ucieszyłam... Ech, jak się stamtąd pozbyć tego tłuszczu?? :?
52 w udzie to moje marzenie :roll:
Pisces- widząc jak dobrze trzymasz dietę i ile ćwiczysz, to na pewno to osiagniesz! :) a 95, to nie jest prawie metr :)
lili- 52, 50.. co to za różnica.. uwierz mi, facecie tego nie widzą.
mi hula-hop pomaga na te uda i na boczki, bo masuje brzuszek, a uda ma się ciągle napięte.
Dzięki, dziewczyny.
Ja ogólnie nie mam zarzutów do swoich nóg, tylko do samej góry uda, która jest po prostu OKRĄGŁA i fatalnie wygląda!!! :twisted: :twisted: :twisted: Przestaję wierzyć, że z tym można coś zrobić :?
A hula hop muszę koniecznie wypróbować!
te moje wymiary podane pod wiadomoscia są złe.. :(
pisces, dasz radę! :) rowerkuj jak najwięcej, to bedą efekty:D
a ja zjadłam najlepszy obiad od początku diety :)
heh.. mało efektowny.. ale przepyszny. omlet z cukinią i kurczakiem. jestem obżarta jak kubuś puchatek :)
ja miałam kiedyś w udzie 60cm i wiem jak to jest, naprawdę :x makaskra
ale wiem też jak to jest mieć 50cm bo też miałam, ale zniszczyłam to własną głupotą :cry: :cry: :cry:
moje uda to też zmora, zwłaszcza ze mam duze boczki, potem taki dołek a potem grube udo, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi,wrzucę fotkę to zobaczycie, to jest zdjecie z przed kilku lat ale ogólnie wyglądam podobnie
na żółto jest narysowana ta "dziura"
co mam z tymi udami zrobić :cry: :cry: :cry:
http://img151.imageshack.us/img151/166/jauh9.jpg
Shot at 2007-07-05
Ja tam dziury nie widze tak szczerze. Chyba każdy ma takie wgłębienie. Ja też. To źle? Hmm...
I wiesz? Mam podobną figurę, tylko w bioderkach jestem szersza, ale w talii mam nieco wieksze wciecie i mniejszy biust. Wygladasz 10 razy proporcjonalniej ode mnie :/
Inezza, u mnie to wygląda podobnie. Do swoich bioder nie mam jakichś wielkich zarzutów, ale moje uda są grubsze, tak wystają, strasznie mnie to dołuje... :(
Inezza rozumiem, ze u siebie widzi się najwięcej wad, ale patrząc na to zdjecie dochodze do wniosku, ze niepotrzebnie się zadreczasz. spoko, jak się źle czujesz ze swoimi udkami, to pracuj nad nimi, ale inni naprawdę nie postrzegają Ciebie jako niewymiarowej, czy nieproporcjonalnej. wygladasz dobrze.
to co mnie dołuje to schudnięty biust i te cholerne rozstępy!! :( poza tym mam taki uparty tłuszczyk na brzuszku, a z ćwiczeniami jest ciężko, bo boli mnie kręgosłup na odc. lędźwiowym jak ćwiczę. niby robię to prawidłowo.. ale i tak mogę tylko chwilke.
w poprzednim poście miałam na myśli oczywiście brzuszki i pochodne. :)
własnie.. ja biustu już w ogóle nie mam.. fatalnie to wygląda przy 97 w biodrach
Trzykolory, no to mamy identyczne problemy - kiedyś miałam kompleksy z powodu zbyt dużego biustu, teraz zrobiłabym wszystko, żeby był taki jak wtedy... :(
A rozstępy toteż moja zmora - mam je już od wielu,wielu lat i niestety, mam do nich okropne skłonności, wydaje mi się, że wciąż robią mi się nowe. Teraz smaruję się serum "Eveline", chcę też wypróbować Mustelę, ale to głównie zapobiegawczo.
Te dwie sprawy tak mnie martwią, że najchętniej zrobiłabym sobie na nie operacje plastyczne, choć zawsze byłam ich przeciwniczką. Nie wiem, może przesadzam, ale źle się z tym czuję...
te rozstępy to chyba jakaś zemsta za próżność. ech. gdyby one się chociaż normalnie opalały. :?
no dobra, dziewuszki.. trochę smęcimy. życie jeste piękne, mimo wojen, dziury ozonowej i rozstępów. :D trzeba się wziąć w garść, bo jak tak się zaczniemy użalać nad sobą to popsujemy sobie cały wieczór. no! :D
Nie zemsta, nie - mnie się porobiły, gdy zaczęłam się rozwijać, w wieku jakichś 12 lat! Nie wiedziałam wtedy, o co chodzi i niestety nikt mnie nie uświadomił, że mogłabym używać jakichś kosmetyków, żeby zapobiec ich powstawaniu. :evil:
hmm.. dziwne. musiałaś szybko rosnać. a nikomu nie przychodzi do głowy stosowanie profilaktyki rozstępów u 12-latki ..
u mnie to chyba jest zemsta. :?
No niestety, mniej-więcej w tym wieku zaczęłam tyć :oops:
Ja zaczęłam tyć w pierwszej klasie gimnazjum :( Mam nadzieję, że teraz szybko zrzucę..
mój biust tez do olbrzymich nie należy :?
ale te moje uda nie wyglądają dobrze, w spódnicy jest ok ale w spodniach masakra :?
zreszta bez spodni jeszcze gorzej :oops: są po prostu tłuste, i jak teraz chodzę w spodenkach po domu to trzęsą się jak galareta :x
Ja od pasa w górę jestem super od pasa w dół masakra :D może już nie taka straszna ale w spodenkach krótkich wogóle nie chodzę :D:D co do rozstepów to ja tez mam ale mało widoczne :? a co do biustu ja z mojego jestem zadowolona ale wolałabym ważyć 50 kg i mieć go takiego jak przy wadze 60 :D ale przeciez nie można mieć wszystkiego :D Pozdrawiam :)
ja też wolę swoją górę niż dół :D
ja również :?