następuje próba wrzucenia fotki :)
[URL=http://img516.imageshack.us/my.php?image=noggilh3.jpg][IMG]http://img516.imageshack.us/img516
Wersja do druku
następuje próba wrzucenia fotki :)
[URL=http://img516.imageshack.us/my.php?image=noggilh3.jpg][IMG]http://img516.imageshack.us/img516
nie wyszło. hmm...
próba 2
[img=http://img516.imageshack.us/img516/3834/noggilh3.th.jpg]
ok. udało się. ale mam wrazenie, ze to zdjecie jest jakieś wyciagniete i przez towyszczuplone, więc poszerzcie sobie trochę w myslach. nie wiem dlaczego tak się stało. moze serwis chce nas wypięknić :)
o jej, ale z ciebie chudzina :shock: nawet jesli na tej fotce jestes szczuplejsza niz normalnie to i tak zadnego tłuszczyku nie widać :!:
chyba nie masz się już z czego odchudzać :D
ała :)
Ty zamiast pisać tutaj na forum idź na casing dla modelek ;)
heh.. to tylko zasługa butów na obcasie i waskich spodni. a tłuszczyk to ja mam zacny. zwłaszcza na brzuszku. z profilu byłoby widać.
dzięki za miłe słowa :)
tak w ogóle, to mam teraz 2 dzień rozpusty. jem normalnie w ramach 'najedz się, bo jak wyjedziesz na wakacje, to nie bedziesz miała czasu ani pieniedzy' :)
jutro powrót do 1200, a od soboty o waflach, dżemie i wodzie na podbój europy :D
ooo witam nowa forumowiczke;*
dokladnie -modelka :D:D
slicznie !! tez tak chce :cry: wychodzi na to,ze wazac 59 kilo bede tak wygladala hehe niestety optycznie bedzie inaczej bo mam te 2 cm mniej od Ciebie wzrostu
sliczne spodenki :D chyba to dobry pomysl z tymi rurkami.zawsze kupowalam dzwony a jak bylam grubsza to mialam szwedy..teraz kupilam sobie z materialu spodnie no i lniane..wszystko mi sie wyciagnelo,troche schudlam i zle wygladam .moze sposobem na to jest kupowanie innych fasonow ?...no ale najpierw musze schudnac by byc taka piekna jak Ty :D pozdrawiam !
moja pierwsza myś po luknieciu na fotel : kurde jak modelka :D
wy to potraficie dziewczynę dowartościować. :D. ale, naprawdę, miejcie na uwadze to, że to zdjęcie jest niestety nieco wyciagnięte.
ok. koniec tej rozpusty... a naprawdę sobie pozwoliłam. przez te dwa dni zjadłam tygodniowy przydział dla małej armii. serio. liczyłam :wink:
ale zrobiłam to z premedytacją, więc jest ok.
od jutra znów reżim, który może być dośc masakrujący, bo za dwa dni wyjeżdżam.. a tam gdzie jadę jest drogo, więc biorę wikt ze sobą. zatem, będę się żywić waflami ryżowymi z dzemem, ewentualnie z pasztetem, a od czasu do czasu zjem rybkę z puszki. trudno będzie dobić do tysiaca. poza tym mam tak napięty plan zwiedzania, ze nie wiem gdzie ja to jedzenie wcisnę. nie będzie zdrowo, ale za to w końcu będę miała efektowne wakacje :D
paryz i amsterdam :) z moim chłopakiem, pod namiotem. boję się trochę, ale co tam.. szykują się ekscytujące chwile :D
Witam-wpadam z rewizytka :lol:
jeju-ale Ci zazdroszcze-bedziesz miała cudowne wakacje :!: Wlasnie takie sa najlepsze, kiedy sami sobie jestesmy panami... :lol: Super :!: Zycze w zwiazku z tym pobytu pełnego wrazen, pieknej pogody no i udanego wypoczynku :D
PS. Przeciez mozesz zabrac ze soba chlebki pełnoziarniste-te pakowane z długa data waznosci, dzem dietto, pasztety sojowe, płatki-mozliwosci jest wiele.Pozdrawiam, pa :D
już zakupilam chlebki, dżemy i takie tam. mamy całą torbę jedzenia :)
dziś musi być ekstremalnie dietkowo. ech. trzymam za siebie kciuki :wink:
niezła laska z Ciebie :lol: :lol: :lol:
cze piekna !!
no to zycze super wyjazdu zapowiada sie naprawde uroczo :)
ja na takie wyjazdy zawsze biore szyneczki z indyka w konserwach,wase,i jakies zapychajace kisielki hehe
pozdrawiam laseczke :)
papa
Po pierwsze to : wow, niezła laska z Ciebie!
Po drugie zycze udanych wakacji i jeszcze bardziej udanego dietkowania :D
dzieki, dziewczyny! :D
dziś jest to pewnie moje ostatnie wejscie na forum przed wyjazdem, zatem do zobaczenia 23 lipca :D i trzymajcie kciuki za moją dietę na wywczasie :wink:
Witaj :)
Jej ... zazdroszczę wyjazdu. Napewno będzie pełen wrażeń :P
Udanego wyjazdu i przyłączam się do trzymania kciuków za dietkę ;)
wpadłam jeszcze na chwilę. dzis jestwm z siebie dumna, bo mimo wczorajszych i przedwczorajszych 'hulanek i swawoli' kalorycznych dziś skrzętnie licząc kalorie powróciłam do diety. no. to tyle. :D
właśnie..wyjazdu udanego zapomniałam życzyć:D
wróciłam. jestem grubą babą. zważyłam się i pokazało 64 kg. nic tylko sobie w łeb strzelić. na wywczasie musiałam jeść normalnie, bo dzieliłam się jedzeniem z chłopakiem. nie mieliśmy kasy, więc jedliśmy niezdrowo. bardzo. to było 9 dni totalnej dietowej masakry. chleb z masłem orzechowym(jest bardzo tanie w amsterdamie). szit.
buuu..
źle się z es bobą czuję. znowu. a już było nieźle.
na pewno nie zrezygnuję. od jutra 1000 kcal. i rygor jak w wojsku. cholera. nie dam się.
a w ogóle, to dzięki za życzenia udanych wakacji. mimo upadku diety było baaardzo fajnie :)
najwazniejsze że wyjazd się udał
a teraz bierzemy się do roboty i walczymy o piękne ciałka :lol: :lol: :lol: :lol:
włąsnie:p
no wiem, wiem :) juz zaczęłam. dziś 1200, i tak jeszcze przez 2 dni. potem 1000. żeby nie było szoku :)
cieszę się ze do nas wracasz :D
oj tak...a ja się uzależniłam od ćwiczen chyba
i jak Ci idzie dietka??
pozdrawiam i życzę miłego dnia :D
coż. po tych ostatnich swawolach było nieciekawie, więc dziś postanowiłam się zacząc oczyszczać (znowu) i jadłam owoce i piłam soki. jeszcze ze dwa dni tak ubozej pojem, bo nie mogę sobie poradzić z powrotem do diety. cały czas bym pochłaniała :( mam nadzieję, ze będzie lepiej. potem przejdę na 1000 kcal, a miesiąc później na 1200. takie mam plany :)
witaj z powrotem !! ech w ogole sie nie przejmuj.te kilogramy to tylko zalegajace jedzenie.nie katuj sie tym oczyszczaniem po co ? dawaj chlebek czarny,miesko,moze na kolacje tylko owoce czy warzywa,ewentualnie bialko i cwiczen mnostwo zeby pobudzic metabolizm.
bedzie dobrze :D ja to wiem :!: milego powrotu do dietki :*
jest nieźle. z oczyszczaniem się nie katowałam, po prostu było bardziej owocowo :) już teraz jest normalnie-dietkowo. metabolizm wrócił do normy.. a faktycznie po wyjeździe się popsuł. ale zwalczyłam niedogodności śliwkami i teraz jest git. :D
dziś na śniadanko:
nektarynka
danone activia suszona śliwka
10 g otrębów
kawa czarna
to daje 230 kcal
aby osłodzić sobie życie kupiłam dziś czekoladę. podzieliłam na cząstki i zapakowałam każdą oddzielnie w folię aluminiową. będę miała na kryzysy i na ewentualne desery (w limicie oczywiście). czeka teraz na mnie w pudełeczku, ale dziś chyba tam nie zajrzę :)
Nie zaglądaj :)
Jak będzie kryzys to zajrzyj :D
I w sumie to jest dobry pomysł, bo jak wszystkiego się sobie odmawia, to się potem ma na to większą ochotę i też jest źle :)
Miłego popołudnia :)
postanowiłam zacząć wychodzić z diety. straciłam przez nią miesiączkę i nie chcę dalej ryzykować. nie jestem gruba, jest w sumie ok. a zdrowie jest najważniejsze. przez 2 tygodnie będę jadła 1200, potem 1400 i skończę na 1600, zeby nie przytyć. to i tak strasznie dużo jedzenia i na razie nie wyobrażam sobie jak mogłabym tyle zjesc. choć tak naprawdę, to wystarczy parę orzechów i troszkę żółtego ser :)
a tak w ogóle, to była to bardzo gwałtowna decyzja. po prostu wczoraj się naczytałam na forach jak to niezdrowo stracić przez dietę miesiączkę no i się przestraszyłam.
Kochana, 1600 to wcale nie jest bardzo dużo. Skończ co najmniej na 1800. Bo po prostu dalej będziesz chudła, a to wcale niedobrze.
Mi też zniknął okres przez dietę, ale po pół roku wrócił...
Masz rację, nie ryzykuj, ale też wychodź z diety racjonalnie, plz :wink:
Hej,gdziejesteś??
wiem, qwiem.. dawno mnie nie było.. ale to dlatego, ze nie mogę już dietkować tak jak dawniej. okresu nie mam. na razie łykam jakieś tabletki żeby się pojawił. zobaczymy. jem raczej normalnie, ale bez przesady. jak mi się organizm unormuje, to może wrócę do diety.. ale nie będzie to wcześniej, niż za 2 mce.