Hej wszystkim w wietrzną niedzielę

Ta pogoda tylko niszczy moje plany Dziś się zważyłam i jest 55,5 kg Nie jest źle Właśnie jestem po owsianeczce z cynamonem. Pozwoliłam sobie pożyczyć shakera brata żeby oszacować ile użyję mleka On zamówił sobie z neta takie koktajle, bo uważa że jest za chudy .. Chętnie bym się z nim zamieniła Ciekawe co to będzie na obiad. Niedziela dniem schabowych i rosołków A jeśli pogoda dopisze to może pójdę na rower… Najpierw muszę się z nim przeprosić, bo kiedyś przez tego złoma miałam wpadkę na wycieczce z klasą. Od tamtej pory już nigdy na niego nie wsiadłam [czyli już jakiś rok] Ale ostatnio wujek mi naprawił i nie powinien już mi robić niespodzianek

Życzę wszystkim miłego dnia