Wątek: Podejście drugie Anne

no kochana, ja też lubie takie spojrzenia facetów, a do mnie jeden (niczego sobie) uśmiechnął się z samochodu. Oczywiscie odwzajemniłam, a co mi szkodzi.


Ja tu apeluje do Ciebie, daj tu jakieś Twoje zdjecia. Bardzo proszę.

Dziękuje za kawke.

Witaj, piękna! Bardzo podoba mi sie Twój wpis. Bądź próżna, tak, tak, tak!!! Super!

A jak pozbyłaś się "bułek" na udach?? Bo mnie jakoś ciężko je zwalczyć, a to moja największa zmora.

Widzę, że odkurzyłaś rowerek?? Świetnie! Od kiedy jeździsz, jak długo? Nie jestem na bieżąco, wybacz.

Pozdrawiam!

rewelacyjnie Anne musisz się zacząć przyzwyczajać bo teraz tych spojrzeń będzie coraz więcej

Bułki na udach to same spadają jak chudnę

Ale dziś coś dziwnego
dostałam @ (spoko to jeszcze nie jest dziwne )
Ale zważyałam się w domciu na wadze i.. miałam 63,0kg
Kładę to jednak na karb tego że mama dziś ciut tę wagę zalała
może najzwyczajniej waga sfiksowała?

Nie chcę aż tak szybko chudnąć, bo mi biust marnieje
Już mi się robi jakiś gąbczasty

Kochaaaanaaa... ale sie musialas cudownie czuc no normalnie sobie wyobrazam..! Albo nie...nie wyobrazam sobie...to musialo byc tak cudowne! =)
A z tą wagą to narzekasz... napewno nie wina zalania tylko poprostu tyle pokazuje i już! No!


A z biustem to troszke mniej fajnie... ale wiesz co... I tak masz sie lepiej niz ja, bo mi to teoretycznie nie ma co maleć a tu dziwota bo z 90 mam 87 i do tego ogromnego wała jak cos tak małego moze sie jeszcze bardziej kurczyc...


Milego! dzisiaj i jutra... =D

Anne - przyznaje się - zazdroszczę Ci kiedy ja stanę na wadzę i będe miałą 63

wiesz pisałam juz o tym i właśnie co do piersi przy odchudzanie- zastanawiam się nad kupnem jakiegoś żelu na biust

Anne
Twoja próżność jest urocza
Ja też taką w kieszeni noszę
Uwielbiam te spojrzenia facetów i moją dumną twarz
Anne....zatem odważ się być piękna i nie bój się tego

Dopingujemy cie dalej

Kawa jak zawsze super!!

Mniam!!

Tekst z Interii

Ma być okrągłyBrzuszek też ulega modom. Do niedawna płaski jak deska surfingowa, dziś ma wystawać! Baby fat, czyli dziecięca poduszeczka, jest akceptowana i w teledysku Beyoncé, i na plaży w Dębkach.

Jak to się stało, że obsesja płaskiego brzucha przestała nas dręczyć? Wyjaśnienie antropologiczne: zmieniłyśmy wymiary. Kto nigdy nie próbował wbić się w spódniczkę vintage sprzed pół wieku, nie jest w stanie ocenić skali tej ewolucji. Przeprowadzona w lutym 2006 roku ankieta na temat wymiarów Francuzek wykazała, że od lat 70. przybyło im w talii 6 cm! Poza tym: moda, szczególnie hiphopowa. Dziewczyny bez kompleksów odsłaniają różnokształtne brzuszki ponad niską linią dżinsów. Beyoncé, Fergie, Christina Aguillera i chociażby nasza Doda pomogły dzisiejszym nastolatkom w osiągnięciu większej tolerancji wobec własnej sylwetki w porównaniu z poprzednimi pokoleniami.

Powód kolejny: zmiany w stylu życia. - W każdej dziedzinie jesteśmy nastawieni na przyjemności i brak ograniczeń. Widać wyraźną tendencję do zaokrągleń, i to nawet w designie telefonów komórkowych! - mówi Pascal Montfort, francuski socjolog mody. Okrągły brzuszek staje się synonimem dobrego humoru, hedonizmu i wszystko wskazuje na to, że podoba się chłopcom nieskończenie bardziej niż sylwetka "size zero". Wydaje się, że te młode dziewczyny wskazały również drogę swoim starszym siostrom i matkom, ułatwiając im akceptację zaokrąglonego brzuszka. Przecież przez długie lata kobiecy brzuch był tematem tabu. Ściskany gorsetami, maskowany trzema warstwami halek. Dopiero w latach 60., wzorem Brigitte Bardot, kobiety zaczęły wiązać koszule pod piersiami, odkrywając pępek na znak świeżo odkrytej swobody obyczajów.

Dzisiaj jednak pokazywanie brzucha wynika z całkiem odmiennych tendencji. W Polsce i na świecie modnie jest mieć nawet więcej niż dwójkę dzieci, a gwiazdy paradują z niemowlętami na rękach. Obnażone krągłe brzuszki stają się symbolem wreszcie docenionej harmonijnej kobiecości!

Więcej na stronach
EllE

A jak dla mnie takie artykuły i taka "moda" to i tak pierdoła... czy ja to robie dla mody, pokazu, zeby jakis ktos mogl o mnie napisac, czy dla siebie?

To takie moje małe calkiem osobiste wtracenie

Anne, no pięknie. Ładna dziewczyna zadowolona ze swojego wyglądu, a nie narzekająca na to czy tamto. Po to w końcu to odchudzanie było.
Gratluję! Zgubionych kilosów i zdrowego podejścia do siebie jeszcze bardziej.

A okrągłe brzuszki? Proszę bardzo, choć akceptowalny 'promień krągłości' to już inna sprawa...