-
Ja tez raczej tej pizzy bym się nie oparła.
-
hej ,brawo za pizzę!!!!! Pięknie to załatwiłas, wypad był planowany od dawna,a mimo to Ty się nie dałaś!!!
Ah, świetnie!!
A chłopak nic nie marudził!?!!?!
Bo mój P. to od razu pyta a czemu nie jem,a czemu to,a czemu tamto... Jak już mamy planowaną pizze to nie chce ,zeby, się wtedy wykrecała,bo mówi,że przesadzam z dietą
-
Nie zjadłas ani kawałeczka
Och ja uwielbiam pizze-sama ja robie w domu z mezem :P jest pysznaaaaaa mmmmm
-
Hejo Dziewuchy!!!
Mikamaly nie doczytałaś, zjadłam ale tylko 1 kawałek
Wiem dziewczyny, że jestem dzielna sama sie sobie dziwię. Mój rozsądek chyba zaczął głośno krzyczeć bo kiedyś na pewno bym się nie oparła i zjadłabym calutką. A mój facet trochę marudził i pytał czy może jednak zamówić mi całą pizze ale kolejny raz wytłumaczyłam mu, że nie mogę bo jestem gruba. ale mu to jakoś do łebka nie wchodzi bo on zawsze mówi, że wcale nie jestem gruba. Ale nie mówi też, że jestem szczupła heheh
W sumie to nie mam co narzekać bo gdyby wciąż gadał, że może powinnam trochę schudnąć to by była dla mnie za duża presja i chyba wcześniej bym zmieniła faceta niż wymiary.
Jeju już prawie 9 kg schudłam. Pewnie jutro na wadze wyskoczy 75. Troszkę mnie to przygnębia, bo taką wagę miałam zazwyczaj a dopiero stosunkowo niedawno tak się spasłam, że waga wybiła 84. Gdybym do tego nie dopuściła to teraz ważyłabym 66kg.................. I mój cel byłby prawie osiągnięty
No ale nie mam co się smucić, kto wie może żebym tak się nie zapuściła to bym nie rozpoczęła tej ostrej walki o ładną figurę i jeszcze długo, długo byłabym 75kg grubaskiem. A teraz sie nie poddam. Wiem to i mogę Wam to obiecać. W tym pamiętniczku odbywa się walka, która jest z góry "skazana" na zwycięstwo. Nie ma innej opcji!
A zapomniałam Wam powiedzieć, niedawno przyznałam się dla faceta ile ważę a tylko moja siostra no i Wy wiedziałyście ile ważę. Wiercił mi dziurę w brzuchu, żebym powiedziała bo to przecież żadna tajemnica. Troszkę się zszokował jak usłyszał bo on myślał, że jakieś 65 kg ważę no ale przyjął to dzielnie. Śmiał się, że skoro da radę mnie nosić na rękach tzn że moja waga jest ok:P
Dobra rozpisałam się a tu sprzątanie czeka, zmykam buuuuzi!!!!
-
ja sie nie przyznałam, mi też mój chłopak powtarza, że gruba nie jestem ale ja czuje na sobie,że gdzieniegdzie mam za dużo i sie bardzo niekomfortowo z tym czuje
wow zjadłaś tylko 1 kawałek gratulacje- qrde dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby nie jeść wcale bo później bym sie pewnie nie opanowała, a co do nabranych kilogramów Kokietko świete słowa ja gdybym się pilnowała to bym już dawno ważyła tyle ile bym chciała
a włoski masz śliczne, zdjęcia widziałam
-
witaj KobietkaKokietka dziekuje za odwiedzinki przyszlam sie przywitac i zyczyc milego dzionka a jesli chodzi o mnie to w koncu dobieglam do mety
bylo ciezko ale jakos dalo sie wytrzymac ale musze powiedziec ze len mnie nie opuszcza i niechce mi sie wogole cwiczyc a jeszcze po ciazy zostal mi duzy brzuch ale cos z tym bede musiala zrobic
caluski dla wszystkich aniolkow
-
hehehe moj Tomek tez kiedys meczyl o wage i tez była wielka rozbierznosc;p oni tak maja ;p hieheiheie
oj Kokietko gratuluje zjedzenia tlyko 1 kawalka pizzy
niesamowicie ciezka sprawa jak jest obok cała pyszniutka;p hihihihi
buuuziaczki;p oj waga Ci leci niesamowicie
-
Brawo podziwiam za ta pizze i wogule ze tak sie 3masz i ze waga CI tak ladnie spada
Najfajniej jest wlasnie jak sa jakies efekty wiec teraz pozostaje CI walczyc dalej
a napewno sie uda tym bardziej ze masz przy boku kochajacego faceta
-
A ile ja ważę wiecie tylko Wy nikomu tego nie mówię.
-
łoj,ja mojemu P. raczej nie mówię ile ważę, wolę poczekac do conajmniej 55kg i wtedy bez stresu zdradzić mu tę tajemnicę
Poza tym ,on nie pyta, wiec ja nie mówię.
I oby nigdy mnie nie zapytał
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki