Ninko, ale ty dzielnie dajesz sobie rade i tak wspaniale dowodzisz nasza kompania! Zycze milego dnia i odgonienia wszelkich chorobsk!!! A kysz!!!
Wersja do druku
Ninko, ale ty dzielnie dajesz sobie rade i tak wspaniale dowodzisz nasza kompania! Zycze milego dnia i odgonienia wszelkich chorobsk!!! A kysz!!!
Ufff 12 dzień weiderka wykonany! Albo mi się wydaje, albo jest coraz ciężej... :roll: Albo po prostu leń mnie łapie i już mi się nie chce :P
Iwonko - dzisiaj już nie dowodzę :P ale dziękuję bardzo za pochwały, miło mi to słyszeć :D gonię choróbska, ale one jakoś się nie dają... :roll: Mam jeszcze chytry plan żeby im wcisnąć przy odchodzeniu jakiśkilogram gratis, niech go sobie biorę ode mnie :P nawet ze 2 im dam, byleby chciały :P
hm.. sluzba zdrowia - widze, ze nie tylko ja tak umiejetnie staram sie unikac lekarzy.. ;);)
jak gardlo.. - to polecam plukanie szalwia . bardzo pomaga - myslalam, ze juz umieram - a tutaj 2 dni plukania szalwia i nawet nie pamietalam co to bol gardla i ze mnie w ogole bolalo ;)
a za tego weiderka - to nobla.. - ja zwykle siadalam po 14 dniach... - dlatego bede trzymac kciuki za Ciebie z calej sily ! :)
Nie no..kurcze..Trzeba tu zwołać całą kompanię i wygonić tego okropnego ZARAZA z Twojego gardła!! A kysz cholero!!!
Pij herbatkę malinowa:D
I brawo:D
Generał czuwa :twisted: Nawet jak śpi to czuwa :twisted:
A herbatka to rozkaz :twisted:
Hm... Czytałam własnie wątek jednej dziewczyny biorącej tabletki wspomagające odchudzanie. Ważyła coś ponad 80, schudla kilkanascie kg i nadal to bierze... Te wszystkie jej wpisy stanowczo mnie odrzuciły od przyjmowania tego i jakiekolwiek innego środka na odchudzanie. :roll: Nawet jeśli kiedyś o tym myślałam, to teraz koniec. To niszczy nie tylko kilogramy, ale i zdrowie i charakter.... Jakoś tak mi się smutno zrobiło i nawet nie wiedziałam co jej napisać....
Ngu - szałwia bleee :P ale może spróbuję jeśli faktycznie pomaga... z weiderkiem, to gdyby nie forumowa kompania to już dawno bym się poddała chyba...
Wpadam z rewizytą. Poczytałam troszkę o twoich sukcesach i jestem pewna podziwu. Co do gardła to może to spadek odporności z przetrenowania trochę? Ja tak czasami mam..
A propos brania tabletek na odchudzanie niekoniecznie wiadomego pochodzenia to zawsze mam w pamięci Requiem dla snu... niestety to może stać się nałogiem...i zniszczyć psychike..
Uuu ale leje, a ja dziś na rowerku do pracy przyjechałam :?
Zdrówka życzę, dbaj o siebie !
Ninko Ninko :D tygrys czyli ja od wczoraj 8) taki tajniacko szpiegowa ksywka 8) dorwala Twoj katar za oknem :D i tak go kijem łubudu ze mam nadzieje ze sie odczepi na baaaaaaaaardzo dlugi okres czasu ;) kuruj sie nam :*
no ja pomysle nad tym czy dam rade codziennie i wteyd sie zdeklaruje;p hihihih oj cos widze Cie chorobsko nie chce opuscic.... herbatki pij pij
Tak właśnie pomyślałam, że jutro już 1 września, czyli dwa miesiące od kiedy zaczęłam się odchudzać. I wynik: 8kg. :D Jestem zadowolona!!!!!!!! Mam nadzieję, że te 7 co mi zostało zrzucę do końca roku.. Nie mam jakichśspecjalnych planów do kiedy, po prostu chciałabym wejść w nowy rok z nową figurą i nowym sposobem odżywiania się. Bo do tego co było to już nie wrócę!
Puellcia - no na diecie zdarzają się spadki odporności, ale i pewnie pogoda swoje zrobiła :P poza tym rodzinka chora, wiec ktoś musiał mi tego wiruska przynieść :D
Zinna - a wiesz, że ja też jestem tygryskiem, według chińskiego horoskopu :twisted: ? dziękuję za wymęczenie kataru, mam nadzieję, że poszedł precz :D
Asiu - czekam na decyzję :) może się skusisz na wojskowy mundurek :D a właśnie dzisiaj jakoś nie mam chęci na herbatki... :roll:
Poruczniku ! Gratulacje ! Osiem kg... to jest wynik.. :D
Nie wracaj, nie wracaj ! I zabierz nas ze sobą ! :D Swoją wierną kompanię... :D Na podróz ku nieznanemu silalala :DD
Aaaa nerwowa dziś jestem, więc prosze nie zaczynać ze mną. :lol: Czy tylko ja mam takie uprzedzenia do diety kopenhaskiej? :roll: :?:
Kopciuszko - swoją kompanię zabiorę wszędzie i zawsze :D chodźcie ze mną w siną dal :P
Ninko, ja jakos nie znam dokladnie diety kopenhaskiej, ale slyszalam na forum wiele niepochlebnych opinii. A czemu Slonko nerowowa jestes? Stalo sie cos?
Zinna - chciałam dodać, że musisz mieć jakiegoś silnego kija, bo katar chyba naprawdę sobie poszedł. Przynajmniej w większej części. Nasz tygryskowy pogromco kataru. :twisted:
Iwonko - Nie, nic się nie stało, po prostu nie wiem czemu różne osoby tak się upierają na tą kopenhaską i jeszcze nie da sie ich przekonać, że to naprawdę szkodliwe... Jak wpiszesz w google to Ci znajdzie mnóstwo stron z jadłospisem. Takie 600kcal dziennie. :roll: Tak samo jak się uprą na dietę poniżej 1000. A ja już wiem jak to jest i wolałabym, żeby inni unikali tych błędów. :roll:
ja tez jestem wielkim przeciwnikiem kopenhadzkiej..ale wiesz Ninka niektorzy chca schudnac 5 kg w tydzien i wiesz ta dieta im to da ale niemysla ze po jej skonczeniu wracajac do jedzenia bedzie plus 10kg;/
Oj, takie uparciuchy widzisz. Niektorzy tak maja, ze dopoki nie przekonaja sie o czyms na wlasnej skorze to nie uwierza. A Ty mozesz robic wlasnie to co robisz w tej chwili, czyli sluzyc dobrym slowem i rada. My wiemy, ze dietkowac przez miesiac i szybko schudnac to nie sztuka, trudniej jest dietkowac na dluzsza mete i potem utrzymac ta wage.
Widzicie taki już ze mnie typ - ja lubię pomagać i radzić ludziom. :oops: Gdy byłam mała to chciałam pracować w szpitalu psychiatrycznym albo więzieniu jako psycholog. :roll: Albo w hospicjum, albo w domu dziecka... Albo w czymś podobnym i nawet mi to nie minęło do końca. :roll: A co do wagi - rok temu schudłam właśnie na poniżej 1000kcal - 12kg, no i niestety przez rok te kilogramy wróciły, bo przestałam się pilnować. A przecież chyba nie można być całe życie na diecie, bo to by było bez sensu.
Asiu - widziałam, że Ty już wiesz dokładniej o co mi chodziło. ;) Na mnie akurat kopenhaska nie działa, bo schudłam na niej chyba 2kg/2tyg :lol: Ale znam osoby które schudły dużo, dużo więcej, a potem jeszcze więcej wróciło, jak sama mówisz, nie mówiąc już o problemach z metabolizmem....
Iwonko - tak właśnie strasznie mi się marzy to utrzymanie wagi, dlatego ja najwięcej ćwiczę i chcę dbać o skórę, żeby później nie wisiała i zrobić wszystko, żeby po diecie wyglądać szczupło i jak najlepiej. :) Mam nadzieję, że Wszystkim rozsądnym uda się schudnąć raz na zawsze i bez problemów ;) Czego też Wszystkim życzę. :)
Mądra Dziewczyna:D Tzn Mądry Porucznik:D Diety poniżez 1000 kcal to głupota..(I kto to mówi :oops: )
Trzymaj sie cieplutko:D
Tamarku - głupota i już, ale chyba każdy się musi sam o tym przekonać ;) najgorzej, że to na dłuższą metę jest niebezpieczne, ale to już inna bajka...
Zmykam zaraz pooglądać Jerrego Springera. :twisted:
Tak tak madry nasz Porucznik :) milego wieczorku i ogladania :)
Zinna - dziękuję :)
Jakoś jużpadam, więc zbieram się do łóżeczka i Wam życzę spokojnej nocki i kolorowych snów! A także niewstawania za wcześnie w sobotę, bo ja pewnie sobie pośpię. :lol: Dobranoc Kochane i dziękuję, że jesteście. :* :)
No, no. 8 kg to super wynik. Tym bardziej cenny, że w rozsądny sposób.
Gratuluję.
Miłego weekendu.
nINECZKOmilego dnia:)pewnie jeszcze spisz ...hihihihi
Witaj, tym razem ja do Ciebie przychodze z herbatką lub kawką do wyboru. I do tego śniadanko, bo Cię wczoraj nie odwiedziłam wieczorem i chce sie zrekompensować. Życze miłego dnia.
http://images21.fotosik.pl/394/f7e8f4973ac5eff2m.jpg
http://images25.fotosik.pl/72/baf56c23714f5633m.jpg
no i kanapeczka:
http://images29.fotosik.pl/73/91c1bc4b8c756b52m.jpg
Ale pyszności dostałas od Basika:D Mniam:) Palce lizać!:D
Miłego dnia:))
Witajcie Dziewczyny! :) Nie bardzo się dziś wyspałam, bo zasnęłam późno, a wstałam przed 9... W każdym razie nie jest źle, chcoiażchyba mój Misiek się ode mnie zaraził i teraz obydwoje sobie kichamy, smarkamy i zdychamy. :P (on bardziej)
Selva - dziękuję :) mam nadzieję, że w rozsądny sposób i że te kilogramy już nie wrócą... Nie chcę nigdy więcej widzieć tej 7 z przodu! :)
Asiu - no jeszcze chyba spałam, hihi :) Jak Ty możesz tak rano wstawać? :D
Basiu - aż mi się jeść zachciało, a ja już po śniafaniu! no wiesz! :lol: Prawie obśliniłam monitor i tą kanapeczkę, co mi przesłałaś :lol:
Tamarku No takie pyszności, że nie wiem :twisted: tylko ja chlebka nie jem... :roll:
hehehe, kotus, zdrowiej szybciutko - i przekonaj sie do tej szalwi.. ja tez nie lubie plukac.. - ale naprawde pomaga :)
hm.. jeszcze 7 kg zostalo.. no no no.. ;) nie duzo ;*
no jakos tak juz jestem nastawiona ze miedzy 7-8 sie budze pewnie to z tego powodu ze cale wakacjena 9 do szpitala i na 8 do rpacy wiec w dni powszednie musze tak wstawac i mi to zostaje na weekendy..ale wierz mi marze o pospaniu do 10-11 ale sie nie da:( jak jzu organizm pozwili to znów psina protestuje;p
oj widze ze same pyszności na Twojej stronce sa hehehe
oj to sie teraz musicie z Twoim oboje kurowac ale powiem Ci ,ze mnie ez cos bierze ...to chyab ta glupia smutna pogoda:(
Witam Ninko w sobotni dzien :) niestety u mnie pogoda nie za piekna....oh widze ze znow bede musiala pogonic kijem za katarkiem ;) ja proponuje zebys Ty i Twoj luby wystawil katar znow za okno a ja pogonie ;) milego dzionka :)
No sobota = sprzątanie. Szkoda tylko, że Misiek nigdy się nie chce włączyć w ten rytuał... :?
Ngu - chciałabym, żeby na 7 się nie skończyło, ale narazie jak dojdę do 60 to będę baaaaaaardzo szczęśliwa :) potem ewentualne 55 ;)
Tamarku - mmm, pycha tekturki, pycha, tak właśnie podobne wcinam co dzień ;)
Asiu - ja mogę siedzieć do późna, ale nijak nie lubię wstawać rano i ciężko mi się przyzwyczaić. :roll: U Ciebie brzydka pogoda? To przesyłam słoneczko, bo u mnie aż w nadmiarze. :)
Zinna - ja chyba te katary wyniosę zaraz razem ze śmieciami do śmietnika, może jakiś żule je przygarnie. :D
oj Ninus to zazdroszcze słoneczka bo u nas pochmurno szaro buro...deszcz pada ..eeee az sie zyc odechciewa;p
Hahaha :twisted: Zrobiłam weidera dzień trzynasty :twisted: Melduję się posłusznie, choć to że zrobiłam teraz to bardziej z przymusu, bo jedziemy do rodziców Miśka a tam to już bym nie zrobiła. :roll: Ale dzień zaliczony. :D Najgorzej tylko, że tam pewnie gril będzie... :roll:
p.s. Asiu - u mnie też się już zachmurzyło, ale mam nadzieję, że trochę tego słoneczka zdążyłam do Ciebie przesłać. :D
Ukłony Panie Generale :D
gratuluję kolejnego dnia weiderka :D
grila się nie bój, jesteś silna i nie dasz sie przecież jakimś kiełbaskom, wystarczy ze pomyślisz co w tych kiełbasach jest, więcej tłuszczu moze jakieś skóry i inne świństwa, nie wiele mające wspólnego z mięsem :x :x
co do wspólnego sprzątania to już teraz zacznij wprowadzać wspólne rytuał sprzątania bo jak rozpuścisz swojego lubego to potem palcem nie tknie nic :wink: :wink: od początku trzeba krótko trzymać :wink: :wink:
miłego i udanego dnia
Witaj Ninko! I jak tam na grillu? Tam na pewno beda jakies szaszlyki albo rybka, a to przeciez bardzo zdrowe. :)
A co do Miska, to ja mojego tez staralam sie naklaniac, ale nie bardzo to pomagalo. Ale po jakis czasie jak juz przestalam mu biadolic to wlasnie sam zaczal duzo w domu pomagac, tak wlasnie sam z siebie. I nawet ugotuje cos czasami!
Nineczko, weiderka tez zaliczylam. Baw sie dobrze Kochana!
Witam Pania General :D no i jak tam co tam :D jakby jakas kielbaska czy cos bardzo kusilo to ja siedze z kijkiem anty przysmakowym tak w krzaku za Toba ;) widzisz ;) nie nei mozesz widziec bo jestem zamaskowana :D milego wieczorka :) buzka:*
jak tam grillek?:)
cześć Ninko
pewnie jak zwykle super sobie poradziłaś na tym grillu
kto jak kto - Ty na pewno
ale jak juz wrócisz to napisz
pozdrawiam
c.