No pięknie, Wy mnie tu chwalicie, a ja po wyjeźdxie nie mam się czym pochwalić.Wizyta w Lublinie się przedłużyła, więc do menu doszedł 1 cheesburger z mc i lód śmietankowy w czekoladzie.
Ten lód to bardziej przedokresowo, no ale lód to lód w końcu. Jedyne czym mogę się poszczycić to to, że mimo wszystko zmieściłam się w limicie 1100kcal a i chodzenia było ciut... Narazie jestem tak padnięta, że nie wiem czy nie walnę się od razu na łóżko, ale może przed snem uda mi się zajrzeć jeszcze co u Was
Sephreno - dziękuję bardzo, byleby mi się udało tą 6 utrzymać
Asq25 - śniadanko jak najbardziej polecam, pychotka i dobrze działa na trawienienie wiem czy go nie wliczę do codziennej diety, bo chyba warto
PepperMint - ja mam chyba w domu ze trzy rodzaje musli, bo to jedna z rzeczy, których mi nigdy nie brakujea i według mnie z rodzynkami lepsze, ale bez też są, więc na pewno coś sobie dobierzesz
![]()
Zakładki