Hehe masz rację z pizzą mogłoby być gorzej
W Mc to sobie tłumaczę że tam mielą oczy i kopyta i nie tykam...
a pizzę to kocham i podejrzewam że skończyłoby się tak jak przeważnie u mnie
czyli zamawiamy jedną na dwie osoby ....
a potem drugą![]()
Hehe masz rację z pizzą mogłoby być gorzej
W Mc to sobie tłumaczę że tam mielą oczy i kopyta i nie tykam...
a pizzę to kocham i podejrzewam że skończyłoby się tak jak przeważnie u mnie
czyli zamawiamy jedną na dwie osoby ....
a potem drugą![]()
Ngu - wreszcie do nas wróciłaś kochana :* jak miło Cię znów iwdziećja nie chcę z wagi lecieć (chyba, że w przenośni
), więc poczekam do końća
Anne - u nas kończy się na jedne dużej na pół, ale to i tak bardzo dużo... Więc wolałam nie ryzykować i wybrałam mniejsze zło, bo wiedziałam, że w mc to nie przesadzę z ilościąteż kocham pizzę, a najbardziej chyba z Da Grasso, a Ty?
![]()
Jak pizza, to z Barskiej.
Ale, ale... O czym ja mówię![]()
hmm barska? ochota, plac narutowicza...? tam mnie jeszcze nie byłohehehe
nie no, na poważnie nie mam zamiaru się tam wybierać, bo pizza to dla organizmu prawdziwa bomba kaloryczna i zabójstwo dla diety... trzymajmy się dzielnie... pysznym pizzom mówimy stanowcze nie! tym mniej pysznym tym bardziej
![]()
tak atk pizzom mówimy wszystkie nie....niestety...![]()
Ja nie cierpię pizzy od czasu, jak mój tata postanowił zrobić własną... Właściwie bylo tam tylko dużo sosu pomidorowego i parę pojedzynczych pieczarek. Nawet bez przypraw. Blee!
Asq - według mnie też niestety
Heh,Owieczko u mnie w domu pizzę robiła mama i to tak dobrą, że na samo wspomnienie... mniamNiestety nikt mnie nigdy do tego nie zniechęcił :P ale dzisiaj przejechałam obok tylu pizzeri i do żadnej nie wstąpiłam
Dietkowo dobrze, przypałetał si ejedynie kawałek czekolady, ale u mnie tuż przed i w trakcie @ to normalne.
Gorzej z mieszkaniem, bo ciągle nic nie mam na dłużej... A już wczoraj powiedziałam właścicielce że się wyprowadzam w połowie miesiąca i przestało być tak całkiem sympatycznie...
hej
a ja kocham pizzę jak nie wiem co i jem raz w tygodniu średnio
mój Miś też uwielbia więc co tydzień jestem w pizzerni (mimo, że się odchudzam)
moja ulubiona pizzernia jest w Ursusie (a zjadam zawsze pół małej greckiej)
pamiętajcie, że nie można sobie tylko odmawiać bo dieta szybko się znudzi
wszystko w niewielkich ilościach jest dozwolone![]()
przynajmniej ja sobie to tak tłumaczę
miłego wieczoru Ninko
c.
eh widze ze tu tematy o pizzy :P boziu sama chetnie bym pochlonela pizze :P nie wazne jaka byle by duza hehe :P bo w sumie dawno nie jadlam :P ale to juz moja strata i dlugo nie zjemmilego wieczorka :]
miłego dnia:*
Zakładki