no czekam na tą 6 i czekam i chyba nie tylko ja już :) a co do dance aerobik - chodziłam na to cały rok (w ramach w-fu), niestety w wakacje jest przerwa :( ale od października znowu zaczynam :D prowadzi taki fajny młody pan... :lol:
Wersja do druku
no czekam na tą 6 i czekam i chyba nie tylko ja już :) a co do dance aerobik - chodziłam na to cały rok (w ramach w-fu), niestety w wakacje jest przerwa :( ale od października znowu zaczynam :D prowadzi taki fajny młody pan... :lol:
No, to miałaś dużo przyjemności :) Ja ostatnio wycisnęłam sobie soczek z cytryny... Mniam, uwielbiam kwaśne :P
no to się nagrodziłam :P mmm soczek z cytrynki, uwielbiam! ale mi narobiłaś smaczku :D szkoda tylko, że nie ma cytrynek w domu, a warzywniak pod blokiem już zamknięty...
oj przy Twoim zaparciu wiereze ze utro najpozniej w sobote zoabczysz 6 z przodu:) hieheihie
oj to poszalałas z tym soczkiem ale no przecież czasem jakies urozmicenie sie należy:)
ale Wyu pijecie sam sok z cytryny tylko?taki kwasny??
soczek to nagroda za tydzień bez wpadek ;) zresztą już mi się nie chce więcej soczku, może mi starczy na kolejny tydzień :D a co do soku z cytrynki - ja piję sam, gdyby był z cukrem albo czymś słodkim to bym go nawet nie ruszyła ;) mniam, muszę sobie jutro kupić cytryny :D
o na tvn-ie jest film o bulimiczce...
straszna ta choroba musi być:(
grrrr wrrr wystarczy zostawić samochód pod pracą na jeden dzień (bez nocy) i przyjedziesz a tu jużani szyby ani radia... :( co za świat...
oglądałam...już 2 raz...ehh...smutne...bardzo...
dlatego ja nie mam samochodu kochanie:D
kiedyś zajadałam się cytrynami ale to było dawno :roll:
ukradli Ci radio????
miłego dnia :D
Witaj Nineczko:)))
Co do babć to jest zawsze wyzwanie, jak ide do mojej na obiad, to przeważnie nie jem śniadań, tak to już jest babcie dobrze i dużo gotują i mówą jedz jedz, a człowiek słaba istota sie poddaje;))))
Ale to nie may, bo my dzielne babeczki jestesmy i pysznościom sie nie dajemy;))
Ja teraz nosze rozmiar 38 i powiem Ci,ze czuje się dobrze, ale w miare jedzenia apetyt rośnie, moje marzenie to 36 :roll: tylko już coś dłuuuuuugo czekam niestety ehh
Dance aerobic jest super!!!1 I się wybawisz i spalisz kalorię,a po wysiłku zostaje satysfakcja i dobry humorek:)))
Mam nadzieje,ze dzisiaj będziesz się dobrze czuła!!!
Trzymaj się cieplutko, udanego dietkowo piąteczku:)))
Hej Ninko
No mnie ta bulimia też jakoś nie pociąga
za bardzo nielubię wymiotować
jakbym juz miła wybierać między wielką oponą na brzuchu
a wymiotowaiem,
to bez namysłu wybrałabym oponę na brzuchu
Co z Tym radiem?
Miłego piątku
http://kopalniawiedzy.pl/m/foto_extr...18_945605.jpeg
Ja też noszę 38, i do 36 chyba nie mam szans schudnąć :roll:
Podziwiam za sok z cytryny, trochę kwaśne to :lol:
No cześć dziewczynki :) Dziękuję za odwiedziny :*
z radiem to jest tak, że ukradli mojemu facetowi - zostawił swój samochód pod fimrą (kamienicą) i pojechał służbowym, jak wróicł wieczorem no to niestety szyby nie było a od radia ukradli niby tylko panel (ale 250zł)... :( niestety coś mi się wydaje, że to była już wcześniej zaplanowana akcja...
liriel ja nie mam prawo jazdy jeszcze ;) i jakoś mnie nie ciągnie żeby zrobić :roll:
Inezza no z radiem tak jak napisałam wcześniej... cytrynki pychotka, zaraz chyba skoczę do sklepu...
linuniu no z moją babcią byłby taki problem, że miałabym z nią spędzić całe dwa dni :P jak tu się pysznościom nie dać, jak wszyscy dookoła jedzę? :roll: super, że masz rozmiar 38, a i na pewno schudniesz do 36 jeśli chcesz :) super Ci idzie, więc się nie poddawaj ;) Dziś o dziwo wstałam o 9 i czuję się świetnie... jak to jest... :roll:
anne no ja teżbym nie mogła ze względu na te wymioty być bulimiczką, ale to tylko jedna odmiana tej choroby, jeszcze jest coś takiego, że stosujesz mnóstwo herbatek przeczyszczających itp albo się katujesz sportem i ćwiczeniami...
Melissa dlaczego uważasz, że nie masz szans schudnąc do 36? a w ogóle to mi się wydaje, że jak ktoś ma rozmiar 38 to już jest super laska ;)
Eh, chyba nadchodzi czas, żeby się zważyć, a ja się dzisiaj jakoś boję...
zapomniałam dodać - mój facet powiedział mi dzisiaj: "Schudłaś i już Cci brzuszek nie wystaje!" :D jak miło coś takiego usłyszeć :D
no i po bólu, znaczy po ważeniu i mierzeniu :D więc tak: waga nie pokazała mi jeszcze 6 z przodu, ale jest równiutko 70,0 to prawie jak 69,99999... heheh :D zmieniłam tickerek na drugi cel :)
i dokonałam pomiarów, widać niewielkie róźnice (w nawiasie to co było tydzień temu, jeżeli w ogóle było wtedy mierzone):
biust: 103cm (104)
pod biustem: 83cm (86)
talia: 77cm (79)
pępek: 81cm (83)
biodra: 102cm (104)
pupa: 100cm (-)
udo lewe i prawe: 61cm (-)
łydki: 38cm (-)
No taka malutka różnica :P Mam nadzieję, że za tydzień (przy następnym mierzeniu) będzie kolejna :)
Co do bulimi, to ona się nie pyta, czy chcesz czy nie. Ja choruję już 3 lata, raz jest lepiej raz jest gorzej, dlatego mówię też, że nie schudnę do 36, ale chcę utrzymać 38:)
dzisiejsze śniadanko:
- 3 kromki chrupkie chaber bez cukru
- ok. 30g serka topionego
- 3 ogórki konserwowe
to daje mi około 170kcal, czyli chyba przychodzi czas, żeby zjeść coś na drugie śniadanko... tylko co? jakoś nie mam pomysłu... :?:
Ładne śniadanko ;)
Na drugie polecam jogurt+owoc
Albo moze owsiankę :)
hej Ninko
jutro będzie już 6 - na pewno
a rozmiarki licznie się zmniejszyły
co do drugiego niadania to polecam owoce
http://www.pierwszy.hg.pl/gotowanie_images/owoce.jpg
miłego dnia
c.
ładnie Ci wymiarki spadły przez ten tydzień :D a skoro facet zauważył to na pewno widać, bo jak już własny facet zauważa to na pewno jest różnica, bo oni zauważają na końcu :wink: :wink:
witam, witam :) jak cudownie, że tak nagle jakoś tłoczno się zrobiło :D miło przyjść i zobaczyć tyle nowych postów - od razu większą mam motywację ;)
Melisso - rozumiem, że ona się nie pyta, czy chcesz czy nie, ale nie sądzę, żeby to nie zależało od nas czy na nią zachoeujemy, czy nie... a poza tym ja mam taki wstręt do wymiotowania, żeby chyba nie mogłabym się przemóc...
Nika1990 - jogurty wcinałam kiedyś hurtem, ale już mi tak zbrzydły, że muszę trochę od nich odpocząć ;) raczej wolę sama owoce na drugie śniadanko ;)
caroll - no czekam i czekam na tą 6, ale się nie poddaję :) tym bardziej, że z każdym dniem kilogramów mniej... (narazie dag mniej...) na owocki chyba się skuszę, zwłaszcza, że tak apetytycznie wyglądają na tym Twoim zdjęciu :)
Inezza - gdyby mi tak spadało co tydzień po 2 cm to byłabym wniebowzięta :D no zauważył i facet i mama, bo też mnie już ponad nie widziała ;) ażsię bardziej chce człowiekowi odchudzać :D
a tak na marginesie to zaraz się biorę za dance-aerobik, wczoraj zrobiłam 45 minut, ale dzisiaj chciałabym dojść do 60 min :D aha i 6 dzień a6w za mną ;) czas na solidną dawkę ćwiczeń!!!! :D
siema siema :)
taa, wlasnie faceci to najmniej zauwazaja ! - a jak juz zauwaza - to znaczy, ze serio widac :):):)
Gratuluje :*:* -
w ogole.. powiem Ci, ze nie wiem skad u Ciebie tak wysoka waga... bo wymiary - masz bardzo podobne do mnie... i .. nie wiem.. cos tu jest nie tak ?
btw, robisz a6w ? podziwiam.. ja juz tez kilka razy robilam - ale zawsze padam po 2 tygodniach.. - moze sprobuje jeszcze raz ? :D od poniedzialku :)
No ja a6w też zawsze po kilkunastudniach rzucalam... chyba zbyt monotonne dla mnie. Latwo sie nudze, potrzebuje czestych zmian ;)
Khem, moja mama jak jej powiedzialam wczoraj, ze mi spodnie schodzą bez rozpinania, to stwierdzila "alke nie mysl, ze schudlas, po prostu ci się rozciągnęły i to dlatego"
Uroczo.
Ale ja swoje wiem :P
hello :)
Ngu - mam troszkę większe te wymiary, sprawdzałam ;) więcej w biuście i w udach, no ludzie mają różną budowę, może i na szczęście ;) a6w się staram i mam nadzieję, że wytrzymam jak najdłużej ;)
dwudziestko ja już też raz rzuciłam a6w, ale mam nadzieję, że tym razem wytrzymam do końca, super efekty są po tym :) p.s. masz niesamowitą mamę ;)
Ooo, moja mama podobnie :) Na pytanie "czy schudły mi nogi?", odpowiadała rok temu: "Za mało". :D Chyba mamy tak mają :P
Ja strasznie lubiłam a6w, ale przez cały czas robiłam tylko te 8 serii bo więcej mi się nie chciało... Ale potem przestałam robić i po pięknie umięśnionym brzuszku nic nie zostało :( Życzę Ci żeby w woim przypadku było inaczej :) Pozdrowionka!
cześć Owieczko :) moja mam natomiast ma odwrotnie, jak tyję, to nie mówi nic, jak chudnę to mi podbiera większe ciuchy i mówi, że ładnie wyglądam ;) mam nadzieję, że jak wpadnę w rytm a6w to po skończeniu 42 dni (o ile mi się uda), będe np. co drugi dzien powtarzac te ćwiczenia...
Wiecie dziewczyny - jadę dziś do babci... na cały weekend :shock: trzymajcie za mnie kciuki, bo nie wiem jak to się skończy, ma tylko nadzieję, że waga nie wzrośnie :( jadę zaraz na zakupy, żeby się zaopatrzeć w chrupki chlebek i inne rzeczy, które wcinam :)
no zgadzam sie z wszystkimi przedemna;p ze jesli facet zauważa to naparwdeeee schudłaś:) no kurcze slicznie Ci spadaja kilogramki to co jutro juz 69;p ?
no to 3maj sie łądnie u babci;p i cwicz ładnie;p hiehie bo Babcia Ci z głodu napewno nie pozwoli umrzec;p
hej asq25 :) no ciut schudłam, zresztą widać po ubraniach troszkę, bo się spodnie rozbią luźne ;) tak bym chciała jutro 69!!! nawet biorę swoją wagę do babci, żeby się nadal ważyć :P i kontrolować przy okazji ;) babcia by nikomu nie dała umrzeć z głodu, ale mam zamiar trzymać się dzielnie! w końcu to tylko dwa dni i troszke... a i biorę internet ze sobą :) wielka zaleta blueconnecta - będę mieć z Wami łączność :D
Jak ja się odchudzałam, to miałam z babcią niezły problem... :? Jesteś silna i na pewno dasz radę! Zresztą musiałabyś się nieźle obżerać, żeby po tak krótkim czasie waga skoczyła. Pilnuj, żeby nie przekraczać 2000 - wtedy nie schudniesz, ale też nie przytyjesz.
Wierzymy w Ciebie!;)
bądź dzielna Ninko
bo z babcią łatwo przegrać :lol:
buźka
c.
no no jużostatnie pakowanko i jadę do babci :) fajnie, fajnie, ale na tydzień to bym tam chyba nie została :shock: kupiony baniaczek wody i zapas chrupkiego pieczywa, więc tak łatwo się nie poddam! :D dzięki za wsparcie Owieczko i caroll, mam nadzieję, że tym razem to ja wygram z babcią :D lecę!
miłej i udanej dietkowo wizyty u babci :D
fajnie że zabierasz internet ze sobą :wink:
Oooo Ninko widzę, że wizyty u babci służą Twojemu wyspaniu ;)
Po 9.00 a Ciebie jeszcze nie było na forum
Śpij sobie, śpij
Każdy się musi kiedyś wyspać
Pamiętaj żeby się nie dać babci ;)
Miłej soboty
http://matsui.jpn.ph/gallery/garden/orange-fruit640.jpg
I jak tam? Nie dałaś się złamać babci? :D
siema siema :P jak ja bylam u babci - to niestety przegralam :D:D ale tylko troche ;p - i na zdrowie mi wyszlo :) takze walcz - ale jak cos pojdzie nie tego - to sie nie lam :)
btw, kiedy na ta wage wejdziesz, zeby bylo 69 ? :D:D:D bo sie jakos doczekac nie moge :oops: :oops: a nie powinno sie poganiac.. ale 69 jest takie fajne... : >
No i jak Ninka jest 69?
Mie sie ono też podoba,
ale na szczęście jest nietrwałe
i szybko zmienia sie w 68 ;)
Miłej niedzieli
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...pberries05.jpg
jest 69 ??? !!!!
69 różnie się kojarzy :wink: :wink:
jak wizyta u babci?? nie dałaś się sterroryzować jedzeniem? :wink: :wink:
cześć dziewczynki, przepraszam, że się wczoraj nie odezwałam... ale ten blueconnect chyba nie łapał tam zasięgu u babci za bardzo i co chwilę się albo rozłączał albo działał jak krew z nosa... :( ale dzisiaj już nadrabiam pisanie! otóż tak:
po pierwsze: w sobotę trafił mi się zastój na wadze i znów pokazało się 70,0 :( a dzisiaj co gorsza 70,1 :( więc nie wiem kiedy zobaczę to upragnione 69 :(
po drugie: babci się tak całkiem nie poddałam, bo jedyne co zjadłam niezgodnie z dietą to schabowy :oops: właściwie dwa: jeden wczoraj i jeden dziś, ale poza tym było przykładnie jak nie wiem: odmówiłam wszystkich ciasteczek, ciast, cukierków itp i cieplutkiego chleba prosto z piekarni... więc nie jest tak źle :)
a co do tego zastoju to chyba po prostu zbliża mi się @... ale jeszcze zawalczę nad tą 6! może jutro to się nie pokaże po tych schabowych, ale może w najbliższych dniach... :roll:
Inezza, Anneirving, Owieczko, Ngu - dziękuję za odiwedziny, zaraz ochłonę po podróży, rozpakuję się i lecę zobaczyć co u Was :D ale ta obsesja pisania tutaj kazała mi się najpierw wyspowiadać z minionego weekendu :roll:
no Ninka nie bój nic...napewno 69 zoabczysz za niedługo....tylko cierpliwości.... :) a ja wiem,ze te schabowe to pewnie tak szybko spalisz,ze nie bedzie zaniedlugo po nich sladu:) hihihi
oj brakowało mi Ciebie;p :lol: