Ninka ja tez zrobilam wczoraj wszystko co zaplanowalam lacznie z pojsciem na krotki spacerek wieczorem :) to zapraszam na poranne cos tam :D i mam nadzieje,ze te zatoki przestana bolec :!: milego dnia :D
Wersja do druku
Ninka ja tez zrobilam wczoraj wszystko co zaplanowalam lacznie z pojsciem na krotki spacerek wieczorem :) to zapraszam na poranne cos tam :D i mam nadzieje,ze te zatoki przestana bolec :!: milego dnia :D
Grrr te wahania wagi mnie denerwują, ale ciągle pokazuje coś między 68 a 69 :( Szkoda, że nie między 67 a 68 ;) Mam nadzieję, że jeszcze trochę i ta waga sięjakoś ustabilizuje i zacznie spadać w dół :twisted: Obudziłam się dzisiaj z nowymi siłami, a że nie mam za wiele do roboty to chyba wezmę się od razu za poranne ćwiczenia, żeby nadrobić wczorajszy dzień. :)
Tiska - super, że się ze wszystkim wyrobiłaś - mi na dziś została jedna sprawa ;) A z zatokami lepiej, chociaż ten ból się powtarza co kilka dni, więc nie wiem czego dziś oczekiwać :roll:
To całe szczęście że już lepiej...
Życzę Ci słonko miłego dnia!
Ninka - dobrze wiem jak sie czujesz - proponuje strajk zrobic jakis :P niech sie waga zdecyduje, nie ? ; p albo 69, albo 68 ! a najlepiej to juz te 67 ! :D ale spoko spoko, jeszcze troszke i bedzie jak chcesz :)
a co zawieraja Twoje poranne cwiczenia ? ;)
Witajcie Dziewczynki :D
Owieczko - dziękuję :)
Ngu - bardzo bym chciała zobaczyć już te 67, a potem 66, potem 65... itd. ;) czuję się strasznie niecierpliwa, a już najgorzej jak ta waga zaczyna się tak wahać, to nie wiadomo co to będzie :? nie chcę znów 69, więc mam nadzieję, że zdecyduje się na 68 ;)
W ramach porannych ćiwczeń zaliczyłam:
- 60 minut dance aerobiku
- 100 półbrzuszków
- 100 brzuszków skośnych
Zastanawiam się co do tego dołożyć i czy nie wrócić do porzuconego a6w - chociaż strasznie mnie nudzi ale jednak daje efekty... :?:
No to dołożyłam jeszcze trochę marszu w miejscu i gimnastyki i chyba na dziś mi starczy. No może wieczorkiem wybiorę się na jakiś spacerek jeszcze. :roll: Narazie dietkowo dobrze, ale coś dzisiaj mało wody piję. Może dlatego, że wczoraj wypiłam ponad 3 litry i dzisiaj już mi się nie mieści :D ;) Ale postaram się chociaż ze dwa literki wypić. W taki upał jakoś nie mogę się zmusić do picia herbaty... :roll: Zapowiadali deszcze a tutaj figa - taki sam upał i duchota jak wczoraj. Nie cierpię takiej pogody. :?
Ja kocham ciepłe deszcze :) Kojarzą mi się przyjemnie z czasem, który spędzałam razem z moimi przyjaciółmi na plcau zabaw koło szkoły :) Nie sądzę, żeby oni też mieli do tego taki sentyment, ale ja te chwile zapamiętam jako najpiękniejsze fragmenty mojego zycia.
Ja gdybym była na Twoim miejscu tobym chyba wróciła do a6w, bo efekty są zajebiste :wink:
:*
Owieczko ja też lubię ciepłe deszcze ale narazie jak wyglądam przez okno nie zapowiada się, żeby spadła choćby kropelka. ;) A dobre wspomnienia z dzieciństwa, zwłaszcza te zabawy z innymi dziećmi ma chyba każdy. ;) Co do a6w wiem, że daje świetne efekty, ale nie mogę codziennie się zmuszać do robienia tego i zwykle przy kilkunastym dniu wymiękam. :P :oops:
hej ninko
dawno sie nie odzywalam ale ten tydzien taki pokrecony byl bez mojego chlopa troche sie podlamalam i nagrzeszylam ale wzielam sie w garsc
co do a6W powiem ze wysiadlam w 18 dniu nudzilo mnie to strasznie i nie moglam juz tego robic teraz robie abs na brzuch nogi i posladki pewnie z czasem tez sie znudzi ale tamto juz bylo dla mnie zbyt monotonne
wiesz jak sie ma duzo zajec w ciagu dnia nie ma czlowiek czasu myslec o jedzeniu wiec pewnie niedlugo twoja waga bedzie taka jaka sobie wymarzylas bo jak zauwazylam jestes dosc zabiegana
pozdrawiam
oj nineczka zapal piekny ja sie zaniedbuje tu we Wrocku z ćwiczeniami ale po powrocie tez bede tak jak Ty ...no moze troche mniej hihihihih:)
pozdawiam