-
Anne - właśnie nie wiem jak to jest - raz pokazuje 68,0 a następnego dnia np. 68,5 a niby jem równo. Albo to te mięsnie (byłoby fajnie), albo mi cośwaga szwankuje, albo tez zależy od godziny o której się ważę, bo raz to jest 8, raz 9 a raz 11. :? Mam nadzieję, że niedługo się ustabilizuje, bo już zaczyna mnie denerwować. :roll: :roll: :roll:
-
Cze, Starachowice, to jakas godzina jazdy ode mnie. Nie wiem, czy taka miejscowość Końskie obiło Ci sie o uszy.
Jesli pozwolisz, to będę do Ciebie zagladać.
-
Witaj Basiu! Będzie mi bardzo miło gościć Ciebie u siebie. :) Oczywiście, że Końskie obiły mi się o uszy, nawet byłam kiedyś, chyba ktoś z mojej bliskiej rodziny był tam w szpitalu, o ile dobrze pamiętam. :? Ja też będę do Ciebie zaglądać, razme będzie nam łatwiej. :)
Mój ukochany wziął wolne i pojechał do domu zrobić coś w swoim samochodzie. :? No nic, niech on sobie naprawia, a ja może wezmę się za jakieś ćwiczonka a wieczorem idę do mojej chrześnicy. :D
-
Bo te wagi to takie wredoty są! Ale to moze faktycznie od pory zalezy, jaka wychodzi waga... :D ja tam swojej zagroze, ze jak nie zacznie pokazywac mniej, tooo... kurcze...nie wiem czym sie grozi wagom ... :D
-
Kopciucho nie wiem, może tym, że wyjmiemy im bateryjki? :D Albo pozwolimy się zakurzyć w szafie? :P Cośtrzeba na nie wymyśleć. :D
Dzisiaj ruch zaliczony: drugi dzień a6w i 60 minut dance-aerobiku. Może jeszcze cośdo tego dołożę, chociaż nie bardzo mi się chce. ;)
-
widze ze tez nie zle dajesz sobie rade z cwiczonkami :wink:
a wagi to juz sa takie wredoty moja tez mnie wkurzyla
:evil: ale nic sie nie przejmuj ona sie ustabilizuje i nagle zobaczysz 67 :wink: to wtedy jej wybaczysz a ze duzo cwiczysz to i miesie przyrastaja ale jak wiesz to bardzo dobrze
milego popoludnia kochana :)
-
Ja to mam taką wagę, co to jak na niej stanę to za 10 sekund pokazuje nawet 1 kg w tą czy w tamtą :roll: Powinnam sobie kupić elektroniczną, ale krucho u mnie z kasą... :? Nie przejmuj się Ninko, niektóre wagi są po prostu do niczego. :wink:
-
cze, kochana Tiski nie ma, więc przyszłam do Ciebie na herbatke. Byliśmy z dzieckiem nad wodą, radochy miała jak nie wiem co. A jutro idziemy na basen. Takze póki mam wolne, czyli do 1 września, bo jak widziałam swój plan, to dużo z dzieckiem czasu spędzac nie bede, jak bym chciała.
-
cześć Ninko
widzę, że z ruchem u Ciebie super
nie chwaląc się ani troszkę, przyznam się, że u mnie także :lol:
ale to chyba tylko dlatego, żeby nie wypaść dużo gorzej niż Ty
jesteś moim napędem
pozdrawiam i życzę miłych snów
c.
-
:0 dobry wieczór.
Podziwiam Was za tę wytrwalosc. Tez taka chce byc :)
Tylko z tym wazeniem to ja bym troche przystopowala :P Toż to mozna zwariowac!