-
oj Nineczko oby te problemy z naszym forum sie szybciutko skończyły bo naparwde bez forum sie nie da;p od razy sie chce jesc złe rzeczy;p hehehe myślisz o siłowni?;p no no no
kurde cos mi sie wydaje z,ę jednak te duuuze zakupy beda szybciutko hihihi a wezmiesz mnie ze soba?:P
-
cześć Ninuś, no targedia była z tym forum, ja to bzikowałam normalnie. A ja tutaj z ciasteczkami zbożowymi i herbatką wpadłam do Ciebie.
http://images27.fotosik.pl/79/185f0cf2740d1614.jpg
http://images28.fotosik.pl/78/ea069948f7ecab25.jpg
-
Mój Misiek pojechał do kolegi i jakoś tak mi pusto samej w domku... :roll: Ale trzymam się dzielnie i z daleka od lodówki. :P Muszę koniecznie odzwyczaić się od jedzenia wieczorami. Chociaż czesto mam na to ochotę... :roll:
Kimuss - poczekamy, zobaczymy :) Chociaż mi się tak strasznie nie spieszy, wolę efekty powolne, ale trwałe. Tak, żeby np. za rok ważyć te 60kg, ale już nigdy więcej nie ważyć 70. :)
Asiu - też jestem za tym, żeby te problemy się jak najszybciej skończyły!! Jak nie mogłam tu pisać to od razu jedzenie mnie jakoś bardziej korciło... :roll: Na zakupy jak najbardziej, jak najchętniej z Tobą. :D :D :D
Basiu - ach dziękuję Kochana za te ciasteczka i herbatkę, przepyszne :) każdy chyba bzikował przez to forum ostatnio... :roll:
Na wszelki wypadek Kochane moje podaję numer gg 1310461 i prosze Was bardzo - odzywajcie się do mnie, nie tylko w przypadku awarii, ale gdyby któraś miała ochotę pogadać o czymkolwiek. :) Buziaki!!!!
-
Widze Ninka ze kazdy narzeka na male grzeszki i nie martw sie bo ja tez zaczelam cos ostatnio jadac wieczorami i malo tego od kiedy wrocilam z Grecji jem jak opetana :x :x mam nadzieje,ze jakos to samo minie bo inaczej ciezko ze mna bedzie.tez jestesm teraz sama to zagladam do Ciebie zeby Ci smutno nie bylo i przy okazji herbatke niose :D
-
Tiska - dziękuję za herbatkę, a z tym jedzeniem trzeba się opanować, bo szkoda zaprzepaścić to, co się już osiągnęło :)
Zmykam już do łózka, chociaż mój Misiek jeszcze nie wrócił i jakoś tk mi dziwnie się samej kłaść... :roll: Dobranoc Laseczki, słodkich snów!!!
-
-
Witaj Nineczko:))))
Co do siłowni powiem Ci tak
Ja kiedys zapisałam sie z koleżanka i przez miesiąc czy dwa chodziłam na aerobic i stepaerobic super sprawa!!!
Ale we wrześniu ubiegłego roku nie miałam z kim sie zapisać, jednak przełamałm sie i wrzesień chodziłam sama, przywyczaiłam się w ten sposób do regularnych ćwiczen i w październiku, gdy skonczył mi sie karnet juz byłam na tyle przywyczajona, że mogłam sama w domu z dyscypliną ćwiczyć;)
A teraz mam rowerek stacjonarny, który mi siłownie zastepuje. Generalnie zachecam Cie, żebys chociaż przez ten miesiąc pochodziła, przywyczaiła sie do wysiłku fizycznego, później sama będziesz tego chciała :lol:
Ups,ale sie rozpisałam hehe, przepraszam :oops:
Słonko życze Ci super udanego i dietkowo pieknego wtoreczku,
buziaczki!!!!
http://img338.imageshack.us/img338/1...orning2ne3.jpg
-
Witaj Ninuś, kawke przyniosłam z rana, takze jak wstaniesz to pij do dna.
Każdy dzien jest czystą kartką, tylko Ty decydujesz, jaki on moze być. Czy kładąc się wieczorem do łóżka stwierdzisz sobie, fajna jestem, bo dziś fajnie dietkowałam, poćwiczyła, zajrzałam do forum, powiedziałam Swojemu Miśkowi, ze go kocham i tak dalej.
Ja tak własnie robię. Najważniejsze są dla mnie dzisiejsze 24 godziny i nigdy nie myślę, że jutro to to, czy tamto. Bo przecież nkit nie wiem, co będzie jutro. Więc rzeba maksymalnie wykorzystac dzień i jeśli się cos robi to w 100%.
Mam nadzieje, ze Cię nie uraziłam, ale widze ze się troszke podłamałaś dietkowaniem, wiec ja tu chce Cię podnieść i zebyś szła znowu z głowa do góry. Buziaki
-
Witajcie Dziewczynki... Dzień zaczął mi się od niemałej kłótni rodzinnej, w której nie miałam wiele do powiedzenia, no ale niby jestem stronąą "winną"... Lepiej tuż po przebudzeniu zgadzać się na wszystko, inaczej jest się określaną jako "niechętną do pomocy". Więcej o tym nie chcę pisać, ale dzień mam już tak spaprany, jak nie wiem... A najbardziej nie lubię płakać. :(
Asiu - teraz już dzień dobry, chociaż mój wcale nie dobry :roll:
Linuniu - właśnie chcę sie zapisać, ale może Miśka mojego namówię i sie razem zapiszemy, bo ciągle się nie mogę przełamać do chodzenia samej :roll: Też chodziłam miesiąc z kimś i było b. fajnie. :)
Basiu - nie uraziłaś mnie, tylko jakoś dzisiaj trudno mi uwierzyć, że dzień zależy tylko ode mnie, zwłaszcza po tej porannej sprawie... Może nie straciłam zapału do diety, tylko trochę go mniej niż na początku. Na szczęście wcale nie mam zamiaru się poddać.
Wybaczcie, ale chyba narazie do Was nie pozaglądam, muszę się trochę uspokoić... :roll:
-
Witaj Ninkuś
Nie buczaj !
Zobacz ile tu przyjaznych mordek się do Ciebie uśmiecha :D
Miłego dnia :)