Nie no jednak jesteśmy inne ;)
Ja też lubię surowe ciasto
No i zakalca ;)
Wersja do druku
Nie no jednak jesteśmy inne ;)
Ja też lubię surowe ciasto
No i zakalca ;)
Haha :mrgreen: Pasujemy do siebie :mrgreen: :D Zakalec też dobry :mrgreen: :D
zakalec mmm 8)
Tamarek, ja w roku szkolnym moge sie odchudzac, moge jesc malo, ale jak przychodza wakacje, ferie, wyjazdy weekendowe moja silna wola gdzies spieprza :P i sie zaczyna pozeraaaanie, apetyt wtedy mam jak w ciazy
Kruuufka, gratuluje 58 :D
=)=)
A zakalec to ja tez kocham...hmmm w sumie wszystkie moje półkruche babki do tej pory to zakalce ;D I co najfajniejsze - lepiej wszystkim smakują niż "udane" polkruche babki mojej mamy ;)
Ja w roku skzolnym to zazwyczaj mam wielka ochote na słodycze i tu tkwi moj najwiekszy problem...
hehe to ja raz sernik zrobilam i mi sie zle ubilo bialko i wyszedl zakalec a siora jadla az jej sie uszy trzesly :D ja zreszta tez mmm
ja jakos w roku szkolnym jem sniadanie a potem ok 15 obiad, a ze ja jestem osoba, ktora da sie pokroic za kolacje, to mi odpowiada, bo wiekszosc kcal jem popoludniu
U mnie też wszyscy zakalec jedzą chętniej,
choć się do tego oficjalnie nie przyznają
A Julix>> Twoja silna wola to w te wyjazdy w domu zostaje
Ty najnormalniej zapominasz ją do plecaka zapakować ;)
ja zaplanuje limity kaloryczne jutro jak dostane plan lekcji ;) ale pewnie cos w granicach 1500-1700 bede jesc :)
a ja nie umiem wytrzymac w szkole bez jedzenia :roll: musze miec minimum kanapke i jablko bo tak mi strasznie burcz w brzuchu ze az wstyd :lol:
a zakalec tez uwielbiam :D najbardziej z ciemnego kakaowego ciasta :D
milego dnia :)
mi nawet jak nie czuje glodu w szkole, to nagle zaczyna burczec. raz kiedys na polskim zapadla taka cisza w klasie i nagle moj zoladek sie odezwal. myslalam, ze padne, bo sie az wystraszylam,a le chyba sie nikt nie skapnal, ze to u mnie :P
..hahaha xD Ja tak mam zazwyczaj na angielskim=D
Halo Krufko gdzie Ty się podziałaś?
Czyżbyś potajemnie konsumowała zakalec ? ;)
Miłego dnia