-
Nie mogę opisać metafory
bo jestem w delegacji i do tego nie mam czasu tutaj.
Po krótce NLP-Neuroligwistyczne programowanie. Dziłaka psychologii (lub psychologia jako działka NLP?). "Stworzona" w latach 70 ubiegłego stulecia. Co to takiego-definicji jest wiele, ksiązek też. Warto pocztać-jednak kończą się one dosyć płytko i nikt nie opisuje "poważniejszych" technik. Mnie sie NLP kojarzy najbardziej ze "Strukturą Indywidualnego Doświaczenia". Polecam ksiązkę Richarda Bandlera "Z żab w księżniczki" na początek" . NLP'owców jest już trochę w Polsce jednak raczej się nie afiszują.
-
Witam, dziewczyny, NLP to nic takiego tajemniczego, jeden z nurtów w terapii psychologicznej, wiem, ze to tak brzmi tajemniczo i mgliscie, ale naprawde spoko. NLP jest ciekawa szkola, troche sie pracuje na hipnozie, mozna nad nawykami w jedzeniu pracowac, ,ale osobiscie uwazam, ze najwazniejsza jest motywacja klienta. Psychologia moze tylko wspierac, ale najwazniejszy jest czlowiek. Czyz nie Swarozycu?
-
nlp owcy sie afiszuja dosc wyraznie, obiecuja zlote gory i cuda na kiju, zeby zwabic klientow. Nie mowie bezpodstawnie, bo sama jestem psychologiem i mam I certyfikat w NLP. Tak, ze sie przygladnelam i szkole i tworcom. Idzie wszystko w komercje, przynajmniej w Polsce. Pozdrawiam
-
Komercja komercją, poczytałam troszkę w necie i wydaje mi się to takie okropnie niuejdżowe (<- fajna pisownia co?, mój własny wynalazek ), czyli innymi słowy piep...enie w bambus czy jak kto woli piep...enie kotka za pomocą młotka.
-
Różni są
Jedni są hałaśliwi i "jawnie" manipulują, inni siedzą cicho i robią swoje. Ja osobiście nie przepadam za tymi hałaśliwymi w jaskrawych kolorach.
-
NLP i odchudzanie? wow, ale tematy się pojawiają na Forum, aż miło czytać
ja jednak pozostanę wierna stremu, poczciwemu Freudowi
pozdrawiam i życzę więcej takich pasjonujących tematów
op
-
Obieacana metafora
Raz pewien kupiec posłał swego syna po Tajemnicę Szczęścia do najmądrzejszego z ludzi. Przez czterdzieści dni chłopiec wędrował przez pustynię, aż dotarł do pięknego starego zamczyska na szczycie wzgórza. Mieszkał w nim ten, którego szukał. Lecz zamiast spotkać tam wielkiego mędrca, ujrzał salę, w której panowała atmosfera ogromnego poruszenia: wbiegali i wybiegali kupcy, po kątach, gorączkowo gestykulując, rozprawiali goście, w tle przygrywali grajkowie, a na suto zastawionych stołach stały najwspanialsze tamtejsze przysmaki. Sam zaś mędrzec zajęty był rozmową i chłopiec musiał cierpliwie czekać bite dwie godziny, nim nadeszła jego kolej.
Mędrzec wysłuchał go wprawdzie uważnie, ale powiedział, że teraz nie ma czasu, by odkryć przed nim Tajemnicę Szczęścia. Zaprosił go do obejrzenia pałacu i przykazał wrócić za dwie godziny.
- Chciałbym cię jednak o coś prosić - dodał na koniec, podając chłopcu łyżkę, którą napełnił dwoma kroplami oleju. - Kiedy będziesz przechadzał się po moim pałacu nieś tę łyżkę tak, aby ani krzty z niej nie uronić.
Chłopiec wchodził i schodził po schodach pałacu, nie odrywając oczu od łyżki. Po dwóch godzinach znów stanął przed obliczem Mędrca.
- A więc widziałeś już perskie dywany w mojej sali biesiadnej? - pytał. - Zachwycił cię ogród, który z górą dziesięć lat tworzył Mistrz Ogrodników? Podziwiałeś piękne pergaminy w mojej bibliotece?
Zawstydzony chłopiec wyznał, że nie widział nic. Dbał bowiem tylko o to, by nie uronić ani kropli oliwy, którą powierzył mu Mędrzec.
- Wobec tego wracaj i poznaj cudowności mego świata - powiedział Mędrzec. - Nie wolno nigdy ufać człowiekowi, którego domu nie znasz.
Teraz już spokojniejszy, chłopiec wziął łyżkę i znów zaczął spacerować po pałacu, tym razem przyglądając się bacznie wszystkim płótnom wiszącym na ścianach i malowidłom na sklepieniu. Podziwiał góry wokół, ogrody, delikatność kwiatów i smak, z jakim ułożono tu każde dzieło. Wróciwszy zaś przed oblicze Mędrca opowiedział dokładnie o wszystkim, co zobaczył.
- A gdzie są dwie krople oleju, które powierzyłem twojej pieczy? - zapytał Mędrzec.
Chłopiec spojrzał na łyżkę i ujrzał, że po oliwie nie zostało ani śladu.
- Oto jedyna rada jaką mogę ci dać - rzekł Mędrzec nad Mędrcami. - Tajemnica Szczęścia jest ukryta w tym, by widzieć wszystkie cuda świata i nigdy nie zapomnieć o dwóch kroplach oleju na łyżce.
-
Nooo, Robercie-Swarożycu, Ty to rzeczywiście jesteś inaczej
-
Taak.........zaglądać do lodówki, podziwiać aromat smakołyków, piękno ich opakowań, artyzm ułożenia na półkach i nigdy nie zapominać, że nie wolno ich zjeść
-
Ciekawi mnie po czym ludzie poznaja
1. ze sa glodni
2. ze sa najedzeni
Ja mam tak: ze jestem glodny-mowi mi glowa (wzrok), zas gdy jestem najedzony to brzuch (kinestetyka), byc moze dlatego mialem sprzecznosc (konflikt) i jadlem chociaz nie potrzebowalem.
PS. Metaforke mozna interpretowac dowolnie, przytoczone w tym watku wyjasnienia sa czysto subiektywne.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki