eclipsa, ja jak narazie trzymam się świetnie, zresztą jak już kiedyś stosowałam kopenhaską to czułam się bardzo dobrze i nie miałam żadnych zawrotów głowy ani nic w tym stylu. I mam nadzieję,że i teraz tak będzie
asq25, wiem, że jest strasznie dużo przeciwników tej diety, ja też po części nim jestem, ale muszę przetrenowac moja wytrzymałośc :P
A co do cwiczen to jak narazie jeszcze nie cwiczyłam, ale bardzo dużo spaceruję (czyt. jak tylko mogę:> )
Sforra, ja tam na kopenhaskiej to miałam tylko raz wyrzuty sumienia- po sałatce owocowejBo normalnie byłam tak spragniona owoców, że wkroiłam jabłko, kilka śliwek, pół gruszki i coś tam jeszcze i polałam jogurtem i zjadłam... I wtedy mi się wydawało, że przesadziłam. A co do jedzenia na codzień to nie przesadzam, bo ja jak jem to się modlę nad tym jedzeniem, aby już się skończyło
Myślę, że 2,5 plastra szynki to akurat, ważne, aby było ok 100g. Ja też miałam dziś szynkę i zjadłam plasterki takie 6x10cm
Ja też się czuję dobrze i nigdy na kopenhaskiej nie miałam jeszcze mroczków czy zawrotów głowy. Ważne, aby zjadac wszystko i pic wodę. I jak jesz totrzeba się najeśc a nie poskubac brokułka, zdziebko mięsa etc
Ja mam już jutro 3 dzionek i bardzo się z tego cieszę, po 5-6dniu leci już z górki, a dzień w ktorym na obiad nie je się nic wcale wstraszny nie jest![]()
Zakładki