Wersja do druku
Ależ Ty się tu wcześnie pojawiłaś!
Chyba wezmę z Ciebie jutro przykład i wcześniej się zwlekę z łóżka. Ostatnio jakoś mi się nie chce w ogóle wstawać.
Moje cm to w ogóle nie mają zamiaru się ruszać, nie wiem co im się stało.
Mam nadzieję, że w pracy Cię za bardzo nie męczą :)
squalo,
o godz. 14 zawsze zaczynam marudzić, że chcę już do domu :P oj, nie mają ze mną łatwo.Cytat:
Mam nadzieję, że w pracy Cię za bardzo nie męczą
Jutro pobudka o godz. 6 bo na 7:30 kontrola z paluchem i okaże się na 100 procent czy będę mieć zabieg, jeżeli tak to kiedy i czy pojadę na wakacje (tydzień w Zakopanym obowiązkowo musi być :) )
Dzisiaj pogrzeszyłam ale zaraz nadrobię bo będę ćwiczyć nogi i bioderka :)
śniadanie: kanapka z pasztetem
II śniadanie: tjw. + 2 kawałeczki sernika i 2 kawałki piernika
Obiad: 2 gotowane kukurydze
Podwieczorek: kilka kwaśnych wężyków
Kolacja: już za późno :P a jeżeli będę bardzo głodna to napiję się kefirku :)
Przed chwilką zrelaksowałam się, dzięki masażowi mojego kochanka i teraz mogę brać się dalej do roboty: zrobić zamówienie, naszykować paczki, depilacja (włosy to już odpowiednio zapuszczone jak na zimę :wink: ), manikiur i oczywiście ćwiczenia... no to zmykam bo trzeba by się szybciej położyć dzisiaj spać :D
Jak tak patrzę na Twoje menu, to w sumie nie było tego zbyt wiele.
A ja dziś zrobię sobie taki "salon piękoności" :D
Rascal menu nie bardzo dietkowe, ale raz się żyje ;)
MAm nadzieję, że z paluszkiem będzie wszystko oki :) Daj znać potem co i jak. :)
Buziaczki i kawunia dla Ciebie :)
http://www.kartki.bej.pl/kartki/agni..._kawa_duza.jpg
Witam serdecznie.
Kazda z nas ma zastoj wagowy,wiec glowa do gory.
Poczekaj cierpliwie.Waga napewno zejdzie w dol.
Buzka.
Właśnie wróciłam z treningu. Dzisiejszy dzień podobny do wczorajszego pod względem jedzenia (i chyba właśnie dlatego nie zjem dzisiaj kolacji - tak jak wczoraj - bo jednak nie jadłam nic).
Strasznie się cieszę, bo nie będę miała zabiegu na palec pod warunkiem, że będę go ostro ćwiczyć, by w końcu był całkiem sprawny :D
Trening był ok, troszkę się wymęczyłam i w końcu muszę sama zacząć mocniej trenować, żeby nie odstawać :)
W sobotę nad ranem wyjeżdżam z moim kochankiem do Zakopanego i tam spędzę cały tydzień :D Już nie mogę się doczekać, bo jednak wyjazd się odbędzie, a było tyle obaw :D
Jutro - praca (jejku jak ja nie chce tam podjadać, ale jest tam tyle pyszności, że nie można przejść obok obojętnie), spotkanie z koleżanką, a potem do babci ( i proszę trzymajcie kciuki, jak się uda to napiszę o co chodzi :wink: )
A dzisiaj jeszcze ćwiczonka tylko na brzuch (o ile dobrze pamięta, - trzeba to sprawdzić ) i sen bo jestem padnięta :)
Dobrej nocy :)
Hello, hello, co słychać u Ciebie? Jak tam dzisiaj - dietkowo?
Pozdrawiam!
Szybciutko się z wami żegnam na tydzień :) (jeszcze masę rzeczy do zrobienia, a tak mało czasu)
W końcu mam wakacje - tydzień w Zakopanym :D
Miłego dietkowania wszystkim życzę :wink:
Zakopane... :roll:
Tyle wspomnień! :D
Mam nadzieję, że bawisz się świetnie!
jak wrocisz - to zajrzyj ;) ja juz wrocilam.... ;)
pozdrowionka !