Wątek: kiedys nadejdzie zwyciestwo!

Ojejku, Monic, jaka z Ciebie laseczka i śliczna dziewczyna!!! Super fotki,pięknie wyglądasz - z czego Ty się jeszcze odchudzasz?

Moim zdaniem powinnaś stopniowo zwiększać ilość kalorii i ćwiczyć, pracować nad wymarzonymi wymiarami.

Trzymam kciuki!

lili213, dziekuje ;***
ale jeszcze mam z czego sie odchudzac, nozki pozostaly.
Wlasnie sie zastanawiam nad zwiekszeniem kalorii, tylko nie wiem czy teraz czy troche pozniej. Cwiczyc to musze teraz systematycznie.

NotPerfectGirl, niestety rowerku nie posiadam, tylko steperek albo aerbik.

Moglabym sobie kupic rowerek sracjonarny, ake gdzie ja bym go trzymala. Mam maly pokoj. Duzo on zajmuje?

rascal, uda sie napewno, musi sie udac

asq25, oby bylo jak najmniej takich chwil



Wiem ze teraz, jak wyjde z diety to i tak musze sprawdzac co jem. Bo znow mnie dopadnie efekt jojo. Mam nazdieje ze organizm przyzwyczai sie do wagi i nie bede tyla. Wczesniej tylam do 70 kg i waha zawsze stawala na tym.
Nie wiem czy 57kg to nie bedzie za malo. teraz bardzo licza sie wymiarki niz waga.

Moniczko spokojnie i nózki spadna... kalorie mozesz zwiekszyc ale nie za bardzo ...ale wtedy cwiczenia by sie zdasły jednak regularnie:P hihihi

wiesz jojo to chyba najgorsza rzecz spotykajaca Nas odchudzajace sie osobki..ale ja wiem ze tego mozna uniknac... bo najczesciej jednak jest tak ze ktos schudnie i wteyd mysli ze mu wszystko wolno...a nic bardziej mylnego:P prawda?

dobranoc

Ja nawet nie chce myslec ile razy juz bylo u mnie jojo Nie bylam jednak swiadoma tego, ze po odchudzaniu trzeba uwazac co sie je i ile, zeby utrzymac wage... Moniczko, widze, ze Ty jednak jestes swiadoma kobita

ślicznie wyglądasz
Jeśli chcesz zwiększyć kcal proszę bardzo tylko zrób to stopniowo a nie od razu 500kcal więcej
miłego poniedziałku:*

Moniczko tez uwazam ze powinnas skupic sie na gubieniu cm a nie kg...zobacz : ja waze tyle co ty (63-63 kg) a mam w biodrach 106 cm a ty 9 z przodu!!! tez bym tak chciala.... i musze pracowac nad bioderkami - nie chodzi o kg..bo wage moge miec tę samą ale chce mieć mniej w biodrach, w tylku... teraz chodze na silownie...bieznia, rowerek, orbiterek...powiem ci ze nie dpadly kg, nie spadly cm a mam lepsza kondycje i widze ze np uda nie sa juz takie galaretkowate ...miesiac cwiczonek a wewnetrzne ud juz nie sa takie miekkie ale coraz twardsze,...mnie tez denerwuje ze nie chudne, nie spada mi w tyleczku cm..jestem typowa gruszka ..musze cierpliwie czekac...

ty tez badz cierpliwa..trzymam kciuki

fineska, dziekuje za odwiedzenie :*
Masz racje, musze wziasc sie za intesywne cwiczonka. Martwia mnie troche lydki, nic z nich nie zlecialo, tylko zrobily sie twarde.
Bede musiala sie do nich chyba przyzwyczaic.
Ja tez jestem typowa gruszka, niestety.

CzarnaWampirzyca, dziekuje :***
Mysle ze jak zaczne intesywniej cwiczyc, to i tak bede musiala zwiekszyc ilosc kalorii, bo inaczej bym sily nie miala.

NotPerfectGirl, swiadoma swiadoma, ale nieraz przegrywam z zachciankami. Wiem ze do konca bede musiala wlaczyc z sylwetka.

asq25, wiesz ze ja jestem strasznie niecierpliwa osobka. Chce miec wszystko juz

Dzis bylam na miescie, chcialam kupic jakos torebeczke, spodnie, sweterek, ale to chyba nie byl moj dzien. kompletnie ni mi sie nie podobalo, az dziw.

Wczoraj zalozylam jeasny roz 30, w ktorych chodzilam, jak 4 lata temu schudlam. Pasowaly jak ulal hihihh

Dzis bede grzeszyla jedzenkowo, mam robi zapiekanka ala lasagne, ser, filet z kurczaka, makaron i kapusta kiszona. Mniam mniam )

Ale grzesze ostatnio..
Od jutra koniec z tym!!

hehehe no ja wczoraj grzeszyłam az strach bierze jak pomysle o tym co i ile wcozraj zjadlam hihih:P i co dobra zapieknaka byla ...oj zjadlabym sobie taka tez;p

a ja poprosze o przepis na zapiekanke...a najlepiej fotke tez....bo za mna chodzi i chodzi takie jedzonko z kapustka kiszona i mieskiem drobiowym musi byc pyszne...a jaki zapach po domu biega pewnie
a co do dietki to tez uwazam ze nalezy jesc wszystkiego po trochu zeby np zmiescic sie w 1200 kcal na ditce po co sie potem rzucac na jedzonko np na pachnące swieze kajzerki..mozna czasem cos przekasic - np na sniadanko .....potem spalimy

milego dnia
a ja marzne w pracy...brrrr...