Buziaki i wracaj do nas szybciutko!!!
Aleksik...
Wracaj....
Tęskność mnie bierze...
Ja też tęsknię...
I w ogóle...
Aleksandzia wracaj do nas, bo jakoś tutaj tak pusto bez Ciebie....
Hej dziewczynki :*
Kurczę, tak mi się miło zrobiło, jak przeczytałam, co napisałyście, aż mi zrekompensowałyście okropne uczucie, kiedy nikt w domu na mnie nie czeka
Dotarłam dziś z powrotem do domu i zostanę prawdopodobnie tydzień
Wykładowcy to jakieś młotki, 3/4 zajęć nie mam, bo sobie przedłużyli wakacje i nie mam co tam robić...
Więc wróciłam już dziś
Z dietką powiedzmy, że dobrze, gotujemy z koleżanką leciutkie zupki, obiadki, do tego lekkie śniadania i kolacje. Kilka wpadek było, bo na piętrze stoi automat do słodyczy Z piwem i winem nie przesadzam, chociaż towarzystwo z piętra pije codziennie Dziś się zważyłam, wprawdzie nie na pusty żołądek, no ale ciągle 58, więc jest ok
Biegać też nie biegam, przynajmniej dopóki nie kupię miesięcznego na busa, bo jak wracamy z miasta 45 minut na nogach to mi to raczej wystarcza
I najlepszy punkt programu- w moim akademiku chyta polski zasięg
Dostęp do neta będę mieć, zabieram swojego kompa, bo 300kc na miesiąc kosztuje akademikowy sprzęt.. Ach, dużo gadania
Na razie jestem zadowolona i podbudowana, że ja rozumiem Czechów, a oni mnie
Zmykam na obiadek Buziaczki :*
Zakładki